niedziela, 20 grudnia 2020

Co słychać u Kim Dzong Una? - "Kim Dzong Un. Historia dyktatora" Jung H. Pak [RECENZJA]

Pewnie już wiecie, że moja miłość do Korei Północnej nie słabnie, a wręcz rośnie z każdym dniem i z każdą kolejną przeczytaną książką. Dlatego moja radość była nieokiełznana, gdy zobaczyłam kolejną pozycję o Kim Dzong Unie. A jestem jeszcze bardziej ukontentowana po lekturze i przyznaniu jej 4,5/5 gwiazdek!

Jest to książka idealna na początek, ale nie tylko. Na wstępie autorka wprowadza czytelnika w tematykę i to wszystko, co na przestrzeni ostatnich stu lat działo się na Półwyspie Koreańskim, bo ma to ogromne znaczenie w rozumieniu aktualnych wydarzeń. Dlatego zahaczamy jeszcze o japońską okupację Półwyspu, która miała miejsce na początku XX wieku, a także wojnę koreańską i postać Kim Ir Sena czyli czołowego przedstawiciela, ojca i założyciela narodu. Bo, jak to wielokrotnie jest podkreślane, Kim Dzong Un dostał w spadku po swoich przodkach państwo z bronią nuklearną i... No właśnie. Co z tym zrobi, to osobna historia i główna myśl tej książki.

Dowiemy się wiele rzeczy o Kim Dzong Unie, które należą raczej do tych mało znanych i tych bardziej odkrywczych. Jego dzieciństwo za granicą, tło rodzinne i zawirowania związane z sukcesją, a w końcu spontaniczne i szybkie przekazanie władzy, gdy miał 20 kilka lat. Ale! Najważniejsze i zdecydowanie najlepsze jest to, że autorka bardzo skupia się już na okresie rządów ostatniego Kima, jego polityce, broni atomowej, kolejnych próbach jądrowych, sankcjach i historii najnowszej czyli spotkaniach na najwyższym szczeblu z przywódcami USA czy Korei Południowej.

Moja ciekawość została zaspokojona, a także jestem bardzo zadowolona z wydźwięku tej książki, ponieważ w końcu ktoś w literaturze, która należy raczej do popularno-naukowej w rzeczowy sposób przedstawił problem państw koreańskich, a Korea Północna otrzymała należny jej szacunek. Nie ma tu powielania schematów i upraszczania spraw, co naprawdę bardzo mnie cieszy.

Poruszono też sposób, w jaki północnokoreańska broń atomowa wpływa na relację z innymi państwami i motywacje, jakie stoją za państwami interesującymi się sprawą. Jakby ktoś chciał się dowiedzieć, czemu tak Kimowi zależy na kontynuowaniu programu atomowego, a USA na jego zlikwidowaniu, to to jest dobry adres. Zaś co najważniejsze, chyba w końcu znaleźliśmy odpowiedź na pytanie, czemu rozmowy na temat denuklearyzacji są tak głośne i medialne, a mało rzeczowe i niezbyt skuteczne.

Żeby tego było mało, autorka jest znawczynią stosunków międzynarodowych, a do tego pracowała jako analityk w CIA i widać, że umie analizować informacje. Do tego książka może pochwalić się bogatą i rzeczową bibliografią, więc leci ode mnie kolejny duży plus!

I tak naprawdę te pół gwiazdki urwałam tylko dlatego, że w niektórych rozdziałach, gdy autorka odwołuje się do wszystkich trzech przywódców KRLD (lub po prostu kilku różnych członków rodziny z nazwiskiem Kim) to nie do końca umiała zaznaczyć, o której osobie mówi w danym momencie, przez co rodziło się małe zamieszanie.

Poza tym jestem naprawdę tą książką zachwycona, bo w rzeczowy sposób przedstawiała dobrze znany mi temat, ale równocześnie odkryła przede mną nową perspektywę problemu. A do tego napisana jest ciekawie i w przystępny sposób, więc czytanie jej jest bardzo przyjemne.

Czyli co, polecam każdemu, kogo ciekawi Kim Dzong Un, Korea Północna, bezpieczeństwo lub stosunku międzynarodowe, nieważne jak bardzo zaawansowana jest wasza ciekawość!



FacebookInstagramGoodreadsTwitterGoogle+LubimyCzytać



6 komentarzy:

  1. Znam kogoś, kogo z pewnością zainteresuje ta książka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być coś dla mnie, bo bardzo ciekawią mnie takie tematy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie są to moje klimaty, ale przyznać, że z ciekawości bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest tak napisana, że na pewno chciałabyś zgłębić temat KRLD bardziej :D

      Usuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)