… czyli krótko, zwięźle i na temat.
Czy spotkaliście się kiedyś z twórczością Anny Todd? A może słyszeliście o serii After? Lub czy zawędrowaliście w te odłamy internetu, gdzie fani biorą sprawy w swoje ręce i tworzą własne historie na temat ulubionych bohaterów? No, to teraz poznacie Imagines, czyli kwintesencję tych wszystkich rzeczy.
Anna
Todd skrzyknęła ekipę z Wattpada i postanowiła pomóc im przetrzeć wydawnicze
szlaki. Sama tak zaczynała, a teraz z powodzeniem i dużym rozgłosem na rynku
króluje jej seria After. Także
zrobiła ukłon do wszystkich swoich wattpadowskich kolegów i razem stworzyli
książkę, która, no cóż, trąci Wattpadem.
Imagines to zbiór 34 opowiadań, każde napisane przez inną osobę,
każde na temat innej sławnej osoby. Jedne są bardziej zabawne, inne ciekawsze,
inne nudniejsze, inne wypadają całkiem nieźle, a inne aż wołają o pomstę do
nieba.
Po
książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Sama kiedyś siedziałam w tematach
fikcji fanowskiej i do tej pory łapię się na tym, że to moje guilty pleasure. A Imagines to uczta dla duszy. Każde opowiadanie zaczyna się od słów
„Wyobraź sobie, że…”, w dodatku narracja prowadzona jest z perspektywy drugiej
osoby. To ty idziesz przez miasto, to ty zostajesz zaproszony/zaproszona na
koncert, to TY poznajesz swoją ulubioną gwiazdę. Dodatkowo nigdy nie padają
imiona narratorów, więc tym bardziej łatwiej jest ci się z nimi utożsamić. Co
prawda znaczna większość pisana jest z perspektywy kobiety, ale rozdziały z
męskiego punktu widzenia także się trafiają.
A
skoro spotykamy się tutaj z trzydziestoma czterema różnymi autorami… to nie
każda opowieść przypadnie wam do gustu. Niektóre opowiadania były naprawdę
świetne i pomysłowe. Jak na przykład to z Kim Kardashian, która żyje w świecie,
w którym zabronione jest selfie. Niektóre były dość naiwne, jak to z Seleną
Gomez. Inne znowu były urocze i ciepłe, jak to z Chrisem Evansem. Były też
takie, które były dla mnie miodem na serce, z Jaredem Padaleckim i Jensenem
Acklesem. Kolejne było po prostu z
Zackiem Efronem. Ale zdarzały się też z udziałem takich osób, których nie
znałam i nazwiska musiałam wyszukiwać z Google. W niektórych przypadkach
niewiele mi to dało. A, no i raz na czas pojawiało się opowiadanie, którego się
po prostu czytać nie dało.
Przekrój
wszystkich opowiadań jest wielki. Każdy fan, który interesuje się fanfickami,
znajdzie coś dla siebie. I to do takich osób kierowana jest ta książka. Bo dla
innych, to będzie droga przez mękę, narzekanie na temat stylu, akcji i braku
fabuły. Imagines to gratka dla
wielbicieli fanfiction. Jeśli takowym nie jesteś, omijaj tę pozycję szerokim
łukiem. I nie daj się skusić okładce, bo będziesz żałować. A jeśli lubisz tylko
jedną gwiazdę spośród wszystkich innych, po prostu przeczytaj tylko tą jedną
historię.
Znajdziesz mnie również tutaj:
Facebook: https://www.facebook.com/toreadornottoreadworld/
Instagram: https://www.instagram.com/thethirteenthbook/
Goodreads: https://www.goodreads.com/ewuniunia
Snapchat: @ewuniunia
Facebook: https://www.facebook.com/toreadornottoreadworld/
Instagram: https://www.instagram.com/thethirteenthbook/
Goodreads: https://www.goodreads.com/ewuniunia
Snapchat: @ewuniunia
Bardzo ciekawy pomysł :) Z chęcią przeczytam tą książkę :D
OdpowiedzUsuńNasze ff byloby hitem xdd
OdpowiedzUsuńNasze ff miałoby tyle stron, co ta cała książka XD
UsuńWidziałam ta książkę w empiku ale jakoś mnie nie urzekła xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj na zdjęciach klika gwiazd, o których chętnie bym poczytała :)
OdpowiedzUsuńWattpada kojarzę i często na nim czytam różne opowiadania. Niestety bardzo trudno mi na nim znaleźć jakieś dobre, większość, które zaczęłam czytać są po prostu bardzo bardzo kiepskie. Pomysł na tą książkę muszę przyznać, że jest ciekawy. Jednak ja nie przepadam za fanfiction, więc chyba tą pozycję ominę. Niemniej jednak uważam, że sam pomysł na taki zbiór jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. XD
OdpowiedzUsuńJools and her books
Wow ciekawy pomysł. Ja sama tworzę na wattpadzie, ale nie ff tylko zwykłe opowiadanie, które jest swoją drogą całkiem popularne już, a dokładniej ''Mowa Wilków'' :)
OdpowiedzUsuńKLAUDIALISIECKA BLOG - KLIK
Bardzo ciekawy post. Miło się spędza czas na Twoim blogu. POZDRAWIAM :)
OdpowiedzUsuńhttp://wikadenis.blogspot.com/
Pamiętam, że po fenomenie "After" zastanawiałam się, czy kupić też i "Imagines", ale byłam tak zrażona niekończącymi się kłótniami bohaterów "After" że w końcu zrezygnowałam. Teraz, po Twojej recenzji myślę, że znowu dam szansę Anny Todd. :)
OdpowiedzUsuńLubię czasami poczytać jakieś fanfiction, ale rzadko się to zdarza. Uważam, że większość tych opowiadań nic nie wnosi do życia i poza wieloma błędami (które dla mnie, doświadczonej czytelniczki, są ciosem prosto w serce) nie wyniesiemy z nich nic ciekawego. Dlatego też odpuszczę sobie ten zbiór opowiadań :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Królewskiego wygnańca"! pattbooks.blogspot.com
szalenie podoba mi się okładka tej książki. :)) After podobało mi się, poza ostatnim czwartym tomem, gdy po prostu miałam już ich dość, ale ogólnie nie było tak źle. ;) za takimi opowiadaniami ff nie przepadam, ale coraz bardziej mnie ciągnie do tej książki, więc jest szansa, że w niedługim czasie ją przeczytam. :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Słyszałem o tej książce i z chęcią bym ją kupił, ale nałożyłem sobie bana na kupowanie książek :D
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę w empiku, ale mnie nie urzekła. Praktycznie jest tylko w niej dla mnie fajny artysta czyli Zayn, ale reszta nie bardzo;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej książce, ale nie interesuje się za bardzo fanfickami.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Pamiętam czasy, kiedy sama tworzyłam na wattpadzie. ;D Ale jako, że Anny Todd nie lubię, to i po te opowiadania jakoś nie mam ochoty sięgnąć - chyba mam już przesyt wattpada. :D
OdpowiedzUsuńLubiłam fanfiction tylko z Lily, Jamesem i Huncwotami :D A innych nie czytam i nie zamierzam :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to kompletna beznadzieja i na pewno nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym te opowieści przeczytała :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńKiedyś jak czytałam opowiadania na blogach widziałam pełno takich opowiadań, w których to głównymi bohaterami były gwiazdy, jakoś mnie nie ciekawiły jednak. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i była całkiem przyjemna. Zdarzały się opowiadania, które nieco mnie nudziły, ale także takie, które wbijały mnie w fotel. Pamiętam, że najbardziej przypadło mi do gustu fanfiction z końca książki, w którym główna bohaterka (czyli ja) była makijażystką w ekipie filmowej? Nie pamiętam dokładnie, jaki celebryta był w nim gwiazdą, ale bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
BOOKS OF SOULS
Chodzi ci o to z Lokim? Jeśli myślimy o tym samym to tak, było fajne xd. Ale niektóre to jakaś masakra czasem się trafiała
Usuń