niedziela, 3 września 2017

Kupiłam książki w językach, których nie znam - [BOOK HAUL] - sierpień 2017

Składam wszystkim kondolencje z okazji zakończonych wakacji.


Hej, hej, górale! Przybywam dzisiaj z postem, który osobiście najbardziej lubię czytać, oglądać i podziwiać na różnych blogach czy kanałach na YouTube. No bo kto nie znajduje przyjemności w zawieszeniu oka choćby na chwilę na cudzych nowych książkach? Wielokrotnie wywołuje to małe uczucie zazdrości i niekontrolowany wydatek w księgarni internetowej w przeciągu następnej godziny, ale co tam.

I tak, uprzedzę wasze myśli. Liczba nowych pozycji, które przybyły do mnie w sierpniu ponownie jest dwucyfrowa, ponownie jest zbyt duża i ponownie zwala z nóg, nawet mnie (przynajmniej przy robieniu im wszystkim zdjęć).

W tym haulu będzie więcej niż 4 książki, spokojnie.

Zaczęło się bardzo niewinnie i dość nietypowo. Wspominałam, że aplikacja OLXa na telefon to zło wcielone? Jeśli jeszcze tego nie zrobiłam, to właśnie teraz nadchodzi ten moment. Popełniłam tam kilka zakupów za stosunkowo małe kwoty, ale jakby w gratisie sprzedawali miejsce na te nowe nabytki…

Nie pytajcie, jakie mną motywy kierowały, bo do tej pory sama tego nie wiem. Postanowiłam zakupić pierwszy tom Death Note co jest o tyle niepokojące, że ja nie cierpię anime, mang ani innych japońskich bajerów. A co jest w tym najlepsze? Przeczytałam ją w godzinę i zapragnęłam więcej.

Moje kompletowanie nieprzeczytanych tomów Plotkary dobiegło końca, przynajmniej chwilowo. Do zbiorów dołączyłam Jak to się zaczęło i A miało być tak pięknie.

Wisienka na torcie to cud, miód i malinka. Dziewiąty tom Serii niefortunnych zdarzeń jest u mnie. Pozostały dwa do upolowania!


Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu udało mi się wygrać pakiet książek na fanpage’u od Książkowe Kocha, Nie Kocha. Prawie to przegapiłam, bo rozkoszowałam się wakacjami we Włoszech i wyczerpałam pakiet internetu. Rzutem na taśmę mi się udało załapać na nagrodę.

A, tak. W paczce był Chłopak z sąsiedztwa, którego przygarnęłam z wielką radością, bo chyba polubiłam książki Kasie West. Do tego Podbój, który średnio mi się wpasowuje w plany, bo nie mam poprzednich tomów. Na dokładkę Tysiąc odłamków ciebie ze swoją piękną okładką.


Zawędrowałam do Biedronki po bułki i bagietki czosnkowe (których nie było J), a wyszłam z książką Polska odwraca oczy i zeszytem z niebieskim futerkiem i Minionkiem.

A od mamy dostałam Prawdziwy cud Sparksa. Wystarczyło jej włączyć telewizor jak leciała Ostatnia piosenka i teraz mam ją w garści, jest skora kupić wszystko, co ten autor kiedykolwiek napisał.

Od wydawnictwa YA! Otrzymałam finalny egzemplarz Miłości, która przełamała świat, o której pisałam na blogu w okolicach premiery. Świetna książka z okładką, która na żywo prezentuje się genialnie.


W sierpniu swoją premierę miał ostatni tom trylogii MMA Fighter czyli Przebaczenie a także powieść To, co zostawiła. Obie książki mnie bardzo miło zaskoczyły, o obu pisałam i obie dostałam od Wydawnictwa Kobiece.

Poszłam też do Auchan po kilka rzeczy do szkoły. Skończyłam z tuzinem zeszytów (bo moja druga słabość to kupowanie ładnych zeszytów, których później szkoda mi używać, więc kupuję nowe). Nie obeszło się też bez książki, bo jak zobaczyłam to piękne wydanie mojej ukochanej bajki z dzieciństwa w głowie miałam tylko jedną myśl: „BIORĘ”. Nigdy nie czytałam Księgi dżungli, ale oba filmy Disneya maltretowałam na okrągło tak mocno, że zniszczyłam obie kasety od ciągłego przewijania.


Standardowo poczyniłam też zamówienie od portalu Sztukater. O dziwo tym razem złapali mnie na poradnik Możesz wyleczyć choroby autoimmunologiczne, a reszta książek dodała się sama…

Skusiła mnie od nich Angielka i Woda, która niesie ciszę. Spirit Animals wzięłam z braku laku, a później się zorientowałam, że nie dość, że to drugi tom, to jeszcze to drugi tom serii będącej spin offem do pierwszej. Ale cóż, zobaczymy, jak bardzo jestem inteligentna i jak dużo zrozumiem.


Dwa tygodnie sierpnia spędziłam w zacnym kraju położonym na południu Europy zwanym Albanią. Bo przecież jak znieśli roaming to nie można było pojechać gdzieś w granicach Unii, trzeba było się tłuc do państwa, gdzie krowy i kozy sobie chodzą po głównych drogach i gdzie jeden MB kosztuje 44 złote.

Czystym przypadkiem w drodze do Albanii udało mi się na farcie kupić Knive su zvezde. Pan przy kasie płakał ze śmiechu, jak mi to sprzedawał.

A po albańsku mam Faji në yjet tanë i jak zobaczyłam, że ich wydania Pottera mają inne okładki niż te standardowe, to z radością przygarnęłam Harry Potter dhe Urdhri i Feniksit. Kolekcja dziwnych wydań książek w te wakacje została powiększona o rekordową ilość nowych nabytków.


Zbliżamy się do końca!

Od wydawnictwa Czwarta Strona przyszły do mnie Kroniki Atiopii, których się nie spodziewałam. No cóż, zdarza się. Może jakoś to przeżyję.

Od Uroborosa dostałam do recenzji Szamankę od umarlaków w tej pięknej okładce. Natomiast od YA! tym razem Dziwną i takiego jednego. Jeszcze żadnej z tych trzech nie zaczęłam, ale na pewno niedługo się za nie zabiorę. Moje opinie poznacie we wrześniu.


U mnie w Krakowie postanowili wybudować Tauron Arenę naprzeciwko mojej ulubionej galerii (no, jednej z dwóch) i teraz jak na arenie odbywają się jakieś imprezy, to parkingi pękają w szwach. By móc spokojnie się zatrzymać bez płacenia horrendalnych cen należy coś kupić. A najprościej jest kupić książkę. Przy okazji przetestowałam nową księgarnię Mole mole i przygarnęłam Buntowniczkę z pustyni.

Tego samego dnia w Carrefourze nie mogłam się oprzeć Mrocznej wieży. Ta obwoluta! To chyba jedyna okładka filmowa, która mi się naprawdę podoba.




A teraz uwaga, uwaga. Poproszę o werble. Zaraz podliczę, ile pieniędzy wydałam na to wszystko, co znajduje się powyżej. Tam, dam, daaaam.

Odpowiedź: i tak za dużo.

A przyszło do mnie 25 nowych książek. 


Spodobała się wam nawigacja, którą zastosowałam przy poprzednim book haulu także chyba wdrożę ją w comiesięczne podsumowania.

Kliknięcie na zdjęcie przeniesie was do konkretnego wpisu.

Recenzje książek:

  
 


Recenzje filmów:


Okołoksiążkowe:

 
Co przyda ci się w szkole?

Statystyki:

+ 14 027 wyświetleń
+ 380 komentarzy
+ 21 obserwatorów




 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać





69 komentarzy:

  1. Kurczę, a ja teraz płaczę, że we wrześniu MUSZĘ kupić aż 4 książki... (no chyba, że jakimś cudem Papierowy Księżyc wyda jeszcze coś o czym póki co nie informował, ale wątpię :D )

    No i bardzo fajny pomysł z kolekcjonowaniem książek w 'dziwnych' językach! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ło matko ile książek! W życiu nie udało mi dię w jednym miesiącu kupić więcej niż 10, dlatego szacun dla Ciebie. Książki jako pamiątka z wakacji - super pomysł! Aż żałuję, że nie wpadłam na to wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow. Sporo tego. Ja też zawsze po oglądaniu zakupów książkowych innych osób mam ochotę też sobie coś zamówić i chyba zaraz właśnie to zrobię. Mam nadzieję, że uda się bez wydawania fortuny...
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kilka ważnych przemyśleń po tym poście:
    1. Przede wszystkim muszę wprowadzić u siebie robienie jednego zdjęcia kilku książkom.
    2. Zadziwia mnie ,,Spirit Animals'' XD Jeszcze nigdy nie kupiłam/zamówiłam/wzięłam przez przypadek kolejnego tomu, nie czytając poprzedniego, ale jeśli ludzie zazwyczaj tak robią to i tak ich pobiłaś XD Swoją drogą, spin-off w książkach? Ciekawe.
    3. Jedno zasadnicze pytanie; skąd ty masz tyle kasy?!
    Koniec moich filozoficznych rozterek.
    Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Polecam :D
      2. Ja się właśnie zastanawiałam zawsze jak to jest możliwe, a tu się okazuje, że to nie takie trudne XD
      3. Bardzo dobre pytanie!
      Uwielbiam twoje filozoficzne rozterki <3

      Usuń
  5. O kurde, miałaś rację, czuję się zazdrosna XD Tyle książek :D Ja też tak chcę *dobra typnęłam nogą, mogę pisać dalej*... Zdjęcia do posta super, książki też *.* A ten Harry Potter <3 Ja żałuję, że jak byłam na wycieczce szkolnej to nie kupiłam sobie jakiejś książki po włosku :/ Zwłaszcza właśnie HP... Czasu nie zmienię...

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Żałuj! Włoskie okładki HP są cudowne i z wielkim trudem udało mi się wybrać tylko jedną

      Usuń
  6. Ja nawet nie wiem czy tyle książek mam w swojej biblioteczce haah :D Naprawdę zaszalałaś.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa Death Note! Niedawno zaczęłam oglądać to anime, tak samo jak ty nie lubię anime ani mang ale to mnie przekonało i się zakochałam <3 Niektóre pozycje naprawdę chciałabym przeczytać. Obwoluta Mrocznej Wieży też mi się podoba, aktualnie czytam :)
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Łał całkiem pokaźny stosik xd Gratuluję statystyk :)
    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/09/back-to-school.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleś zaszalała xD 25 nowych książek - to jest bardzo, bardzo dużo. xD
    To albańskie wydanie HP nie bardzo mi się podoba xD
    Zazdroszczę Buntowniczki z pustyni - musze ją wreszcie kupić! xD
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Też chcę je wszystkie *.* No.. oprócz Rolanda, bo jego mam :D I widzę tu książkę z Serii Niefortunnych Zdarzeń *o* Chciałabym kiedyś mieć ją na swojej półce ^^
    Zaczytanego września! Buziaki! ;*
    Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę takiego zestawu. Ja obecnie czytam 2 tom serii Czasodzieje od wydawnictwa EneDueRabe. Zdecydowanie polecam☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Książki Elle Kennedy można czytać w dowolnej kolejności- główni bohaterowie jednej części, to epizodyczne postaci kolejnej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak coś czułam, ale i tak wolałabym zacząć od początku, bo wtedy będę mieć więcej niespodzianek :D

      Usuń
  13. Akurat zakup Death Note (czy tam Notatnika śmierci, ale wolę zostać przy oryginalnej nazwie) pomimo niezbyt dużej sympatii do mangi i anime mnie nie dziwi. Sam nie jestem wielkim (mało powiedziane) fanem anime/mangi, aczkolwiek Death Note zawsze mnie fascynował, ponieważ jest to jedno z lepszych tytułów z tego nurtu, chociaż lepiej nie wspominać o adaptacji netflixa. Świetne zakupy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie słyszałam, że adaptacja Netflixa woła o pomstę do nieba xd

      Usuń
  14. Hehe naprawdę jesteś dobra:) tylko jedno pytanie mi się nasuwa: gdzie to wszystko mieścisz w domu?:) ale super, gratuluję nowych nabytków i pamiątek z wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahahaha! Książki po albańsku to jest prawdziwe wyzwanie!

    Ja staram się na razie nie kupować książek, bo zbyt wiele czeka na przeczytanie

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdroszczę tylu nowych książek!

    OdpowiedzUsuń
  17. Tyle nowych książek. :0 już sobie wyobrażam Twoją biblioteczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo tych nowych książek do ciebie przybyło. Pewnie musiałaś się bardzo cieszyć, bo w końcu każda nowa pozycja to powód do radości. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zacna kolekcja!
    Kiedy znajdziesz czas na ich przeczytanie?;)

    OdpowiedzUsuń
  20. O rany, to Ci obrodziło ;) Ja nie kupuję książek w językach, w których nie czytam - niestety miejsce na półkach jest na wagę złota i nie kupuję nic, co mi je zajmie w bezproduktywny sposób :(

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to lepsza alternatywa niż figurki, magnesiki i inne pamiątkowe pierdułki xd

      Usuń
  21. widziałam już na Insta te książki w innych jezykach :D rozumiem, że postanowiłaś je przeczytać ? :D powodzenia :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersja polska w jednej ręce, wersja albańska w drugiej i lecimy XD

      Usuń
  22. Ile książek O.O Ja teraz muszę się ograniczać, bo więcej do mnie przybywa niż czytam :d A potem stosy nieprzeczytanych książek mam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak? Ja się pytam, jak ty to robisz? Dużo tych książek, ale jakich cudnych. Zawsze zachwycają!
    Miłego czytania :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Też nie czytam zbytnio mang, ani anime nie oglądam, ale ostatnio przeczytałam pierwszy tom Murcielago (właśnie wyszło) i mega się wciągnęłam :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale zazdraszczam tego pokaźnego haulu :D Jest co czytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę tutaj kilka tytułów na które sama poluję :D :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Super, sporo tych książek. Czytanie w innym języku bardzo rozwija. Szkoda, że mam tak mało czasu na czytanie. Zapraszam do siebie może znajdziesz coś ciekawego ;) https://businessenglishinpracice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie na półce jeszcze czeka kilka do przeczytania więc się cieszę że jeszcze cos zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę, ze czytałaś Mroczną Wieżę... jak Ci się podobała?

    OdpowiedzUsuń
  30. Część tych książek znam, czytałam albo będę czytać :) Zdjęcia genialne i krótkie opisy, czyli to co lubię. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow, ile książków! Całe Death Note mam od grubo ponad roku i jeszcze nie ruszyłam. Wstyd po prostu!
    Filmowa okładka "Mrocznej wieży" też mi się podoba. "Tysiąc odłamków ciebie" ma piękną okładkę, ale wnętrze niestety już nie :/ A "Woda, która niesie ciszę" to najlepsza część serii Żywioły :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie przeczytaj, bo jest świetne <3
      Woda, która niesie ciszę była fajna, ale i tak miałam do niej duże "ale". Chociaż planuję się zabrać za inne książki tej autorki więc było całkiem spoko :D

      Usuń
  32. "a reszta książek dodała się sama…"- no i padłam. Leżę ze śmiechu :D Oj, mnie przed takim masowym i nałogowym kupowaniem książek powstrzymuje tylko portfel ;) Świetnie czytało mi się ten wpis, a zdanie o okładce nowej książki S. Kinga podzielam- kupiłabym ją tylko dla tej okładki, bo King to nie mój gatunek niestety ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Teraz już nie pozostaje nic innego jak budowa fortu z książek :D Szalona! Teraz zabieraj się za czytanie, tyle skarbów <3

    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  34. Wooow kochana to naprawdę niezły zbiór książek! Ja przepadam zwykle w każdym sklepie, gdzie są dostępne książki, ale od jakiegoś czasu stopuję się, najpierw chcę przeczytać cały ten stos do przeczytania, który jest niepokojąco olbrzymi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. No, no, no bardzo ciekawy zbiór książek. Zazdroszczę.
    Ja póki co wstrzymuję się od kupna, ponieważ muszę przeczytać to co kupiłam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  36. Haha to już wiem dlaczego moja siostra jest tak uzależniona od kupowania i czytania mang :D
    A poza tym super haul, zapisałam sobie część tych książek na swoją listę, bo szkuam czegoś dobrego *.*

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Przecież jeden MB kosztuje 4 zł a nie 44... to tak gwoli ścisłości.
    Fajne te ksiązki z Albanii, jestem w Chorwacji może tez znajdę sobie gdzieś księgarnię i kupię coś :D
    Imponujący wynik!

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Albanii 1MB kosztuje 44,46 zł dokładnie. MMSy są po 3,03, połączenia wychodzące 4,94 a odebrane 2,02. Do tego smsy po 1,51. Nie wiem, gdzie znalazłaś po 4 zł, ale weź mnie tam XD
      Zazdroszczę Chorwacji. Możesz mi Pottera przywieźć :D

      Usuń
  38. O matko! A myślałam, że to ja kupuję dużo 🙈🙈🙈Niezła kolekcja, naprawdę podziwiam 😂

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Czaję się na "to co zostawiła". Podziwiam ze nie boli Cie porfel przy kupnie wszystkich książek Haha 🙈

    OdpowiedzUsuń
  40. Co jak co, ale okładka "Szamanki od umarlaków" jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  41. Mnóstwo przygód czytelniczych. :) U mnie w tym miesiącu tez spora kolekcja książek się szykuje do przeczytania. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  42. Gratuluję tylu książków :) Ja sama nie kupuje w językach, których nie znam i nie przeczytam. Z Twojego stosu chciałam brać Polska odwraca oczy ale już nie było w biedrze. Mroczna Wieża ma fajną okładkę filmową, ale "TO" Kinga też ma całkiem, całkiem z filmowych okładek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopadłam w swojej Biedronce ostatnią XD
      "To" jeszcze przede mną ;)

      Usuń
  43. Ile książek! Nie martw się, ja też kupuję książki w języku, którego nie znam :P
    Pozdrawiam, Dominika z Zaczytana D

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja jestem zakupo-książko-holiczką i myślałam, że jak z każdej wypłaty zostawiam w księgarniach po 100 zł miesięcznie to dużo, ale widzę, że rozwiałaś wszystkie moje wątpliwości co do tego.. niezły wynik!
    Pozdrawiam, Dominika z ohbookishme.

    OdpowiedzUsuń
  45. Też uwielbiam kupować nowe książki, jednak ostatnio powtrzymuje się jak mogę od jakichkolwiek książkowych zakupów. Tobie życzę powodzenia z takim stosikiem! :D
    Pozdrawiam, https://smallbigshelter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Chciałabym, żeby przybyło mi tyle książek. Ciekawy pomysł z kupowaniem książek w dziwnych językach- zawsze można się pośmiać próbując zrozumieć ich treść😂

    OdpowiedzUsuń
  47. Jeju, tak bardzo mi się podoba okładka "Wody, która niesie ciszę", że nie mogę się na nią napatrzeć :)
    Mamy coś wspólnego, też mam obsesję kupowania ładnych zeszytów, a potem szkoda mi w nich pisać :D hahahah

    OdpowiedzUsuń
  48. Twoje book haule zawsze są takie pokaźne XD Gdzie ty to wszystko mieścisz?
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)