środa, 17 października 2018

Ile idealności w idealności? - "Para idealna" Jennifer Echols [RECENZJA KSIĄŻKI]

 para-idealna-jennifer-echols-recenzja-książki

Moja miłość do Jennifer Echols zaczęła się w 2014 roku, gdy po raz pierwszy sięgnęłam po jedną z jej powieści. Wtedy była to Dziewczyna, która chciała zbyt wiele. Do tej pory doskonale pamiętam historie głównych bohaterów i wspominam je z sentymentem. Ale niestety ku mojemu wielkiemu utrapieniu autorka nie jest tak znana w Polsce, a jej twórczość dostaje zbyt mało uwagi, na którą zdecydowanie zasługuje.

O czym jest Para idealna?



Para idealna jest drugim tomem cyklu Superlatives, ale nie sugerujcie się kolejnością poszczególnych książek. Ja nie znając Flirtu roku zabrałam się za drugą część i nie czułam, że coś mnie ominęło. Teraz jest modne, by opowiadać historie pobocznych bohaterów w osobnych książkach. Podejrzewam, że osoby, które znają tom pierwszy wyłapią wszystkie smaczki i nawiązania, jednak przeczytanie samej Pary idealnej w niczym nie umniejsza przyjemności płynącej z lektury.
Harper jest szkolnym fotografem w trakcie przygotowań do wydania szkolnego albumu. Przy okazji w liceum, do którego uczęszcza, wśród uczniów odbyło się głosowanie w plebiscycie Najlepszych. Tytuł Idealna Para zdobył szkolny sportowiec i łamacz damskich serc, Brody, właśnie razem z Harper. Ten związek nie mógłby zaistnieć, różni ich wszystko, a w dodatku oboje są w związkach. Więc dlaczego tak bardzo się przyciągają?

Powieść nie jest tak idealna, jak tytuł sugeruje


Już na pierwszych stronach dostajemy masę sprzeczności. Z jednej strony narratorka twierdzi, że jest mało znaną dziewczyną, która tylko może pomarzyć o popularności. A kilka akapitów dalej wymienia litanię chłopaków, z którymi kiedykolwiek się całowała, obściskiwała czy umawiała. W dodatku ze słów jej przyjaciół wynika, że Harper jest znana w całej szkole. Może to tylko ja, może to po prostu różnica kulturowa, ale jak można być popularnym i jednocześnie nim nie być? Chyba, że ja znam inną definicję tego słowa niż autorka, wtedy wszystko się wyjaśni.

 para-idealna-jennifer-echols-recenzja-książki

Fabuła książki w niczym się nie wyróżnia. Jest dokładnie taka sama jak milion innych. Przez cały czas gonimy króliczka, a zakończenie jest więcej niż oczywiste, ba, wręcz wywodzące się z założenia w schemacie. Jednak pomimo całej prostoty muszę przyznać, że Jennifer Echols ma niebywały talent do tworzenia bohaterów. Na przestrzeni 300 stron Pary idealnej udało jej się bardzo wiernie oddać ideę szkolnego życia. Jeśli ktoś ma być przystojnym i umięśnionym dupkiem, to jest właśnie przystojnym i umięśnionym dupkiem. Jeśli ma być ciachem i chodzącym ideałem, to jest ciachem i chodzącym ideałem. Autorka w taki sposób opisuje wszystkie postacie, że tych złych mimowolnie nie darzysz sympatią, a tym dobrym kibicujesz. A tych wszystkich przystojniaków sama chętnie byś poderwała, nieważne, że nie są w twoim typie.


Trochę jak książki Kasie West?


Książki Jennifer Echols przypominają mi stylem i formą książki innej popularnej autorki piszącej powieści dla młodzieży, Kasie West. Obie autorki mają lekki i przyjemny styl, ich twórczość dobrze się czyta, ich pomysły nie są przełomowe, ale mimo wszystko każda ich historia niesie w sobie jakieś przysłanie. Z Parą idealną jest dokładnie tak samo. Może się wydawać, że to zwykła wakacyjna lektura, która nie zapadnie wam w pamięć. Imiona bohaterów na pewno wylecą wam z głowy, ale morał już raczej pozostanie tam na dłużej.

Moje kolejne spotkanie z Jennifer Echols odbyło się bez rozczarowań. No, poza tą jedną nieścisłością, o której wcześniej pisałam. To chyba jedna z takich autorek, którą już mogę brać za pewnik jeśli chodzi o poziom jej twórczości.


Podsumowując, jeśli macie ochotę na coś lekkiego i przyjemnego, polecam wam sięgnąć po Parę idealną. To świetna powieść na ostatnie ciepłe dni albo na rozluźnienie po męczącym dniu w szkole czy w pracy. Doskonale sprawdza się w roli umilacza czasu, a w dodatku jest dobrze napisana i ma sens. 




 para-idealna-jennifer-echols-recenzja-książkiFakty objawione: 
Tytuł: Para idealna
Tytuł oryginału: Perfect Couple
Autor: Jennifer Echols
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 304
Grubość grzbietu: 1,9 cm
Mobilność: S+



 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać


6 komentarzy:

  1. Nazwisko autorki obiło mi się już gdzieś o uszy, ale nie czytałam żadnej jej książki. I ta powieść raczej tego nie zmieni. Fabuła nic a nic mnie nie zaciekawiła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na obecny moment nie szukam niczego w lekkich klimatach :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że to nie jest książka nie jest dla mnie. Pomimo fajnej i w miarę pozytywnej recenzji nie zainteresowałam się nią na tyle, by się z nią zapoznać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wszystkie książki z tej serii. Są niezobowiązujące i bardzo lekkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i według mnie szybka, miła i przyjemna lekturka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy ta autorka nie napisała aby książki o dziewczynie z chorobą serca?
    Możliwe, że przeczytam, tęskni mi się nieco za szkołą!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)