środa, 6 lutego 2019

Depre(se)syjny stosik - Book Haul - styczeń 2019


Aż mi trochę wstyd, ale pierwszy book haul z 2019 roku będzie obfitował w… małą ilość książek! Dopadła mnie copółroczna przypadłość każdego studenta zwana sesją. Chociaż sesja zdążyła mnie nieźle wymordować jeszcze zanim dobrze się zaczęła, bo najpierw trzeba odbyć całą pielgrzymkę związaną z zaliczeniami różnych przedmiotów, żeby w ogóle móc podejść do egzaminów.


Muszę się też przyznać, że zanosiło się na zupełny brak styczniowego book haulu, ale jednak nie byłam na tyle silna, a promocje jak zwykle były kuszące.

Pierwszą książkę kupiłam dopiero 23 stycznia! I były to Niewyjaśnione okoliczności za dokładnie 17,99 złotych w Empiku na promocji. Nie myślałam długo, poszłam i kupiłam. Mam nadzieję przeczytać to w niedalekiej przyszłości, ale sami wiecie, jak to przeważnie z tym bywa.

Książka numer dwa to zupełny spontan w Dedalusie. Weszłam tam tylko dlatego, że było trochę chłodnawo na polu, na przystanek daleko, a tam zawsze ciepło. No i jakoś tak się przyplątało Czasami kłamię w szalonej cenie 14 złotych.

I ostatnia powieść, która do mnie przywędrowała od We Need Ya to najnowsza pozycja od tej pani od Klątwy tygrysa czyli Przebudzeni. Jak zobaczyłam, że to wychodzi, to na początku nie planowałam po to sięgać. Ale kurczę, potem sobie przypomniałam, że z Klątwą tygrysa spędziłam naprawdę dobre i miłe chwile, a więc co mi tam, to też przeczytam! Jeszcze w lutym się za nią zabiorę i na pewno podzielę się opinią w osobnej recenzji.


Saldo końcowe moich styczniowych zakupów – 3 książki, na które wydałam 31,99 zł. Mam plan zapisywać ceny, żeby pod koniec roku móc złapać się za głowę, ile pieniędzy kosztowało mnie podtrzymanie mojego hobby (XD).



A jak prezentują się wasze styczniowe stosiki?  



 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać



10 komentarzy:

  1. Klatwe tygrysa tez milo wspominam i zdecydowanie musze sięgnąć po nowość❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie mają się całkiem dobrze (wiem, że pytałaś o te kupione w tym roku, ale ... :p) , bo od stycznia 2017 roku nie kupiłam nic (w głowie kołacze mi że od 2016, ale wydaje mi się, że nie aż tak długo xD), ponieważ postanowiłam, że przeczytam wszystkie książki z półki wstydu i wtedy będę kupować książki, które na bieżąco będę czytać nie robiąc sobie zaległości. Przyznam, że pokusa często jest bardzo silna, ale jak na razie się udaje. Co do zmniejszania ilości książek z półki to zostało mi lekko ponad dwadzieścia książek (pewnie by szło szybciej gdyby nie recenzenckie), ale mam postanowienie, że do końca tego roku albo je wszystkie przeczytam albo pozbędę się tych, których czytać nie zamierzam :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w styczniu pojawiło się aż 8 książek jednak za ich czytanie wzięłam się dopiero w lutym (czytaj po sesji):)

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie przejrzałam Twój post z holem z całego roku. Wow! W styczniu tylko 3, ale to dopiero początek roku, więc masz czas :P Dobry pomysł z tym zapisywaniem monet, ale ja chyba bym nie chciała wiedzieć ile wydaje na książki rocznie, bo deprecha i poczucie winy murowane :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wynik. Gratuluję i życzę zaczytanego miesiąca.
    Ps. U mnie również kilka pozycji przeczytanych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzy książki - malutko :D Ale portfel chociaż aż tyle nie ucierpiał xD
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie czytam "Przebudzonych" i a niech mnie, dobre to!! Nieco dziwna, ale wciągająca i zabawna książka :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również w styczniu kupiłam bardzo mało książek, ale to nic :) Zawsze można nadrobić to w innym czasie <3

    https://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/2019/02/dobrze-zaczety-rok-podsumowanie.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie zapisuję cen i ilości, bo pewnie bym zeszła na zawał pod koniec roku ;D

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,Przebudzeni" to fajna książka. Świetnie się przy niej bawiłam i polecam. :)
    Lost In My Books

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)