Book
haul z trzech miesięcy z zaporową ilością książek!
Nie
mam pojęcia, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni. Święta,
majówka, potem milion zaliczeń i na koniec sesja jako gwóźdź do trumny. Z tego
wszystkiego ewidentnie zapomniałam, jak kupuje się książki. I dlatego teraz
przychodzę do was z book haulem z trzech miesięcy, który na pewno was zaskoczy.
Zaczynając
od kwietnia… Kupiłam w nim okrągłe zero książek, dostałam dokładnie tyle samo,
co czyni kwiecień pierwszym miesiącem od prawie 4 lat, od momentu założenia
bloga, w którym nie przyszła do mnie żadna książka.
W
maju za to przyszły do mnie dwie i to nie byle jakie. Od Uroborosa dostałam do
recenzji szóstą część Szklanego tronu
czyli Królestwo popiołów rozbite na
dwie książki. Zobaczymy, jak zaprezentuje się zwieńczenie serii i czy sprosta
moim oczekiwaniom.
W
czerwcu zaś powtórka z kwietnia i zerowa liczba nowych książek. Ciekawe,
prawda? Za to mogłabym zrobić cały osobny haul z sukienkami, które kupiłam na
lato, bo przyszła ich do mnie całkiem spora ilość.
No
i to tyle. Ostatnie trzy miesiące zaobfitowały w oszałamiającą liczbę dwóch
nowych książek. Ciekawa jestem, jak długo utrzymam ten stan rzeczy i kiedy
zobaczymy się z następnym book haulem, jeśli mi się faktycznie uda.
A wy co kupiliście w
ostatnich miesiącach?
Ja niestety nie zakupilam zadnej ksiazki za to tone kosmetykow hihihi ;)
OdpowiedzUsuńW przeciągu 3 miesięcy kupiłam około 12 książek, z czego przeczytałam może 4. Głównie to książki z promocyjnych stosik w Carfurze czy Takczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Czyli standardowo, kupuje się zawsze więcej niż czyta XD
UsuńPrzez te 3 miesiące kupiłam chyba tylko 2 książki na WTK :)
OdpowiedzUsuńGrovebooks
Zazdraszczam silnej woli!
UsuńU mnie taka liczba książek przychodzących to normalka, ostatnio, przy okazji Festiwalu Książki w Opolu, kupiłam Nerve i sama siebie zaskoczyłam. :P
OdpowiedzUsuńA to nie wiem, czy to dobry zakup. W tym konkretnym przypadku film wyjątkowo jest lepszy XD
UsuńMam ją już za sobą i szału nie było co prawda (filmu nie widziałam, więc porównania nie mam), ale też nie nastawiałam się na zbyt wiele. Po prostu jako jedna z nielicznych przyciągnęła moją uwagę od pierwszego ujrzenia i od wieków chciałam po nią sięgnąć (pomysł tej gry bardzo mi się spodobał), książka nie do końca sprostała moim oczekiwaniom, ale nie spodziewałam się, że będzie to jakaś perełka, także nie żałuję. ;)
UsuńO kurczę. Faktycznie mało tych książek. Ja jakoś nie umiem się powstrzymać i co miesiąc coś kupuję:). [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja zawsze. Teraz coś mi się chyba w mózgu przestawiło XD
UsuńTo w sumie chyba dobrze, bo można wyczytać teraz zalegające pozycje, no nie? :D
OdpowiedzUsuńJakbym jeszcze coś czytała przez te trzy miesiące to już by w ogóle cudnie było. A tak to w maju przeczytałam jedną książkę, a w czerwcu nic XD
UsuńMuszę w końcu zabrać się za tą serię z popiołami.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam że przestałaś prowadzić bloga! Czytam Cię regularnie, choć dopiero pierwszy raz komentuje. U mnie na tapecie seria "O chlopcach..." i "Złota klatka" :)
OdpowiedzUsuńNastąpiła chwilowa nieplanowana przerwa w nadawaniu, bo musiałam zająć się sesją XD
UsuńMiło mi, że tu wpadasz! <3
Ja staram się kupować chociaż jedną książkę na miesiąc:)
OdpowiedzUsuń