niedziela, 6 października 2019

Niby dużo, niby mało... - Book Haul - wrzesień 2019


Czy ostatnio nie mówiłam przypadkiem czegoś o wstrzemięźliwości? O niekupowaniu książek, bo mam już wystarczająco dużo? Jak pewnie możecie się domyślić… no wyszło jak zwykle.

Praktycznie całe swoje książkowe zakupy z września popełniłam już pierwszego dnia miesiąca. Wszystkiemu winne jest Tak Czytam bo… no sami rozumiecie. Człowiek wchodzi tam tak po prostu, popatrzeć sobie na książki, a wychodzi z całą reklamówką, bo się okazuje, że akurat jest tam to, czego się szuka i to jeszcze w dobrej cenie.

Akurat w porę wypatrzyłam Arktyczny dotyk czyli drugi tom serii Dark Elements. Już zbierałam się do zakupu reszty książek z tej trylogii w pełnoprawnych cenach, a tu taka niespodzianka.

W oko wpadła mi też Obsesja, Oblivion i Dwa światy. Bo jak już szaleć z Armentrout, to na całego. Szczególnie, że ceny były bajeczne.

A na sam koniec miesiąca przywędrował do mnie Szczygieł, w pięknym, odświeżonym wydaniu, które będzie miało niedługo swoją premierę z okazji pojawienia się ekranizacji. To w końcu jest dobry pretekst do przeczytania tej powieści!



No to teraz – wstrzemięźliwość!   



 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać



19 komentarzy:

  1. Dobrze Cię rozumiem z tym kupowaniem książek. Najdłużej wytrzymałam miesiąc. ,,Szczygła'' czytałam parę lat temu, jeszcze w gimnazjum. Zastanawiam się nad ponownym jej przeczytaniem przed obejrzeniem ekranizacji.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój rekord to było chyba 2 miesiące, ale i tak beznadziejnie mało XD

      Usuń
  2. Dwa światy - gówno. Trzy próby i nie przebrnęłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też będę czytała Szczygła w tym pięknym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też sobie zawsze obiecuje wstrzemięźliwość od książek;). [Kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja co chwilę sobie mówię, że nie będę nic dokupować i jakoś nie wychodzi XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście nie wpadłam jeszcze w szał kupowania książek, ale pewnie zanim się obejrzę... Tfu tfu. :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, wydaje mi się, że to są różne gatunki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasu mam dość mało, jednak staram się w każdym miesiącu chociaż 2 książki przeczytać. Nie jest to dużo oczywiście, jednak obowiązki, dom, rodzina, praca, dzieci nie pozwalają mi na więcej :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja każdego miesiąca mam to samo - wstrzemięźliwość, a potem jakimś cudem ląduję w empiku i wychodzę z minimum trzema książkami. :D A w tym miesiącu to kompletnie oszalałam, bo kupiłam ich... siedem! :P
    Bardzo sympatyczny blog, będę chętnie odwiedzać. :)

    Przy porannej kawie

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczygieł! Musze przyznać, że również znajduje się na mojej liście "do przeczytania" :D

    https://vebth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale od czytania nie warto stosować wstrzemięźliwości :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)