Jedna
z wielu przerażających wizji odnajdywania się po końcu świata.
Matera
to miasto we Włoszech, gdzie ziemia jest skażona, a ludzie rodzą się chorzy.
Istnieje sposób, aby przetrwać, ale nie wszyscy mieszkańcy się na niego godzą.
Ludzie dzielą się na dwie grupy; tych, dla których życie ma największe znaczenie
i są gotowi poświęcić wiele w jego imieniu, i tych, którzy wolą umrzeć, niż
sprzeciwić się przyjętym zasadom moralnym.
Opowiadanie
zostało napisane przez Danutę Markiewicz, początkującą autorkę, która
zdecydowała się skorzystać z możliwości self-publishingu i jak sama mówi,
przyozdobiła swój debiut straszliwą okładką.
Przez
to, że Matera 2019 ma niewiele ponad 30 stron, nie byłam w stanie do końca wczuć
się i odnaleźć w świecie post apokaliptycznego społeczeństwa. Dopiero historia
się zaczęła, a już się skończyła. Opowieść nie ma do końca zaznaczonych granic
typowego opowiadania i nie odniosłam też wrażenia, że mam z takowym do
czynienia. W przejściach bohaterów pozostawało wiele niewiadomych, niektóre
rzeczy były niedopowiedziane i brakowało mi rozwinięcia niektórych aspektów.
Całość prezentuje się bardziej jako fragment większej powieści niż samodzielny
twór.
Matera
porusza wiele ciekawych problemów ludzkiej natury i w pewien sposób przedstawia
szeroko rozumiany dylemat wagonika czy też zwrotnicy. W tym przypadku autorka
postawiła bohaterów przed trudnym wyborem. Pojawia się ważne pytanie, czy
klonowanie jest zgodne z ludzką moralnością? Czy przeszczepianie organów
pochodzących od zwierząt jest właściwe?
Autorka
pokazała wizję świata po zniszczeniu go przez człowieka za pomocą rozwijającej
się technologii. Poruszyła wiele tematów zahaczających o filozofię. Opowiadanie
jest przypowieścią, każdy inaczej może odczytać jego znaczenie. Poprzez krótką
formę Danuta Markiewicz nie miała wielkiego pola do popisu, ale w jej pomyśle
tkwi potencjał i mam nadzieję, że zobaczę kiedyś Materę jako pełnowymiarową powieść.
Za
możliwość przeczytania i zrecenzowania Matery dziękuję autorce, Danucie Markiewicz.
Znajdziesz mnie również tutaj:
Facebook: https://www.facebook.com/toreadornottoreadworld/
Instagram: https://www.instagram.com/toreadornottoreadblog/
Goodreads: https://www.goodreads.com/ewuniunia
Snapchat: @ewuniunia
Facebook: https://www.facebook.com/toreadornottoreadworld/
Instagram: https://www.instagram.com/toreadornottoreadblog/
Goodreads: https://www.goodreads.com/ewuniunia
Snapchat: @ewuniunia
Nieco przerażające, aczkolwiek wydaje się być ciekawe.
OdpowiedzUsuńKsiążka naprawdę ciekawa mimo, że lekko przeraża. Lubię czytać o takich sprawach.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Nie nie nie. To książka totalnie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/02/12-recenzja-girl-online-zoe-sugg.html
Ty to wszystko przeczytasz :D
OdpowiedzUsuńNiedawno miałam okazję czytać :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, co do tego, że w tym opowiadaniu tkwi potencjał. Bardzo nowatorski pomysł na historię.
Pozdrawiam serdecznie
Pomysł świetny!
UsuńWygląda na to, że książka porusza różne problemy. Kiedyś z ciekawości przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńAutorka pozdrawia i dziękuje za recenzję!
OdpowiedzUsuńDziękuję za lekturę i także pozdrawiam ;)
UsuńZapowiada się ciekawie, ale na prawdę jest taka krótka? :D
OdpowiedzUsuńOj, niewiele ponad 30 stron? To faktycznie mało miejsca, aby solidnie ukazać temat - szkoda, bo jak piszesz fabuła ma potencjał :) Z drugiej strony tak krótka forma, może mieć też sporo zalet :). Nie mówię, nie ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zobaczymy jeszcze ten pomysł rozwinięty ;)
UsuńOkładka mnie bardzo odpycha.
OdpowiedzUsuńOkładka to nie wszystko ;)
UsuńHmm nie slyszalam o tej autorce , opowiesc wydaje sie ciekawa ale szkoda ze taka krotka.
OdpowiedzUsuńhttp://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/
Powiedzenie nie oceniaj książki po okładce powinno zawładnąć naszym umysłem ;) jednak myślę że w ciągu 30 stron ciężko się wczuć w książkę poruszającą tak ważne problemy ;) niemniej jednak może kiedyś postaram się przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńmaksimilion.wordpress.com
Okładka to nie wszystko, wnętrze liczy się bardziej. Mam nadzieję, że treść ci się spodoba
UsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za rozwinięcie do rozmiaru powieści :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
Taka krótka? Przyznam, że to trochę mnie zniechęca, tym bardziej że wspominasz iż nie do końca można wczuć się w fabułę. Jeżeli autorka zaproponuje coś dłuższego - może dam jej szansę. Teraz jednak się wstrzymam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo ja czekam razem z tobą na dłuższą formę ;)
UsuńTa okładka odrzuca, zdecydowanie. Dobrze, że autorka zdaje sobie z tego sprawę :D
OdpowiedzUsuńNie chce... niby to krótkie, ale mam wrażenie, że śmierdzi byciem "eko", a to ostatnia rzecz, której szukam - spokojnie da się napisać dobre post apo bez tego czegoś.
Właśnie o dziwo nie... Bardziej rozwija temat moralności, czy postępowanie w ten sposób jest właściwe, czy to nie przekroczenie pewnej granicy
UsuńTylko 30 stron? Grzechem byłoby nie przeczytać, tym bardziej, że temat ciekawy.
OdpowiedzUsuńmusze siegnac po ta ksiazke, z tego co napisalas zapowiada sie baaardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwację? ja już i to z ogromną chęcią! pozdrawiam http://justemsi.blogspot.com/
Zdecydowanie nie dla mnie :/ Sporo osób pisze, że to, że książka ma tylko 30 stron, bardzo je zachęca, ale ja nie chcę się wiązać z bohaterami, klimatem i ogólnie uniwersum na tak krótko. Bo jeśli dobrze rozumiem nie będzie kolejnych części? :( A szkoda, bo zapowiada się ciekawie, przynajmniej jeśli chodzi o tematykę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Może kiedyś przeczytasz tę książkę w formie prawdziwej powieści ;)
UsuńFaktycznie okładka słaba. ;/ No i te 30 stron mnie trochę odstrasza, bo jednak taki temat mógłby spokojnie być rozwinięty na jakieś 300, bo tak to wydaje mi się, że jest za mało, by naprawdę poczuć jakiś klimat. ;/
OdpowiedzUsuńWtedy można by było jeszcze dodać zwroty akcji, plot twisty i inne takie szmery bajery xd
UsuńCzekam na jej bardziej rozbudowaną wersję. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina