Z zebraniem materiału do napisania tego postu męczyłam się niemiłosiernie długo, bo jednak wśród tego samozwańczego gatunku, jakim są mini seriale, królują dokumenty lub historie oparte na faktach. Raczej na coś fabularyzowanego ciężko trafić, chociaż w sumie, jak już nam się uda, to i tak seans do najlżejszych nie należy.
Ale już bez zbędnego ględzenia – przeczytacie zaraz moje
krótkie refleksje na temat 8 seriali. Mam nadzieję, że niektóre zachęcą was do
obejrzenia ich, zaś inne do trzymania się od pewnych tytułów z daleka!
Pandemia
Nowy serial dokumentalny od Netflixa, który opowiada o
pandemii grypy. Jest wyjątkowo aktualny i pewnie gdyby nie obecna sytuacja na
świecie, nawet bym się w kierunku tej produkcji nie obejrzała. Zapowiedzi
sugerowały, że twórcy zainteresują się pandemią grypy hiszpanki na początku
zeszłego wieku, a także ogólnym sposobem radzenia sobie z pandemią i
niedopuszczaniem do niej. A w skrócie… nie dostaliśmy nic z tego. Za to mamy
pełno pseudonaukowego bełkotu.
Ten mini dokument cały czas, jak mantrę lub jak zacięta
płyta, powtarza, że szczepionki są lekarstwem na każde zło – i to by było na
tyle, jeśli o powstrzymywanie przyszłej epidemii. Myślałam, na podstawie
zwiastunów, którymi Netflix raczył mnie cały czas, że to będzie prawdziwa
historia o procedurach i postępowaniu w przypadku pandemii, a nie backstory
wszystkich lekarzy i ich prób pozyskiwania pieniędzy na badania, co do
oglądania zbyt pasjonujące nie jest.
Zbyt mało pandemii w serialu o pandemii. Za to dla
balansu doskonale wiemy, który lekarz ile razy się rozwiódł i jak duży konflikt
ma ze swoim współmałżonkiem w kwestiach wychowywania dzieci. I to nie są
jednostkowe sytuacje, to jest zdecydowana większość tej produkcji, co końcowo
powoduje, że pandemia, grypy, która miała być główną bohaterką, jest zepchnięta
na trzeci plan i nie dowiadujemy się o niej absolutnie nic.
Unorthodox
Tutaj dla odmiany coś fenomenalnego! Krótka i treściwa
historia Esty, młodej Żydówki, która wychowywała się w środowisku ortodoksyjnych
Żydów w Nowym Jorku. Zamknięta społeczność, wszyscy wiedzą o wszystkim i nic
nie da się ukryć. Esty decyduje się uciec do Berlina, bez wsparcia, bez
pieniędzy, bez znajomości świata poza żydowskim kręgiem, w którym dorastała.
Piękna i wzruszająca historia z mnóstwem
niesprawiedliwości, pokazująca środowisko ortodoksyjnych wyznawców judaizmu.
Pokazuje tę religię od kulis, w żadnym momencie jej nie krytykując, po prostu
wytykając jej największe problemy i pozostawiając je do własnej interpretacji.
Historia Esty wciąga i nie puszcza. To tylko cztery
godzinne odcinki, a całość ogląda się jak dobry film!
Jak nas widzą
Kolejna świetna i krótka historia, którą od teraz będę
wciskać każdemu! Piątka czarnoskórych nastolatków zostaje skazana za zgwałcenie
i pobicie białej kobiety dlatego, że znaleźli się w złym miejscu i w złym
czasie. Byli przesłuchiwani bez przerw przez kilkanaście godzin, bez obecności
rodziców i bez znajomości prawa obowiązującego w stanie Nowy Jork. Nikogo nie
obchodziło, że nastolatkowie nie mają absolutnie nic wspólnego z przestępstwem,
że na miejscu zbrodni nie znaleziono ich odcisków palców ani żadnych śladów
biologicznych. Nikt też nie zajął się poszukiwaniami prawdziwego sprawcy, bo
przecież winni zostali już złapani.
Przerażający, krótki, bo zaledwie czteroodcinkowy serial
oparty na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce jeszcze pod koniec
ubiegłego wieku. Fenomenalnie pokazuje rasizm w USA panujący w tamtych czasach
i na dobrą sprawę obecny do dziś. Mamy wiele perspektyw, z których śledzimy
proces sądowy i okrutne traktowanie ze strony policjantów, a także
niesprawiedliwy wyrok, który zniszczył im wszystkim życie. Oprócz tego mamy też
ich historię po latach, jak końcowo odbyli swoją karę i wyszli na wolność, z
czym musieli się zmagać, a także jak odkryto prawdę.
Piekielnie dobry i inteligentny serial, który na pewno
żadnego widza nie pozostawi niewzruszonego. Mamy tu ogrom emocji i frustracja
przy oglądaniu jest nieunikniona. Ale warto!
Down
to Earth with Zac Efron
Tym razem mam dla was coś z gatunku podróżniczego! I nie
będę nawet próbować wciskać wam żadnej ściemy, bo powód, dla którego sięgnęłam
po ten tytuł jest oczywisty i nazywa się Zac Efron. Ale! Jestem mega pozytywnie
zaskoczona, że tak dobrze to wszystko wyszło!
Zac jako gospodarz i celebryta okazuje się bardzo
inteligentnym człowiekiem, który coś tam już o świecie wie, ale chciałby
wiedzieć jak najwięcej. Nie boi się pytać, a jego pytania są takie, jakie
zadałby normalny Kowalski będący na jego miejscu więc na plus, bo z tej
produkcji można dowiedzieć się mnóstwo o rzeczach, o których normalnie nikt nie
mówi. Dla kontrastu Zac dostał współprowadzącego Darina Oliena, który wprowadza
lekką naukową i trochę bardziej merytoryczną atmosferę do tego serialu.
Razem odkrywają całkiem zwyczajne miejsca, ale w nowy
sposób. Są to miejsca, które w sumie dostępne są dla każdego, a które są
wyjątkowe, każde na swój sposób. Nie jedziemy z nimi na drugi koniec świata do
jakiejś trudno dostępnej dżungli w połowie góry, by odwiedzić plemię, które
liczy sobie 20 osób i charakteryzuje się wykonywaniem bambusowych słomek, tylko
zwiedzamy miejsca, które są faktycznie dostępne. Pojedziemy na włoską Sardynię,
by zgłębić sekrety długowieczności – bo okazuje się, że na tej wyspie mieszka
zatrważająca liczba stulatków! Potem zawitamy do Paryża, by dowiedzieć się, ile
pracy i energii miasto wkłada w uzdatnianie wody i dbanie, by każdy Paryżanin i
każdy turysta miał do niej dostęp. Do tego zagłębimy się również w sekrety
Islandii i to, jak pozyskuje całą swoją energię w naturalny sposób. Oprócz tego
pojedziemy jeszcze do Londynu, Limy i na Costa Ricę, a także o wiele więcej!
Rzetelnie przygotowany materiał, pełno ciekawostek i
rzeczy, o których nie miałam pojęcia! Duży nacisk położono na dbanie o
środowisko, co zachęca do chociażby najmniejszych możliwych zmian na naszym
małym podwórku. A do tego komentarze Efrona i jego ciekawość świata na pewno
zadowolą wszystkie fanki aktora (oczywiście jest też kilka scen z Efronem bez
koszulki i Efronem dojącym kozę, just saying).
Movies That Made Us
Tym razem coś, co delikatnie można zaliczyć do gatunku
seriali nonfiction! Również krótki, czteroodcinkowy tytuł o filmach, które były
swego rodzaju prekursorami w swoich gatunkach, które zapisały się wyjątkowo
mocno w światowej kinematografii i które do dzisiejszego dnia nie wychodzą z
mody.
Znajdziemy tu kulisy powstawania Kevina samego w domu, Dirty
Dancing, Ghostbusters i Szklanej pułapki! Podobno w planach są
dalsze sezony, ale nie mam absolutnego pojęcia, jakie tytuły twórcy tym razem
wezmą na tapet.
Każdy odcinek rozgrywa się według schematu. Twórcy
opowiadają, jak dokładnie przebiegała ich droga do osiągnięcia sukcesu przy
danym filmie. Okazuje się, że na początku nikt nie wierzył, że kiedyś te
produkcje będą klasykami i że warto w nie inwestować! Dowiadujemy się, jakie
zawirowania towarzyszyły twórcom na etapie pisania scenariusza, umów ze
studiem, a także cała masa innych tajników zza kulis. No i oczywiście dowiemy
się w jaki sposób kręcono niektóre kultowe sceny i jak radzono sobie w XX wieku
bez CGI, gdzie na ekranie trzeba było takie zastosować!
Coronavirus: Explained
Ponownie w temacie pandemicznym, ale tym razem mam dla
was coś, co jest całkiem dobre i godne polecenia! Krótki, trzyodcinkowy
dokument specjalny z serii Explained,
z którą ja wcześniej nie miałam nigdy nic do czynienia, ale teraz mam ogromną
ochotę zapoznać się z resztą reportaży.
Tym razem twórcy biorą na tapet naszą obecną pandemię i przybliżają
nam dokładną historię, o co tutaj w ogóle chodzi. Ważnym jest, że robią to z
perspektywy naukowej i zachowują odpowiedni dystans. Znajdziemy tu same fakty,
które mają swoje potwierdzenie, zaś nie ma tu zbędnego nadinterpretowania,
teorii spiskowych i medialnych afer, które towarzyszyły nam cały czas w różnych
wiadomościach i artykułach.
Całość trwa godzinę i powolutku, ale za to rzeczowo,
tłumaczy widzom, co to w ogóle jest ten koronawirus, w jaki sposób można
zakończyć obecną pandemię, z czym to wszystko się wiążę, dlaczego wprowadzano
takie, a nie inne obostrzenia, a także proste sposoby na radzenie sobie z tą
niewiadomą sytuacją i niezwariowanie.
Merytoryczne podejście do sprawy, które pozwala
uporządkować to, co do tej pory gdzieś wyczytaliśmy i być może połączyliśmy
puzzle w zły obrazek.
Niewiarygodne
Ciężko będzie mi skrytykować ten serial w taki sposób, by
wszyscy zrozumieli, że krytykuję serial jako serial, a nie jego ideologiczny
przekaz. Ale dobra! Produkcje z gwałtem w roli głównej są potrzebne, by nie
dawać przyzwolenia na takie sytuacje, by publicznie potępiać takie przestępstwa
i pokazywać ofiarom, że sprawcy mogą być ujęci. Ale ten serial wyjątkowo do
mnie w tym temacie nie trafił.
Niewiarygodne wydaje mi się niesamowicie… niewiarygodne. Do tego
fabuła jest przeciągnięta, wręcz nudna i przegadana, bo do konkluzji można było
dojść o wiele szybciej. Sam sposób, w jaki przedstawiono jedną z bohaterek
(Marie)… no nie można całego jej charakteru argumentować traumą, tym bardziej,
że przed tą traumą tej postaci nie znaliśmy. A póki co jedyną cechą Marie jest
to, że została zgwałcona i na tym kończy się jej osobowość.
Sama tematyka na plus, bo pokazano zupełnie od siebie
różne podejścia policjantów z różnych rejonów do podobnych spraw, bo nie zawsze
trafia się na osoby wyrozumiałe i chętne do pomocy. Jednak forma, w jakiej to
wszystko zostało podane, jest nie do strawienia. Niby miał to być kryminał,
niby thriller, niby portret psychologiczny i dramat obyczajowy, a w sumie to
żadne z tych, bo tego oglądać się nie da. Niewiarygodne
jako serial jest słaby i nie rozumiem zachwytów, a samo poruszanie przez tę
produkcję ważnych tematów jest niewystarczające, by się za niego zabierać.
Taśmy Teda Bundy’ego
Do sięgnięcia po ten dokument zachęcił mnie film Podły, okrutny, zły z moim ukochanym
Efronem, który był fabularyzowaną opowieścią opartą na faktach, mówiącą właśnie
o Bundym i jego przestępstwach. Za to netflixowy dokument prezentuje o wiele
więcej szczegółów i jest równie warty uwagi!
Całość ponownie składa się tylko z 4 odcinków, z których
każdy trwa godzinę. Śledzimy życie Teda od wczesnego dzieciństwa, po kolei
badając, czy może coś, co stało się w jego przeszłości czy wychowaniu mogło
mieć wpływ na jego późniejszą nienawiść do kobiet, która skończyła się
tragicznie dla wielu z nich. Poznajemy ogrom historii ofiar Bundy’ego i ich
rodzin, a także świadectwa kilku, którym udało się uciec.
Jeśli ciekawią was wątki o seryjnych mordercach, to w tym
dokumencie znajdziecie coś dla siebie!
Koniecznie dajcie znać, czy widzieliście któryś z tych
seriali, o których mówiłam wyżej! I czy może znacie jakiś w podobnej konwencji,
który polecacie?
Nie znam zadnego, ale lubie takie mini seriale :)
OdpowiedzUsuńTo polecam gorąco obczaić te wymienione :D
UsuńNie znam niczego.
OdpowiedzUsuńWidziałam Unorthodox i rzeczywiście to była dobra historia. W planach mam natomiast Jak nas widzą i Niewiarygodne :)
OdpowiedzUsuńTo życzę miłego oglądania!
UsuńNie widziałam żadnego, ale chcę obejrzeć "Jak nas widzą". Reszta do mnie nie trafia :)
OdpowiedzUsuńWybrałaś najlepszy tytuł! :D
UsuńJestem bardzo w tyle ze wszelkimi serialami, bo nie mam na nie kompletnie czasu. Jednak jeśli już chciałabym coś obejrzeć, to na pewno zdecydowałabym się na krótszą formę. :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio mam serialowy kryzys, ale krótkie formy ratują z opresji ;)
UsuńMovies That Made Us wydaje mi się bardzo ciekawym miniserialem, o reszcie słyszałam, ale jakoś mnie nie przyciągają ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ;)
UsuńOglądałam film "Podły, okrutny, zły". Bardzo interesuje mnie ta sprawa dlatego na pewno obejrzę netflixową produkcje zwłaszcza dlatego, że jest tam o wiele więcej szczegółów. Zachęciłaś mnie do obejrzenia Unorthodox i Jak nas widzą, więc gdy skończę The rain na pewno zabiorę się za te mini serialiki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
weruczyta
Czekam na opinie i życzę miłego oglądania! :D
UsuńWidziałam Unorthodox i Coronavirus: Explained i moje wrażenia są bardzo podobne do Twoich. Swojego czasu miałam ogromną fazę na mini seriale i znalazłam dość sporo fabularnych. Mogę polecić na przykład: Bonding, The Midnight Gospel (animacja) i We are the wave, widziałam tego więcej, ale w gruncie rzeczy, to często były zwykłe młodzieżowe produkcje nie wnoszące za wiele. Przeszłam też fazę na mini seriale przyrodnicze i jakby Cię kiedyś naszło, to polecam 72 cutest animals i Absurdalną planetę, ale też Naszą planetę, ale to jak lubisz takie typowe dokumenty przyrodnicze. A z dokumentów Don't f**k with cats. :D
OdpowiedzUsuńDzięki za polecajki! Na pewno będę obczajać jak mi braknie inspiracji D:
Usuń