Gdy nie pasujesz do żadnej frakcji, stajesz się Bezfrakcyjnym. Nie masz domu, jesteś biedny i wytykany palcami. Nie możesz liczyć na cień pomocy. A gdy pasujesz do wielu frakcji? Wtedy jesteś Niezgodny. I stanowisz zagrożenie dla ludzi. Powinieneś być zgładzony.
Szesnastoletnia Tris musi dokonać wyboru. Pochodzi z Altruizmu i może zostać razem ze swoimi bliskimi w rodzimej frakcji. Ale wydaje się jej, że tu nie pasuje. Ciągłe bycie uprzejmą i nie odzywanie się, brak możliwości dbania o swoje dobro… A także ciągłe noszenie szarych i smutnych ciuchów. Gdy nadchodzi dzień, w którym może zmienić swoje życie, ciągle się waha.
By pomóc młodym mieszkańcom dokonać możliwie najlepszego wyboru, każde z nich zostaje poddane testowi przynależności. Podłączają ich do różnych kabelków i wstrzykują serum. Powstaje symulacja. Określone zachowania, jakie podejmą, sugerują, w której frakcji dany człowiek odnajdzie się najlepiej. Czy będzie dobrym Erudytą, czy może Prawym? Rezultaty Tris nie są jednomyślne. Okazuje się, że dziewczyna jest Niezgodna. Niezgodnych nie można kontrolować, więc najlepiej jest ich pokonać.
Za namową Tori, kobiety, która przeprowadzała test, Tris wbrew wszystkim wybiera Nieustraszoność. Porzuca rodzinę, bo sądzi, że jej brat, Caleb, wybierze Altruizm i zaopiekuje się rodzicami. Chłopak postanawia pójść własną drogą i trafia do Erudycji, do frakcji znienawidzonej przez ojca rodzeństwa.
Nastolatka musi odnaleźć się w nowych warunkach. To już nie jest miły i delikatny świat Altruizmu. Tutaj każdy musi walczyć o swoją pozycję. Podczas inicjacji liczy się każdy punkt. Tris musi poradzić sobie w pojedynkach, odkryć w głębi siebie siły do walki. Zaprzyjaźnia się z Christiną i Willem. Ci dwoje pomagają jej w trudnych chwilach i są dla niej ostoją.
Nie można oczywiście pominąć zabójczo przystojnego instruktora naszej głównej bohaterki, który nosi tajemnicze imię – Cztery. Wyjawienie wam, dlaczego tak się nazywa a nie inaczej, byłoby jednym, wielkim i niewybaczalnym spojlerem.
Tris ukrywa wynik swojego testu. Nie zawsze wychodzi to tak, jak powinno. Ale od tego, ile ludzi zna prawdę o niej, zależy jej życie. Społeczeństwo boi się Niezgodnych. Skoro oni znaleźli sposób na obejście systemu frakcyjnego, to kto wie, do czego jeszcze są zdolni?
Książka początkowo jest nużąca. Dopóki Tris nie trafi do nowej frakcji, praktycznie nic się nie dzieje. Ale później już pojawiają się bójki, kłótnie i walka o miejsce w szeregach Nieustraszoności. Do tego rodząca się miłość i zagrożenie… A ostatnie pięćdziesiąt stron przeczytamy z zapartym tchem. Ja jestem zdecydowanie na tak! Jeśli komuś podoba się antyutopijny świat z przyszłości, to gorąco polecam. Natomiast fani Igrzysk śmierci muszą zdobyć się na lekki dystans i przymrużenie oka, bo niektóre podobieństwa bardzo rażą w oczy.
A w ten piątek tj. 20 marca 2015 roku będzie miała swoją premierę ekranizacja drugiej części. Z tej okazji możecie spodziewać się na blogu recenzji Zbuntowanej, więc już teraz serdecznie was na nią zapraszam.
Niezgodna :3 pierwsza czesc najlepsza xd
OdpowiedzUsuńDruga jeszcze lepsza a Wierna... *nieeee*
OdpowiedzUsuńIDZIEMY?! ^^
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam zamiar kupić tę książkę.
OdpowiedzUsuńMoże uda się "wypożyczyć" od klasowej "książkoholiczki"? :D
http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Głupie pytanie!
OdpowiedzUsuńmi niestety trylogia nie przypadła do gustu. :)
OdpowiedzUsuńpierwsza część jest jeszcze znośna, ale następne to jedna wielka porażka. :)
Pierwsza część mi się podobała. Druga nie była taka zła. Za to trzecia część była dla mnie totalną porażką. Mało akcji, wszystko się niemiłosiernie dłużyło. Może film będzie lepszy :)
OdpowiedzUsuńHistoria bardzo zbliżona do "Igrzysk śmierci", ale również do "Intruza" S.Meyer
OdpowiedzUsuńMam więcej skojarzeń do "Igrzysk" niż "Intruza" ale w sumie to jakieś tam podobieństwo da się znaleźć. Przypomniałaś mi, że "Intruza" też warto zrecenzować :D
OdpowiedzUsuńMnie pierwsza urzekła, druga porwała a trzecia zawiodła. Ale o tym więcej w kolejnych recenzjach :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, oglądałam, świetna jest, <3 i ide na drugą część do kina <3
OdpowiedzUsuńKocham Twój blog.!
świetna recenzja! :) uwielbiam blog :*
OdpowiedzUsuńJeżeli dobrze pamiętam to oglądałam ten film ;)
OdpowiedzUsuńPodobał mi się bardzo , jak większość filmów jakie oglądam które polecają mi znajomi ;)
Pozdrawiam ♥
http://kammage12.blogspot.com/
To jest główne pytanie dnia dzisiejszego?
OdpowiedzUsuńhttp://www.almoc.pl/img.php?id=2906#comments
Twój opis jest jak najbardziej przekonywujący :D a skoro niedługo wychodzi druga część filmu, to tylko zastanawiam się czemu mam aż takie zaległości !
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz szybko nadrobić i dwie pierwsze części książki i pierwszy film, by móc zobaczyć "Zbuntowaną" jeszcze w kinie na dużym ekranie :D
OdpowiedzUsuńOd dawna zamierzam przeczytać! :>
OdpowiedzUsuńhttp://my-black-pants.blogspot.com/2015/03/17-a-team.html#comment-form
Ciekawe ciekawe. Po tej recenzji nabrałam ochoty na tę książkę. Filmy nigdy nie oddają tego co jest w książce ale zawsze warto obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. Będę częściej zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że podoba mi się sposób w jaki piszesz... Mam tylko jedno "ale" - może zamiast aż tak bardzo nakreślać fabułę (bo zdradziłaś tutaj sporo początkowych faktów), dodaj jeszcze chociażby może słowo o bohaterach itp.? Wtedy na pewno zrobiłaby się z tego jeszcze lepsza recenzja. Ogólnie rzecz biorąc, czytało mi się Twój wpis dobrze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi. Następną recenzję napiszę od tej strony ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę słyszałam o tej serii i mam zamiar 'kiedyś' spróbować. Ale póki co nie narzekam na brak książek :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część była jak dla mnie lepsza od drugiej,ale nie wiem jak wypada w porównaniu do trzeciej,bo jeszcze nie miałam okazji czytać.Chociaż mam zamiar jak najszybciej nadrobić! Pozdrawiam i zapraszam do nas,http://karmeloweczytadla.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper blog <3
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam Niezgodną, miło było czytać :)
Zapraszam także na mojego bloga :)
http://swiatjakojedenpost.blogspot.com/
Fajnie piszesz ale robisz za duży spoiler. Podoba mi się twój styl trzymam kciuki. Polecam zmianę bloga na blogspot :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niektóre rzeczy nie są spojlerami i się czasem zapominam :c ale nie napisałam niczego, czego nie znajdziesz w opisie książki na okładce
OdpowiedzUsuńPróbowałam zmienić i się poddałam. Blogspot to czarna magia :/
Cóż, przymierzam się do obydwu książek i szczerze mówiąc wcześniej jakoś nie zaliczałam ich do prawie takich samych po opisach. Również zacznę od Igrzysk, ponieważ tą książkę pożycza mi koleżanka, ale mam nadzieję, że obydwie okażą się wspaniałe!
OdpowiedzUsuń