Lipiec minął jak z bicza
strzelił. A najsmutniejsza wiadomość jest taka, że został już tylko miesiąc
wakacji, a później kolejny rok męczarni, cierpień i bólu. Jednak zanim to
nastąpi, zajmijmy się czymś znacznie przyjemniejszym czyli nowymi książkami.
W czerwcu udało mi się pobić
rekord nowych pozycji w mojej biblioteczce, a jakoś specjalnie się nie
starałam. W lipcu za to objętość book haulu jest zdecydowanie bardziej
przyzwoita i bez problemu mieści się na jednym zdjęciu.
Miesiąc zaczęłam od
najnowszej premiery wydawnictwa IUVI czyli od Indeksu szczęścia Juniper Lemon. Nie spodziewałam się, że ten tytuł
tak bardzo przypadnie mi do gustu, ale przynajmniej zostałam mile zaskoczona.
Później światło dzienne
ujrzała powieść, na którą z bijącym serduszkiem czekałam od półtora roku. Druga
część Ember in the ashes nareszcie
gości u mnie na półce. I co więcej, już ją przeczytałam! Ale niestety nie gości na zdjęciu bo wybyła do mojej przyjaciółki.
W tej samej paczcie przywędrowała do mnie tak zachwalana
przez wszystkich Bad mommy. Wydanie
piękne, ale mam kilka "ale", które poznacie szerzej już niedługo.
Od portalu Sztukater
otrzymałam kolejną książkę mojej ukochanej Jennifer Echols. Na tej autorce się
jeszcze nie zawiodłam, a Para idealna
stanowi tego potwierdzenie. Dotarła do mnie także Inwazja na Tearling oraz Wylecz
alergię. Zobaczymy, co tam ciekawego o mnie-aka-wiecznym-alergiku napisali.
W tej samej przesyłce
znalazłam jeszcze Zgromadzenie cieni
czyli drugą część osławionego Mroczniejszego
odcienia magii, w którą póki co nie mogę się w żaden sposób wgryźć oraz 66 dusz, książkę
polskiego autora, co jest dla mnie wielką nowością i testem rodzimej literatury.
W lipcu niestety pod mój
dach dotarła tylko ósma część Serii
niefortunnych zdarzeń. Więcej nie udało mi się upolować, ale jestem coraz
bliżej osiągnięcia celu. Trzymajcie za mnie kciuki i módlcie się o powodzenie misji.
Od Iskierki z bloga Iskierka czyta w losowaniu otrzymałam Kocham cię
prawie aż po śmierć razem z cudowną bransoletką i toną brokatu, który do
tej pory znajduję w różnych dziwnych miejscach. Ale jeszcze raz dziękuję!
No a później przyszły dwie
przesyłki od wydawnictw. Dom bez okien
od Wydawnictwa Kobiecego oraz Poszukiwaczka
od Uroborosa. O tej drugiej kompletnie zapomniałam i miałam miłą niespodziankę
jak listonosz zapukał do drzwi.
Także ku mojemu zaskoczeniu
za wypełnienie ankiety od Czwartej strony dostałam Dom po drugiej stronie
lustra.
I przypomniałam sobie piękne
czasy, w których miałam ogromną fazę na Plotkarę, zarówno serial jak i książki.
Nigdy nie udało mi się zdobyć 11 i 12 części, ale później ludzie wynaleźli OLXa
i oto jestem, oto mam.
Teraz czas na historię
miesiąca. Jak wiecie, albo i nie, wywiało mnie do Włoch. W miejscowości, w
której mieszkałam, były dwie księgarnie i Ewa zdeterminowania do kupienia Colpa
delle stelle. Jedna z nich znajdowała się rzut beretem od hotelu, w którym
mieszkałam, ale przystojny Włoch w niej pracujący nie dysponował moim obiektem
pożądania. Zaś ta druga była na drugim końcu miasteczka trochę poza naszymi możliwościami. W Rzymie moje oczy nie
uświadczyły żadnej księgarni, zaś w Wenecji pani chyba nie do końca wiedziała,
dlaczego po angielsku pytam ją o włoską książkę i także nie była w stanie mi
pomóc. Podczas ostatniego pobytu razem z przyjaciółką musiałyśmy jakoś zabić
dwie godziny czasu wolnego między śniadaniem a obiadem. I tak oto wpadłyśmy na
genialny pomysł, że przecież ponad 5 kilometrów w upale i pełnym słońcu to nie
tak daleko. Poszłyśmy do tej nieszczęsnej księgarni. Na moje szczęście miła pani Włoszka na moje pytanie o dostępność
książki z radością odpowiedziała „Si, si!”, bo inaczej moja kochana Kasia by
mnie zabiła wzrokiem na miejscu. A skoro już tam dotarłyśmy, to w przypływie
radości porwałam też z półki Harry Potter e il prigioniero di Azkaban. Przynajmniej
11 kilometrowy spacer nie poszedł na marne. Próbowałam też coś podczytywać z obu książek i powiem, że rozumiem średnio co dwudzieste słowo. Jest moc.
A po powrocie z wojaży w
domu czekała na mnie paczka od Moondrive z pięknym Illuminae w środku. Oni nie
kłamali, ta książka naprawdę została świetnie wydana.
W lipcu zdecydowanie więcej
dostałam niż kupiłam, a jak już coś kupiłam, to już szalałam. 18 książek to nie
to samo co 36, ale niestety, musicie mi wybaczyć. Rekordów w końcu nie pobija
się co miesiąc.
Za to wiecie o ile łatwiej
było mi to wszystko spisać, zebrać, porobić zdjęcia i odłożyć na miejsce?
Jeśli chodzi o sprawy blogowe, to udało mi się napisać oraz dodać kilka postów. Kliknięcie na zdjęcia przeniesie was do poszczególnych wpisów.
Recenzje książek:
Recenzje filmów:
Okołoksiążkowe:
Statystyki:
- Wyświetlenia: było 42 427, jest 51 845…, przybyło 9 418
- Komentarze: było 4 850, jest 5 223 …, przybyło 373
- Obserwatorzy: było 323, jest 359 …, przybyło 36
Niby gorzej a wyniki i tak masz świetne i lepsze ode mnie :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowe książki <3 Tyle dobra!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
zaczytanapielegniarka.blogspot.com
Bardzo fajny pomysł na taką formę wpisu <3
OdpowiedzUsuńWow podoba mi się ta zmiana! Super podsumowanie, zawsze chętnie zaglądam na bloga :)
OdpowiedzUsuńCieszę się <3
UsuńKochana!!! Piękny wpis, nie mogę doczekać sierpniowych wpisów. Oby tak dalej, kochana!!!
OdpowiedzUsuńTak bardzo pragnę Illuminae. Niestety, nie mogę kupić nowych książek, ponieważ po prostu nie mam już miejsca. Muszę czekać na remont i dopiero wtedy wyruszyć na zakupy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Booki-v.blogspot.com
Mnie brak miejsca nie przeszkadza jak widzisz, a skończyło mi się ono jakiś rok temu XD
UsuńPrzymierzam się do tego "Domu bez okien" i przymierzam, i ciągle nic z tego nie wychodzi. Dobrze że mi przypomniałaś, może choć w sierpniu nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z "Gry w Bibliotece"
U Ciebie dwa razy mniej książek i tak oznacza trzy razy więcej niż ja zazwyczaj kupuje w jednym miesiącu xd
OdpowiedzUsuńZazdroszczę trochę tej książki od Moondrive, bo wygląda bosko. No i czekam na recenzje, bo ludzie mówią, że treść niby tak dobra, dlatego sama nie zamawiałam :p Pozdrawiam, Wielopasja
Nie wiem tylko kiedy to przeczytam, bo mnie recenzenckie przywaliły
UsuńJestem właśnie w trakcie czytania "Indeksu szczęścia Juniper Lemon".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Stwierdzam, że nawet ta mniejsza ilość książek prezentuje się imponująco! Nowa forma wpisu bardzo fajna, czyta się przejrzyście, łatwo, no i zdjęcia książek przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę ciekawa jak spodoba Ci się Illuminae i Bad mommy, wszyscy chwalą, ale nie jestem do końca przekonana, zwłaszcza w stosunku do książki Fisher.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma wpisu:)
Pozdrawiam:D
Bad Mommy wypadło słabo, jak chcesz to pisałam już recenzję. A Illuminae grzecznie czeka na swoją kolej
UsuńO mateczko, "Plotkara"! <3 Przypomniałaś mi szczenięce lata. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię o "Bad mommy", bo sama nieco rozczarowałam się tą mocno wypromowaną książką.
Pozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”
Sama też sobie je przypominam XD
UsuńJuż ją dodałam i także mnie rozczarowała :C
To i tak potężna dawka nowych książek.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa książki o alergii. Tak jak Ty też jestem alergikiem, więc może bym znalazła tam dla siebie jakieś rady.
Pozdrawiam
Babskie Czytanki
Jak dla mnie na leżaku chętnie poczytam jakieś uczuciowe książeczki :)
OdpowiedzUsuńhttps://rudyszalik.blogspot.com
Tyle świetnych książek, które chcę kupić, ale mam bana na kupowanie książek :(
OdpowiedzUsuńHubert z Thelunabook
http://maasonpl.blogspot.com/
Pierwszy akapit - całkowicie się zgadzam :( Wakacje, zwolnijcie, błagam :(
OdpowiedzUsuńSame cudowności co przybyły :D I nawet nie wiesz, jak ci zazdroszczę tych Włoch :D
Zabookowany świat Pauli
Sama też sobie zazdroszczę i chętnie bym tam jeszcze wróciła <3
UsuńZ Tearlingiem chciałabym się w końcu zapoznać :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę tych książek po włosku! Też zawsze przywożę z podróży książkowe pamiątki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę równie udanego sierpnia! włóczykijka z imponderabiliów literackich
O, to jestem rozgrzeszona i usprawiedliwiona :D
UsuńWidzę, że "skromny", ale udany miesiąc. Same dobre książki.
OdpowiedzUsuńDom po drugiej stronie lustra - cudne wydanie <3
POCZYTAJ ZE MNĄ!
Mam chrapkę na "Indeks szczęścia" i "Illuminae", ale to drugie zapomniałam zamówić na początku, a teraz skoda mi pięciu dych :( Będę musiała upolować gdzieś z drugiej ręki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niebieskie Iskry
Indeks koniecznie. A Illuminae jest teraz w Empiku z jakimś rabatem nawet :D
UsuńDuzo ksiazek udalo Ci sie kupic!:) Mi w tym miesiacu tylko 4 i wszystkie od jednej autoki Kim Holden. Nie wiem tylko kiedy je przeczytam:D Słyszałam juz duzo dobrego o ''indeksie szczęścia'' i jak tylko wpadnę na nią w bibliotece, to na pewno przeczytam;)
OdpowiedzUsuń(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Gratuluję wyników... a cały stosik książek mogę zabrać do siebie? :D Jestem strasznie ciekawa "66 Dusz" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nie oddam! XD
UsuńCzytalam kiedys Achaja i mi sien ie podobala. wynikow gratuluje. pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńWyniki i tak super:) gratulacje!
OdpowiedzUsuńPowalające statystki! Gratuluję. Świetne książki pojawiły się w twojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
mariadoeseverything.blogspot.com
Bardzo ładny miseiąc za Tobą. Musze się zabrać za "Świetło które utraciliśmy"
OdpowiedzUsuńWiem, że cała masa książek do skomentowania, ale... Plotkara! Nie czytałam książek, ale za to kocham serial i niedawno nawet robiłam sobie z nim powtórkę. Miło było na nowo przeżywać losy bohaterów, mimo że i tak wiedziałam, co się z nimi stanie. :D
OdpowiedzUsuńAaaa idź, bo za dużo seriali do nadrobienia, a ty mi jeszcze cudowność Plotkary przypominasz!
UsuńPiękny miesiąc, gratulacje :) Chyba przeczytam "Illuminae", bo są generalnie zachwyty i postanowiłam wybadać sprawę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :)
https://ksiazkoholiczka22.blogspot.com/2017/07/podsumowanie-miesiaca-1-lipiec-2017.html
https://ksiazkoholiczka22.blogspot.com/
Tyle cudowności. Aż miło popatrzeć!:D
OdpowiedzUsuńTeż czytałam "Indeks szczęścia..." i również pozytywnie mnie zaskoczył :) Baaaardzo zazdroszczę włoskiej wersji HP i Greena <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Jeszcze mnóstwo wakacji przed nami, oczywiście, że za szybko mkną te wolne dni, ale ile wspaniałych przygód czytelniczych uda się jeszcze przeżyć. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Czy ja wiem, czy ten Mroczniejszy odcień magii taki osławiony :) Mi się całkiem podobał, ale szaleństw tu nie ma. Zgromadzenie cieni jeszcze przede mną, czeka sobie grzecznie na półce.
OdpowiedzUsuńJa w lipcu na odwyku, kupiłam dwie książki :)
Osławiony szczególnie w Ameryce. Sama autorka wywołuje wiele emocji.
UsuńZgromadzenie cieni jest świetne, jak się okazuje <3
Osiągnęłaś świetne wyniki! 18 to też dobry wynik. Mam nadzieję, że znajdziesz w wakacje czas na jeszcze kilka książek. :)
OdpowiedzUsuńhttp://zofiawkrainieksiazek.blogspot.gr
Bardzo ciekawi mnie książka "Illuminae". Mam zamiar ją kupić i dowiedzieć się, czy rzeczywiście jest taka wspaniała. "Dom po drugiej stronie lustra" - kupiłam w biedronce za 10 zł, pożyczyłam koleżance i od kilku miesięcy do mnie nie wróciła :c
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego ja nie pożyczam książek xd
Usuń