Już zaczął się październik, nowy miesiąc nauki, także miesiąc targów książki, ale i nadszedł czas na podsumowanie września. Powinnam chyba odbyć marsz wstydu, bo obiecywałam regularne notki, ale przez natłok obowiązków nie wywiązałam się z obietnicy. Nie mam czasu ani na czytanie, ani na kupowanie książek. Nie jest mi z tym dobrze, ale są też plusy. Mój portfel będzie miał okazję złapać oddech. Co prawda tylko do 23 października, ale lepsze to niż nic. Więcej na ten temat później, a teraz zapraszam was na mój skromny book haul.
Miesiąc zaczęłam rozpoczęciem roku szkolnego. Pierwsza klasa liceum, nowi ludzie, stare przedmioty ale nowe rozszerzenia. Nie byłabym sobą, gdybym zaraz po wyjściu ze szkoły nie poszła kupić książki. Było to Fangirl, na której polską premierę czekałam prawie rok. Najpierw długo nosiłam się z zamiarem przeczytania jej po angielsku, ale gdy w okolicach stycznia? lutego? może troszkę później, dowiedziałam się, że powieść ukaże się w Polsce, postanowiłam poczekać. I co? Wyszła w lipcu a ja do tej pory jej nie przeczytałam, mimo że chciałam to zrobić zaraz po premierze.
W tym samym tygodniu zaopatrzyłam się też w dwie pierwsze części serii Świat Dysku. Aktualnie powieści ukazują się co dwa tygodnie, wydanie jest bardzo poręczne, a po uzbieraniu wszystkich tomów i ustawieniu obok siebie grzbiety będą wyglądać zjawiskowo.
Jakoś kilka dni temu miała swoją premierę trzecia część z serii Szklanego tronu czyli Dziedzictwo ognia. I oczywiście co? Zapomniałam o tym. I dlatego przy mojej pierwszej i jedynej wizycie w Empiku w tym miesiącu byłam bardzo zdziwiona, że na półkach pojawił się nowy tom. Ale na szczęście trafił już w moje łapki. I czeka na swoją kolej do czytania. Bo najpierw muszę przeczytać drugą część. I nowelki. To świadczy o mnie bardzo źle...
Najnowszym zakupem jest Król Edyp, który kosztował mnie całe 2,90. Okazuje się, że to taniej niż hot dog w Żabce. Jest to moja lektura na połowę października, więc powinnam zacząć ją czytać. Ale... no ale. Bardzo podobała mi się Antygona, więc Król Edyp także powinien mi się spodobać.
I to by było na tyle jeśli chodzi o zdobycze w tym miesiącu. Jedynie pięć książek, ale za to jestem dumna, bo wszystkie zostały kupione przemyślanie. Żadna nie jest efektem impulsu w księgarni, więc jest dobrze!
A czemu nie mam czasu na kupowanie? Aktualnie mój plan lekcji jest na popołudnie, zajęcia kończę o 19.15 i wtedy już żadna księgarnia nie jest czynna. Gdy wchodzę ze szkoły to myślę tylko o tym, by iść spać. A rano trzeba się uczyć. Albo przynajmniej udawać, że się uczy.
Pod koniec tego miesiąca będą wyczekiwane przeze mnie targi książki. Planuję być przez trzy z czterech dni. Nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie i czy nie zmienię planów. A wy wiecie już, kto się wybiera? Tegoroczni goście bardzo podchodzą pod moje gusta. Remigiusz Mróz, Marta Guzowska, Andrzej Ziemiański, Wojciech Malajkat, Katarzyna Bonda, C. J. Daugherty (znowu!), Małgorzata Gutowska-Adamczyk i wiele, wiele innych wspaniałych osobistości. Spotkamy się w kolejkach?
PS. Odświeżyłam troszkę witrynę To Read Or Not To Read na blogspocie więc zapraszam wszystkich do obserwowania, by być na bieżąco. Będę tam dodawać linki do wpisów, więc po kliknięciu przeniesiecie się na właściwego bloga. Ułatwi to wam śledzenie nowych notek ;)
Link -> http://books-may-well-be.blogspot.com/
PPS. Teraz już obiecuję, że co środę w okolicach południowych możecie spodziewać się nowej notki. Mam nadzieję, że sprostam temu systemowi ;)
Z chęcią przygarnęłabym wszystkie książki ze stoika ;)
OdpowiedzUsuńNa wszystkie książki ze stoiska z przyjemnością bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńOj coś słabo z tym wrześniowym czytaniem!!! Obyś w październiku znów zeszła na dobrą drogę, ja tymczasem zapraszam dzisiaj na recenzję najnowszego Grey'a, będzie jak zwykle, subiektywnie i po mojemu:D
OdpowiedzUsuńhttp://kasi-recenzje-ksiazek.blog.pl/2015/10/03/grey-50-twarzy-greya-oczami-christiana-e-l-james/
Czytanie jeszcze jako tako. Kupowanie gorzej
OdpowiedzUsuńNa pewno zajrzę ;)
Życzę owocnego października i rzeczywiście te okładki będą wyglądać bardzo zjawiskowo - aż ci zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńCudowny stosik ;)
OdpowiedzUsuńJak uzbieram całość bo teraz to nawet czasu na to nie miałam
OdpowiedzUsuń