Sytuacja kobiet w
Afganistanie nie należy do najlepszych.
W naszym świecie prawa
kobiet są uznawane na równi z prawami mężczyzn. Płeć piękna cieszy się takimi
samymi obowiązkami i przywilejami co panowie. Nasi przodkowie wytrwale o to
walczyli, nikt nie zapomni o słynnych Sufrażystkach. Jednak obywatelki
Afganistanu mogą tylko pomarzyć o godnym traktowaniu. W ich kraju miejsce
kobiety jest w domu, gdzie jej zadaniem jest gotowanie, rodzenie i wychowywanie
dzieci, a także uszczęśliwianie małżonka. Ich słowo jest warte połowę słowa
mężczyzny. Wystarczy najdrobniejszy pretekst, by podważyć ich autorytet i
zhańbić całą rodzinę.
Ziba w jednej chwili traci rodzinę,
dom i dzieci. Oskarżona o brutalne zamordowanie męża nie wypowiada się na temat
tamtego wydarzenia. Nie ma znaczenia, czy dopuściła się posądzanego czynu czy
nie, i tak nie ma już przyszłości w swoim kraju. W tym samym czasie do ojczyzny
powraca młody prawnik, Jusuf, który przed laty wraz z rodzicami wyemigrował do
Stanów Zjednoczonych. Wierzy, że sprawiedliwość można osiągnąć i zamierza
walczyć w obronie Ziby, by dowieść jej niewinności.
Główny wątek powieści
opowiada losy Ziby od momentu morderstwa przez całą drogę postępowania karnego
aż do ogłoszenia wyroku. Jednak to niejedyna historia, jaką poznamy. Ziba
dzieli więzienną celę z kobietami, które dźwigają swoje własne brzemienia.
Każda ma swój bagaż życiowy, każda stała się ofiarą zacofanego systemu
wymierzania kar. Mało która rzeczywiście zawiniła na tyle, by zasłużyć na
przeżywane cierpienia.
Pierwsze kilkadziesiąt stron
przypomina osławiona Grę o tron, a
tak skomplikowanego przedstawienia wszystkich wątków i postaci nie powstydziłby
się sam George R. R. Martin. W początkowych rozdziałach czytelnik jest
zarzucony imionami i muzułmańskimi zwrotami. Równolegle rozgrywają się dwa
wątki; Ziby i Jusufa. Najpierw myślałam, że autorka zastosowała przeskoki
czasowe sprzed i po morderstwie. Dłuższą chwilę zajęło mi zorientowanie się, że
to tylko przytoczenie historii Jusufa, która nie ma nic wspólnego z Zibą.
Dopiero po jakimś czasie losy tych bohaterów się ze sobą splatają. Do tego
dochodzą opowieści więźniarek, które poznajemy na przełomie kilkunastu stron,
jedna za drugą. To bardzo piękny i niewdzięczny fragment całej książki, który
skupia na sobie większość uwagi. Ale jednak za dużo materiału próbowano zawrzeć
w zbyt małej objętości tekstu.
Dom bez okien
bardzo realnie uchwycił zderzenie dwóch światów. Jusuf pomimo swojego
afgańskiego pochodzenia większość życia spędził w Stanach, uczył się w zupełnie
innym środowisku i nabył odmiennych przekonań. W dalszym ciągu pamięta o swojej
kulturze, ale dostrzega ogrom wad, które jej dotyczą. W jednym miejscu kobiety
traktowane są z szacunkiem, w drugim są z tego szacunku obdarte. Wydawałoby
się, że te czasu już dawno przeminęły, ale nie wszędzie. Afganistan nie jest
zacofany pod względem nowych technologii. Bogatsi posiadają telefony komórkowe,
samochody, latają samolotami, a równocześnie praktykują karę śmierci, traktują
kobiety na równi ze zwierzętami, ludzie przymierają głodem a biedni mierzą
odległość w dniach drogi.
Główny wątek dotyczący
morderstwa stanowi korpus całej powieści, łączy ze sobą wszystkie ważne
wydarzenia. Czytelnik przez długi czas nie wie, co się tak naprawdę stało. Czy
Ziba zabiła męża czy jednak nie? Za pomocą tej zbrodni Nadia Hashimi przedstawia
system sprawiedliwości w Afganistanie, albo raczej jej braku. To kraj pełen
stereotypów, dla którego religia zawsze będzie ponad prawem. Tutaj ludowe
przekonania mają władzę, a nie kodeks karny i ogólnie przyjęte zasady
moralności.
Książka porusza bardzo ważny
i trudny dla europejskiego społeczeństwa temat, nadal aktualny. Wojna na
Bliskim Wschodzie stanowi źródło sporów i kłótni, bo uważamy się za lepszych i
nie chcemy pomóc ludziom w potrzebie, którzy po prostu chcą uciec z kraju
ogarniętego konfliktem. Z czystej przekory poleciłabym i zachęciłabym do
lektury powieści osoby, które myślą o uchodźcach jak o mordercach i bandytach,
a nie jak o poszkodowanych rodzinach szukających schronienia.
To wartościowa i ważna
lektura, która nakłania do zastanowienia się nad pewnymi sprawami i otwiera
oczy na inne kultury. Ale wiem też, że to nie jest powieść dla każdego. Autorka
nie przebiera w słowach, nie cenzuruje wydarzeń i nie zamiata spraw pod dywan. Za
pomocą fikcji przedstawia życie tysięcy afgańskich kobiet, które każdego dnia
doświadczają tego samego, co bohaterki Domu
bez okien.
Przez trudną tematykę jest
mi bardzo trudno ocenić tę powieść. Czymże jest styl pisania, łatwość odbioru i
kreacja bohaterów, jeśli książka opowiada o prawdziwych problemach? Ten tytuł
zasługuje na każdą uwagę, jaka jest mu poświęcana.
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece
Tytuł: Dom bez okien
Tytuł oryginału: A House Without Windows
Tytuł oryginału: A House Without Windows
Autor: Nadia Hashimi
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 496
Grubość grzbietu: 3,0 cm
Masa: 468 g
Ciężar: 4,59 N [g=9,81 m/s2]
Cena: 39,90 zł
Mobilność: L+ (nie tylko ciężka tematyka)
Masz rację, temat jest bardzo trudny i ciężko sobie wyobrazić taką degradację roli kobiety u nas, więc nie pozostaje nam nic innego, niż cieszyć się z tego, że jesteśmy paniami własnego losu. Temat Bliskiego Wschodu i uchodźców jest jak najbardziej aktualny, jednak każdy medal ma dwie strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka ta z pewnością nie wpasowuje się w mój ulubiony typ literatury, ale poprzez tematykę, którą porusza, chciałabym po nią sięgnąć. Myślę, że takie powieści są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patty z Truskawkowego bloga książkowego
Ja mam dokładnie tak samo jak ty, a jednak książka przypadła mi do gustu, więc zachęcam ;)
UsuńPiękna recenzja, zdecydowanie umiesz zachęcić do książki. Powiem szczerze, że nie sięgnęłabym chyba nigdy po taką książkę, gdyż jednak wolę nieco inne klimaty, jednak po tym, co u Ciebie przeczytałam, mam ogromną ochotę poznać dokładnie historię Ziby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie http://herbaciane-recenzje.blogspot.com/
Dziękuję! I tym bardziej zachęcam do sięgnięcia po książkę ;)
UsuńKsiążka wydaje się być poruszająca i co ważniejsze prawdziwa. Jeśli chodzi o taką tematykę, to jeszcze nie czytałem żadnych książek, ale ta może być pierwsza. Od razu na myśl przychodzi mi "Arabska żona" - gniot totalny. :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na recenzję "Czarnej Madonny": http://book-dragon-blog.blogspot.com/2017/07/29-przedpremierowo-czarna-madonna.html
Kiedyś musi być ten pierwszy raz ;)
UsuńUuu, już patrzę
Myślę, że jestem trochę zbyt emocjonalna na taką książkę. Nienawidzę tego, że świat jest niesprawiedliwy, a w stosunku do kobiet jeszcze bardziej. Kiedyś na pewno po nią sięgnę, bo uważam, że warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco, Oliwia :-)
Frustracja przy lekturze gwarantowana, ale warto
UsuńTo już chyba 3 recenzja tej książki, jaką widzę. Nie wiem cały czas, czy się przełamać i po nią sięgnąć - mimo wszystko większość ksiązek (ze wspomnianą wyżej Arabską żoną na czele, którą niedawno zjechałam w recenzji z góry na dół) o tej tematyce to książki jeśli nie głupie, to bardzo źle napisane. Powoli myślę jednak, aby dac jej szansę :) zwłaszcza że dopiero co przeczytałam prawdziwą perełkę - "Ulica Rajskich Dziewic" (recenzja u mnie na blogu, jakbyś chciała zerknąć), więc może zaczęła się jakas dobra passa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z "Gry w Bibliotece"
Aż teraz mam ochotę się zagłebić w Arabską żonę. Masochizm poziom +1212 xd
UsuńLubię czytać książki o takiej tematyce, które pokazują jaka jest prawda. Mimo, że jestem wrażliwą osobą mam ochotę na tę książkę. Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Trudna sytuacja kobieta w krajach mniej cywilizowanych, głównie tych muzułmańskich, zawsze mnie porusza. Ciężko sobie wyobrazić, by taka sytuacja mogła dotyczyć mnie czy moich bliskich. Sama książka wydaje się niezwykle ciekawa, głównie przez wykorzystanie wątku morderstwa to ukazania okrucieństw - niekoniecznie tych z zabójstwem związanych. Na pewno się nad nią zastanowię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com
Najgorsze jest to, że żadna książka i żadna wizyta nie pomoże tego zrozumieć
UsuńPierwszy raz czytam o tej książce, jednak bardzo mnie zainteresowałaś. Wydaje się intrygującą pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
Nie zbyt lubię taką tematykę, jednak wydaje się być to ciekawa historia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
https://bookcaselover.blogspot.com/
Książka idealna dla mojej mamy! Muszę koniecznie ja dla niej zdobyć! Zapraszam do mnie na PyszneBuki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiększość wojen i sporów jakie mają miejsce teraz na bliskim wschodzie, w tym problem uchodźców to jednak głównie wina USA, którzy chcieli wprowadzić demokrację tam gdzie ona ewidentnie nie działa i ich system mógłby dobrze wyewoluować, gdyby się nie wtrącali. Jeszcze jakieś 10 lat temu może, muzułmańskie kobiety nosiły się podobnie do nas, a teraz? Kiedyś u władzy byli dyktatorzy, to fakt, ale była to inteligencja, która trzymała ludzi w ryzach i wszystko w miarę dobrze prosperowało. USA stwierdziło, że chce szerzyć demokrację i co zrobili? Wybili całą inteligencję. To teraz mają rządy niewykształconych radykałów religijnych.
OdpowiedzUsuńDenerwują mnie te wszystkie niby feministki, które pokazują publicznie cycki w ramach manifestacji. Jeśli uważają, że w Polsce kobiety nie mają praw, to niech pojadą właśnie do któregoś z radykalniejszych krajów muzułmańskich.
Tematyka ogólnie ciekawa, choć trochę propagandowa.
Pozdro.
https://dziennikidestiny.blogspot.com/
Wiem. W Polsce kłócimy się o spuszczanie deski w toalecie, a nie wiemy, co to tak naprawdę znaczy utracić prawo do wolności
UsuńJa jednocześnie lubię książki o takiej tematyce i ich nie znoszę. Nie znoszę przede wszystkim dlatego, że się okropnie denerwuję w trakcie czytania. Niepojęte jest jak można człowieka (bo już nawet nie mówmy o płci konkretnej, po prostu człowieka) sprowadzić do poziomu śmiecia.
OdpowiedzUsuńDobra recenzja. :)
Pozdrawiam!
kwiatki-wariatki.blogspot.com
Żadna ilość książek nie pomoże mi tego zrozumieć
UsuńDzięki ;)
Mimo iż ta książka nie wpisuje się w typologię moich ulubionych powieści, chętnie po nią sięgnę. Ciekawi mnie (jako podróżnika) strasznie ciekawią inne kultury, a w tej ksiażce na pewno znajdę ciekawe wzmianki nt. islamskiego kręgu kulturowego.
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś po nią sięgnąć :D
UsuńCO prawda nie jest to moja półka, ale tematyka dość interesująca. Chętnie sięgnie po książkę jak tylko będę w bibliotece :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca książka. Raczej nie czytam o Afganistanie, ale zamierzam to zmienić. Z chęcią sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i ściskam :*
M.
martynapiorowieczne.blogspot.com