poniedziałek, 16 marca 2015

Recenzja| Niezgodna - Veronica Roth

Wyobraź sobie świat z przyszłości. Życie, jakie znasz, nie istnieje. Po wielu konfliktach wszystko zostało zniszczone. Na ruinach Chicago ocalała ludzkość stworzyła nowe miasto. Brzmi trochę jak Igrzyska śmierci? Nic bardziej mylnego. Mam tu na myśli Niezgodną, która owszem, ma wiele wspólnego ze swoim poprzednikiem, ale Veronica Roth włożyła wiele pracy i pomysłów, by stworzyć swój własny, wspaniały cykl dla młodzieży.

Znalezione obrazy dla zapytania divergent


Społeczeństwo ze świata Niezgodnej podzielone jest na pięć frakcji. Altruizm, bezinteresowni przywódcy. Ich przekonania zabraniają im na branie łapówek i oszustwa, więc są doskonałymi liderami. Prawość wyróżnia się uczciwością. Zajmuje się sądownictwem, chodzi ubrana jak typowi, znani nam urzędnicy. Serdeczność stawia na harmonię i życie w spokoju. Erudycja odpowiedzialna jest za naukę i rozwój nowych technologii. No i ostatnia, Nieustraszoność. Pełni rolę ochroniarzy całej społeczności. Pilnuje porządku i bezpieczeństwa.

Gdy nie pasujesz do żadnej frakcji, stajesz się Bezfrakcyjnym. Nie masz domu, jesteś biedny i wytykany palcami. Nie możesz liczyć na cień pomocy. A gdy pasujesz do wielu frakcji? Wtedy jesteś Niezgodny. I stanowisz zagrożenie dla ludzi. Powinieneś być zgładzony.

Szesnastoletnia Tris musi dokonać wyboru. Pochodzi z Altruizmu i może zostać razem ze swoimi bliskimi w rodzimej frakcji. Ale wydaje się jej, że tu nie pasuje. Ciągłe bycie uprzejmą i nie odzywanie się, brak możliwości dbania o swoje dobro… A także ciągłe noszenie szarych i smutnych ciuchów. Gdy nadchodzi dzień, w którym może zmienić swoje życie, ciągle się waha.


By pomóc młodym mieszkańcom dokonać możliwie najlepszego wyboru, każde z nich zostaje poddane testowi przynależności. Podłączają ich do różnych kabelków i wstrzykują serum. Powstaje symulacja. Określone zachowania, jakie podejmą, sugerują, w której frakcji dany człowiek odnajdzie się najlepiej. Czy będzie dobrym Erudytą, czy może Prawym? Rezultaty Tris nie są jednomyślne. Okazuje się, że dziewczyna jest Niezgodna. Niezgodnych nie można kontrolować, więc najlepiej jest ich pokonać.

Za namową Tori, kobiety, która przeprowadzała test, Tris wbrew wszystkim wybiera Nieustraszoność. Porzuca rodzinę, bo sądzi, że jej brat, Caleb, wybierze Altruizm i zaopiekuje się rodzicami. Chłopak postanawia pójść własną drogą i trafia do Erudycji, do frakcji znienawidzonej przez ojca rodzeństwa.


Nastolatka musi odnaleźć się w nowych warunkach. To już nie jest miły i delikatny świat Altruizmu. Tutaj każdy musi walczyć o swoją pozycję. Podczas inicjacji liczy się każdy punkt. Tris musi poradzić sobie w pojedynkach, odkryć w głębi siebie siły do walki. Zaprzyjaźnia się z Christiną i Willem. Ci dwoje pomagają jej w trudnych chwilach i są dla niej ostoją.

Nie można oczywiście pominąć zabójczo przystojnego instruktora naszej głównej bohaterki, który nosi tajemnicze imię – Cztery. Wyjawienie wam, dlaczego tak się nazywa a nie inaczej, byłoby jednym, wielkim i niewybaczalnym spojlerem.

Tris ukrywa wynik swojego testu. Nie zawsze wychodzi to tak, jak powinno. Ale od tego, ile ludzi zna prawdę o niej, zależy jej życie. Społeczeństwo boi się Niezgodnych. Skoro oni znaleźli sposób na obejście systemu frakcyjnego, to kto wie, do czego jeszcze są zdolni?

Książka początkowo jest nużąca. Dopóki Tris nie trafi do nowej frakcji, praktycznie nic się nie dzieje. Ale później już pojawiają się bójki, kłótnie i walka o miejsce w szeregach Nieustraszoności. Do tego rodząca się miłość i zagrożenie… A ostatnie pięćdziesiąt stron przeczytamy z zapartym tchem. Ja jestem zdecydowanie na tak! Jeśli komuś podoba się antyutopijny świat z przyszłości, to gorąco polecam. Natomiast fani Igrzysk śmierci muszą zdobyć się na lekki dystans i przymrużenie oka, bo niektóre podobieństwa bardzo rażą w oczy.

A w ten piątek tj. 20 marca 2015 roku będzie miała swoją premierę ekranizacja drugiej części. Z tej okazji możecie spodziewać się na blogu recenzji Zbuntowanej, więc już teraz serdecznie was na nią zapraszam.

27 komentarzy:

  1. Niezgodna :3 pierwsza czesc najlepsza xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga jeszcze lepsza a Wierna... *nieeee*

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Jeden z kątów wielokąta16 marca 2015 21:32

    IDZIEMY?! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Króliczara :)16 marca 2015 21:37

    Już od jakiegoś czasu mam zamiar kupić tę książkę.
    Może uda się "wypożyczyć" od klasowej "książkoholiczki"? :D
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. mi niestety trylogia nie przypadła do gustu. :)
    pierwsza część jest jeszcze znośna, ale następne to jedna wielka porażka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza część mi się podobała. Druga nie była taka zła. Za to trzecia część była dla mnie totalną porażką. Mało akcji, wszystko się niemiłosiernie dłużyło. Może film będzie lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia bardzo zbliżona do "Igrzysk śmierci", ale również do "Intruza" S.Meyer

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam więcej skojarzeń do "Igrzysk" niż "Intruza" ale w sumie to jakieś tam podobieństwo da się znaleźć. Przypomniałaś mi, że "Intruza" też warto zrecenzować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie pierwsza urzekła, druga porwała a trzecia zawiodła. Ale o tym więcej w kolejnych recenzjach :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, oglądałam, świetna jest, <3 i ide na drugą część do kina <3
    Kocham Twój blog.!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetna recenzja! :) uwielbiam blog :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeżeli dobrze pamiętam to oglądałam ten film ;)
    Podobał mi się bardzo , jak większość filmów jakie oglądam które polecają mi znajomi ;)
    Pozdrawiam ♥

    http://kammage12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest główne pytanie dnia dzisiejszego?
    http://www.almoc.pl/img.php?id=2906#comments

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój opis jest jak najbardziej przekonywujący :D a skoro niedługo wychodzi druga część filmu, to tylko zastanawiam się czemu mam aż takie zaległości !

    OdpowiedzUsuń
  15. W takim razie musisz szybko nadrobić i dwie pierwsze części książki i pierwszy film, by móc zobaczyć "Zbuntowaną" jeszcze w kinie na dużym ekranie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna zamierzam przeczytać! :>

    http://my-black-pants.blogspot.com/2015/03/17-a-team.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe ciekawe. Po tej recenzji nabrałam ochoty na tę książkę. Filmy nigdy nie oddają tego co jest w książce ale zawsze warto obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajna recenzja. Będę częściej zaglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę przyznać, że podoba mi się sposób w jaki piszesz... Mam tylko jedno "ale" - może zamiast aż tak bardzo nakreślać fabułę (bo zdradziłaś tutaj sporo początkowych faktów), dodaj jeszcze chociażby może słowo o bohaterach itp.? Wtedy na pewno zrobiłaby się z tego jeszcze lepsza recenzja. Ogólnie rzecz biorąc, czytało mi się Twój wpis dobrze. :)
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi. Następną recenzję napiszę od tej strony ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Troszkę słyszałam o tej serii i mam zamiar 'kiedyś' spróbować. Ale póki co nie narzekam na brak książek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ~KarmeloweCzytadła1 kwietnia 2015 15:11

    Pierwsza część była jak dla mnie lepsza od drugiej,ale nie wiem jak wypada w porównaniu do trzeciej,bo jeszcze nie miałam okazji czytać.Chociaż mam zamiar jak najszybciej nadrobić! Pozdrawiam i zapraszam do nas,http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Super blog <3
    Sama uwielbiam Niezgodną, miło było czytać :)
    Zapraszam także na mojego bloga :)
    http://swiatjakojedenpost.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie piszesz ale robisz za duży spoiler. Podoba mi się twój styl trzymam kciuki. Polecam zmianę bloga na blogspot :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie niektóre rzeczy nie są spojlerami i się czasem zapominam :c ale nie napisałam niczego, czego nie znajdziesz w opisie książki na okładce
    Próbowałam zmienić i się poddałam. Blogspot to czarna magia :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Cóż, przymierzam się do obydwu książek i szczerze mówiąc wcześniej jakoś nie zaliczałam ich do prawie takich samych po opisach. Również zacznę od Igrzysk, ponieważ tą książkę pożycza mi koleżanka, ale mam nadzieję, że obydwie okażą się wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)