Mam
nadzieję, że w tę recenzję kliknęły wszystkie osoby, dla których seriale nie są
żadną nowością, bo to pozycja dla was obowiązkowa!
Dzisiaj będzie krótko, rzeczowo i, przede wszystkim, mocno serialowo! Bo nowa publikacja, o której w skrócie będę pisać Seriale (dla oszczędzenia moich palców i klawiatury) jest książką wprost idealną i zdecydowanie wartą uwagi.
Po
pierwsze, jest to niezłe kompendium
wiedzy na serialowe tematy. Jeśli nie wiecie, jaka jest dokładna etymologia
wyrażenia „binge watching”, to właśnie tutaj poznacie dokładnie opisaną genezę
tego zjawiska i wszystkie czynniki, które doprowadziły do jego powstania. No i
przy okazji poznacie źródła mnóstwa
innych ciekawych zachowań i tendencji.
Po
drugie, książka jest bogata w pojęcia
dotyczące serialowego półświatka i nakierowuje nas na kwestie, które
podczas seansu ulubionych produkcji prawdopodobnie nie przykuły naszej uwagi.
Chociaż zdawałam sobie sprawę, że kręcenie odcinka złożonego tylko z klipów
pochodzących z poprzednich odcinków występuje w tym gatunku, to jednak nie
wiedziałam, że ma swoją własną nazwę i konkretne zastosowanie!
Po
trzecie, znajdziemy tutaj liczne
odwołania do dobrze nam znanych seriali i posługiwanie się nimi jako
przykładami. Ciekawostki na temat Przyjaciół,
Teorii wielkiego podrywu czy Chirurgów, ale także nowszego Riverdale.
Po
czwarte, nie samą Ameryką człowiek żyje. Autorka
Seriali zahacza także o nasze polskie
podwórko i pokazuje polskie akcenty wraz z naszymi polskimi odpowiedziami na
międzynarodowe zjawiska obecne w serialowym świecie. Prym wiedzie tutaj M jak miłość, które na pewno nigdy nie
było przez was rozpatrywane w tych aspektach. Ale dla fanów Ojca Mateusza też coś się znajdzie.
No
i po piąte, bezstronność i rzeczowość
autorki jest fenomenalna. Tak sprawnie operuje argumentami, że jestem pod wrażeniem merytorycznego
sposobu, w jaki podsumowywała wszystkie serialowe absurdy, a komentarz do
drugiego i trzeciego sezonu 13 powodów
jest moim faworytem.
Minusy znalazłam tylko dwa i jakby zmrużyć jedno oko podczas lektury, to można by
było ze spokojem je zignorować. Ale że niestety ja podczas czytania oczu raczej
nie mrużę, to muszę wam o nich opowiedzieć.
Pierwszy
z dwóch dotyczy grupy docelowej tej książki. Sposób, w jaki jest napisana i
wszystko dokładnie opisuje sugeruje, że kierowana jest raczej do nowicjuszy.
Jednak czy faktycznie osoba totalnie zielona po ten tytuł sięgnie? Wydaje mi
się, że szanse na to są wątpliwe i jednak to osoby zainteresowane tematem będą
bardziej skore do lektury. I tu pojawia się problem, bo właśnie tacy ludzie już
ogarniają środowisko i wiedzą, na czym polegają poszczególne zjawiska, więc nie
trzeba im tego dokładnie tłumaczyć. Także niektórym
pojęciom autorka poświęcała zdecydowanie zbyt dużo czasu, co momentami było
trochę nudnawe.
No
i drugi minus dotyczy waszego bezpieczeństwa. Jeśli do tej pory nie poznaliście serialowych klasyków i nie wiecie, o
co w nich chodziło, to wasza przyjemność z czytania tej książki będzie
minimalna. Podstawowe tytuły w ekwipunku musicie posiadać, by wiedzieć, o czym się tutaj rozprawia!
No
i to by było na tyle. Końcowo urwałam Serialom
tylko jedną gwiazdkę, co wcale nie jest takim złym podsumowaniem. Polecam gorąco, bo książka czyta się sama,
a dla serialowych świrów będzie idealną rozrywką pomiędzy oglądaniem jednego a
drugiego odcinka!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu W. A. B.
Pozycja raczej nie dla mnie, ale jeśli ktoś faktycznie lubuje się w serialach to może to być ciekawa opcja :)
OdpowiedzUsuńPodobał mi się styl autorki w książce o Oscarach, więc i po ten tytuł mogę sięgnąć. Zwłaszcza, że w końcu wszyscy oglądamy seriale! ;)
OdpowiedzUsuńMam na półce, ale ciągle brakuje mi czasu na przeczytanie! Na pewno wkrótce się za nią wezmę.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej książki, ale nie ma jej na Legimi! Także może kiedyś :)
OdpowiedzUsuń