Nie
przepadam za kalendarzami, bo niestety, ale te papierowe nie krzyczą powiadomieniami
o nadchodzącym sprawdzianie czy terminie oddania zadania domowego. Dodatkowo
mało który zachęcał mnie do siebie swoim wnętrzem, bo nie lubię być ograniczona
kolumienkami. Jakby wydawca kalendarza lepiej wiedział niż ja, ile planów
powinnam mieć na dany dzień. Jednak teraz nakładem Wydawnictwa Kobiecego ukazała
się pozycja, która niezaprzeczalnie się wyróżnia w tłumie innych publikacji
tego typu.
Zacznę
od tytułu; CzaroMarownik. Przyznajcie
się, kogo uwagę przykuł? Bo moją już w pierwszym momencie. Kto nie chciałby
mieć kalendarza z czarami w tytule i w tak pięknej oprawie graficznej?
Natomiast
jeśli chodzi o wnętrze, to sądzę, że powinno ono spełnić wymagania każdego
zainteresowanego tematem. W środku nie ma żadnych niepotrzebnych tabelek,
wykresików, arkusików i pierdółek, których nikt nigdy nie używa, a które
jedynie marnują papier i miejsce w torbie. Oczywiście, jeśli są ci takie rzeczy
potrzebne, możesz sobie je stworzyć samemu. Ja CzaroMarownik podziwiam ze względu na jego prostotę i brak
przeładowania. Każdy dzień jest rozpisany na osobnej stronie, wszystkie święta
są wyraźne zaznaczone, a co tydzień umieszczane są krótkie i przydatne porady
dla każdej kobiety. Znaczenie kamieni, rozgryzienie zagadki nietypowych
kosmetyków, legenda dotycząca witamin i zdrowia? Odhaczone. I oczywiście
wszystkie są odpowiednio dobrane do aktualnej pory roku i daty, więc spokojnie,
nie dostaniemy informacji o Nocy Kupały w grudniu, a pomysłów na życzenia świąteczne
w sierpniu.
CzaroMarownik nie tylko pozwoli zaplanować ci przyszły rok, czy
pilnować swoich obowiązków i przyjemności na przestrzeni kolejnych 365 dni, on
także pokaże ci wiele tajemnic dotyczących zdrowia, życia i twojego ciała.
Można dowiedzieć się z niego kilku ciekawych rzeczy, a niektóre nawet wdrożyć
do codziennego życia!
No
ale o co chodzi z tymi czarami? Kalendarz jest ich pełen. Co kilka stron można
przeczytać o najciekawszych przesądach związanych z danymi rzeczami, produktami
wykorzystywanymi w zaklęciach, czy magicznym znaczeniach nazw.
Jeśli
będziecie mieć okazję, to zaglądnijcie do niego w księgarni i sami sprawdźcie,
czy taki rozkład dni wam odpowiada. Ja wiem póki co jedno; nie mogę się
doczekać, aż nadejdzie nowy rok i będę mogła zacząć go używać.
Za
możliwość przedpremierowego zapoznania się z CzaroMarownikiem dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Fakty objawione:
Tytuł: CzaroMarownik
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 432
Cena: 34,90 zł
PREMIERA: 13.10.2017
Pierwszy raz widzę promocje kalendarza :-) przykuwa nazwą i okładką graficzną :) pod koniec roku rozejrzę się za nim wśród kalendarzy.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją pisałam :D
UsuńJuż przykuł moją uwagę ;) A te wszystkie porady i ciekawostki też wydają się ciekawym ubogaceniem kalendarza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Podoba mi się jego wygląd, ale na razie mam pełno kalendarzy :)
OdpowiedzUsuńZgaduje, że jak każdy xd
UsuńMnie bardzo rozczarowała szata graficzna. Może finalna wersja bardziej mi się spodoba, ale wątpię
OdpowiedzUsuńTo fakt, prostota i brak przeładowania wyróżniają go na tle innych, a dodatki wplecione są subtelnie. Ładnie to wszystko ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńCzekamy zatem na sam kalendarz, a później na Nowy Rok, ale ja póki co, jeszcze żyję obecnym ;) Pozdrawiam!
Dziękuję ;)
UsuńMuszę mieć. Jest genialna! Tyle już opinii czytałam. Matko boska, gdzie ja to wszystko będę trzymać ?? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPod poduszką! XD
UsuńMam już swój z Biedronki, aczkolwiek zainteresowałaś mnie tym kalendarzem :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Ja na te z Biedronki się nie załapałam, ale finalnie wyszło mi to na dobre :D
UsuńJa wciąż czekam na wersję papierową, przykuł moją uwagę nie tylko tytułem, ale piękną okładką, mam nadzieję, że środek w wydaniu finalnym również będzie interesujący i ładnie wydany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
shevvolfxczyta.blogspot.com
Także czekam na wersję papierową i też mam nadzieję, że przy używaniu podtrzymam swoją opinię ;)
UsuńWidziałam pełno zdjęć na insta i nawet się nie zorientowałam, że to kalendarz xD
OdpowiedzUsuńSama również nie za bardzo jestem aktywna w prowadzeniu kalendarza jednak on mnie zaintrygował. Może nawet zakupie.
Pozdrawiam Tiggerss,
https://tiggerssreads.blogspot.com/
Tak niepozornie wygląda, prawda? xd
UsuńNajlepiej samemu sprawdzić ;)
Urocze! :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńChociaż nie korzystam z kalendarza być może skuszę si na zakup, aby sprezentować gzemplarz mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika z Zaczytana D
Wygląda czarująco :D
OdpowiedzUsuńAkurat szukam jakiegoś ładnego kalendarza i ten wydaje się idealny <3
Pozdrawiam
Niedawno zaczęłam prowadzić bullet journal, więc póki co nie planuję kupować kalendarza ;) Ale sam pomysł Czaromarownika wydaje mi się świetny ;)
OdpowiedzUsuń