niedziela, 27 stycznia 2019

Ile książek kupiłam w 2018 roku? [BOOK HAUL Z CAŁEGO ROKU]


W zeszłym roku wpadłam na ten pomysł po raz pierwszy. Na początku wydawało mi się, że nic lepszego wymyślić nie mogłam. Później zaczęłam żałować i bić się w piersi, że jednak nie urodziłam się ze zmysłem racjonalnego myślenia. A końcowo czułam dziwną satysfakcję. I zakwasy, bo jednak latanie po półkach i zbieranie książek nie należy do lekkich zadań.

niedziela, 20 stycznia 2019

NAJGORSZE SERIALE 2018 roku - subiektywny ranking


Chociaż w ubiegłym roku trafiłam na naprawdę wiele perełek (Goblin!), to jednak mimo wszystko, znalazły się też i takie tytuły, które chciałabym odzobaczyć w trybie natychmiastowym. Te wszystkie seriale, o których zaraz przeczytacie, były złe, okropne, tragiczne, a momentami wręcz makabryczne. Przy oglądaniu bolały mnie nie tylko oczy, ale i mózg.

niedziela, 13 stycznia 2019

NAJLEPSZE SERIALE 2018 roku - subiektywny ranking


Dziś na blogu przedstawię wam ranking, którego jeszcze tutaj nigdy wcześniej nie robiłam. Od zawsze kocham seriale, uwielbiam je oglądać i w ostatnim czasie to w ten sposób wolę spędzać swój wolny czas. W 2018 roku obejrzałam ich całkiem sporą ilość, zaczęłam pisać krótkie posty na ich temat, a wam one się bardzo spodobały! Także postanowiłam wybrać z nich najlepsze i podzielić się nimi z wami jeszcze raz.  

środa, 9 stycznia 2019

NAJGORSZE książki 2018 roku - subiektywny ranking


Jak już wspominałam w poście o najlepszych tytułach, z którymi miałam okazję zapoznać się w ubiegłym roku, 2018 rok był rokiem średnim jeśli chodzi o moje literackie doznania. Trafiałam na same mierne pozycje, których w tej chwili nawet wszystkich nie pamiętam, bo były tak nijakie. Jednak w gąszczu tych wodorostów i mułu, miałam nieprzyjemność przeczytać kilka takich, które się wyróżniły – niestety, w tę złą stronę. O takich sobie pogadamy.

niedziela, 6 stycznia 2019

NAJLEPSZE książki 2018 roku - subiektywny ranking


2018 rok oficjalnie już dobiegł końca, także mogę się z nim rozprawić i podsumować co nieco. Na pierwszy ogień pójdą książki. Jeśli chodzi o ich jakość, to z przykrością muszę przyznać, że moje czytelnicze życie wyglądało dość miernie. Trafiałam na same średnie tytuły, a tych wprost nienawidzę czytać, bo one nie są ani dobre, ani złe – ich lektura nie sprawia przyjemności, ale jednocześnie nie frustrują jakoś bardzo mocno, by je porzucić.