Niby najkrótszy miesiąc roku, a dłużył mi się jak nigdy.
Dziś przychodzę do was z nowym book haulem, czyli z książkami, które zakupiłam w ostatnim czasie. Trochę mam utrudnione warunki, bo piszę na telefonie. Mój laptop jest chwilowo niedysponowany (wie ktoś co trzeba zrobić, gdy mam zablokowany klawisz shift? Nie jest wciśnięty mechanicznie, a zamiast 1 jest ! i same duże litery. Pomocyyyyyy) więc mam nadzieję, że wszystko będzie poprawnie i bez błędów.
Miesiąc zaczęłam z wizytą w Bonito po odbiór kolejnego prezentu dla mojego taty. Trzecia część serii Brandona Sandersona czyli Bohater wieków.
Później, a dokładniej 3 lutego, obowiązkowa wizyta w Empiku po odbiór książki długo przeze mnie wyczekiwanej czyli Życie i śmierć. Nowy Zmierzch!!! Recenzja już niedługo.
Potem kolejna wizyta w Bonito i tym razem Przewieszenie. Po skończonej pierwszej części pierwsze co zrobiłam to kupiłam drugą. Recenzja Ekspozycji już na blogu. Możecie ją przeczytać po kliknięciu TUTAJ.
Spontaniczna wizyta w taniej księgarni i wyszłam (na szczęście tylko z jedną, bo chciałam więcej) z Wołaniem kukułki. Była za pół ceny i tyle wybierałam, żeby była niezniszczona, aż w końcu wzięłam te ze złamanym grzbietem i zorientowałam się po fakcie :/
Czas na prezenty urodzinowe!
W lutym się trochę postarzałam i z tej okazji dostałam od mamy długo przeze mnie wyczekiwaną Kasację. I z prezentów w postaci pieniędzy kupiłam Wilka z Wall Street, zainspirowane poniekąd, lekcjami PP. Oraz Marsjanina, którego nie mogę się doczekać od momentu jak zobaczyłam w kinie film. A podobno książka jeszcze lepsza.
Pod koniec miesiąca, oczywiście przypadkiem, kupiłam Blackout...
I już tradycyjnie nowe wydania książek Sparksa, czyli Jesienna miłość i Na zakręcie.
O, zapomniałabym! To coś na samej górze to audiobook Bez granic Nicka Vujicica. W końcu mam okazję poznać tego niesamowitego człowieka.
To by było na tyle. W przyszłym miesiącu staram się ograniczyć, ale zawsze wychodzi odwrotnie, więc trzymajcie kciuki, bo miejsca brakuje...
A wy co kupiliście w lutym? Piszcie w komentarzach, chętnie poczytam.
Zaczytanego marca wam życzę!
Chcialam ci kupic ksiazke ale ze masz wszystkie xd
OdpowiedzUsuńKsiazkoholik!
Oooo Marsjanin, mój przyszły wydatek<3 Oczywiście po wypłacie :D Blackout też kupiłam niedawno, uwielbiam ją miziać, taką ma cudowną okładkę :D Chyba muszę w końcu nabyć Mroza, skoro wszyscy go czytają. Ładny stosik!
OdpowiedzUsuńOo.. widzę "Marsjanina" muszę kiedyś przeczytać, mam wielką ochotę ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasacja i Marsjanin są cudowne! <3 Ja z kolei jestem ciekawa Ekspozycji i Przewieszenia. Spóźnione wszystkiego najlepszego i przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńAleż potężne stosiko! :D
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńile książków <3 ale do mnie np. nowy Zmierzch nie przemawia. nie lubię starego, a co dopiero nowy :D
OdpowiedzUsuńZa to zazdroszczę Wilka z Wall Street <3 Kocham film, ale jakoś boję się sięgnąć po książkę...
Gratuluję zakupienia tylu wspaniałych książek! Mój marcowy stosik był dużo mniejszy, ponieważ dostałam tylko dwie książki dzięki dniu kobiet :) "Odkąd cię nie ma" oraz "Łowczynię".
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje :D Szczególnie "nowego" "Zmierzchu" ;)
Pozdrawiam i zapraszam na nowy post!
Przeczytałabym Wilka z Wall Street ;)
OdpowiedzUsuń