Nie ma lepszego pomysłu na
spędzenie walentynek dla książkoholika innego niż z kubkiem gorącej herbaty
czy czekolady, pod kocykiem i oczywiście z książką w ręce. Ale, ale. Najlepiej
oczywiście z taką, w której znajdziemy swojego kolejnego idealnego książkowego
crusha i dodamy go do kolekcji.
Love, Rosie miała już u mnie swoje pięć minut. Teraz, gdy już opadł szał na nią, może znajdą się wśród was osoby, które mu nie uległy? Albo które chcą sobie odświeżyć ten tytuł?
Rosie i Alex są przyjaciółmi
od przedszkola. Często rozrabiają i spędzają ze sobą każdą chwilę, aż do
liceum. Wtedy Alex przeprowadza się na inny kontynent. Będzie dzielił ich ocean
i kilkanaście godzin podróży samolotem. Ich przyjaźń stoi pod znakiem
zapytania. Czy gdyby nie rozłąka, coś by między nimi zaiskrzyło?
Love, Rosie
to książka wyjątkowo napisana. Całość składa się z listów, liścików, esemesów,
wiadomości na czatach i kartek okolicznościowych. To opowieść o przyjaźni
damsko-męskiej, jednoczesne potwierdzenie i zaprzeczenie, że taka z powodzeniem
może istnieć.
A jeśli ktoś nie planuje
zagłębiać się w lekturę, na podstawie powieści powstał świetny film z Lily
Collins i Samem Clafinem w rolach głównych, który jest tak samo dobrze zrobiony.
Nawet możliwe, że zużyjecie na nim trochę więcej chusteczek.
Za to jeśli macie ochotę na
romans z wątkiem fantastycznym, to Akademia wampirów będzie idealnym
rozwiązaniem. Warto zapoznać się z całą serią, ale lektura tylko pierwszej
części także będzie dobrą rozrywką.
Rose Hathaway uczy się w
Akademii imienia Świętego Władimira razem z najlepszą przyjaciółką, Lissą. Rose
jest dampirką, jest przygotowywana, aby po ukończeniu szkoły móc pełnić
obowiązki strażniczki królewskiego rodu. Lissa jest morojem, ostatnią żyjącą
przedstawicielką jednego z dwunastu największych klanów.
Tutaj gwiazdą zostaje Dymitr
Bielikow, rosyjski instruktor i trener Rose, z którym, jak się możecie
domyślać, coś połączy główną bohaterkę. I to właśnie dla tego wątku polecam wam
tę książkę. Ich miłość nie zaczyna się od razu od pierwszego wejrzenia. Rozwija
się stopniowo, powoli, ale do samego końca książki nic nie jest wiadomo.
Akademia wampirów to nie
tylko miłość w sensie romantycznym. To także piękna opowieść o sile przyjaźni i
czynach, na jakie można się zdobyć w jej obronie.
W tym przypadku jeśli macie
zamiar zastąpić książkę jej ekranizacją, nie róbcie tego pod żadnym pozorem.
Zafundujecie sobie dzięki temu koszmary, bo tak zły jest ten film.
nie patrzcie na aktorów, proszę |
Ostatnią książką, o jakiej
dzisiaj wam wspomnę, jest Zostań, jeśli kochasz. Teraz pokrążymy trochę w tematyce metafizycznej.
Mia zostaje ofiarą wypadku
samochodowego, w której giną jej rodzice i brat. Ona przeżyła, ale jest w
stanie ciężkim i pozostaje w książce. Jej duch oddziela się od ciała i
dziewczyna jest świadkiem wszystkich rozgrywających się wydarzeń. Widzi swoją
własną walkę o życie.
Zostań, jeśli kochasz
to nie tylko czuwanie nad Mią w szpitalu. Razem z nią przypominamy sobie te
dobre fragmenty jej życia i te złe. Widzimy jej pierwszą miłość, jak się
zaczęła i jak rozwinęła. Oprócz tego poznajemy jej oddanie graniu na
wiolonczeli. A to wszystko połączone ze sobą daje piękną opowieść o zakochaniu
się w rytmach muzyki.
I tutaj także mogę z czystym
sumieniem polecić wam film na podstawie tej książki.
O wszystkich trzech
pozycjach pisałam już na blogu. Recenzje każdej z nich możecie znaleźć pod tymi
linkami.
Znajdziesz mnie również tutaj:
Facebook:
https://www.facebook.com/toreadornottoreadworld/
Instagram:
https://www.instagram.com/ewuniuniaa/
Goodreads:
https://www.goodreads.com/ewuniunia
Snapchat: @ewuniunia
Czytałam tylko wszystkie tomy akademii wampirów i po prostu uwielbiam tą serię <3 szkoda ze film to takie dno... Cieszę się, że obejrzałam go dopiero po przeczytaniu książki. Co do Love, Rosie to widziałam tylko film. Bardzo mi się podobał :) z chęcią sięgnę też po książkę, aczkolwiek raczej nie będzie to w walentynki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jakby Netflix się wziął za całą serię VA... to by było marzenie.
UsuńLove, Rosie koniecznie! Książka przez swój styl narracji się wyróżnia
Love Rosie kocham - książka świetna, film świetny - no i aktorzy *.*
OdpowiedzUsuńAkademię wampirów kiedyś nawet miałam u siebie w domu i z tego co pamiętam zaczełam ją czytać, ale nudziła mnie i odłożyłam ją po kilku pierwszych stronach, a teraz kompletnie mnie do tego nie ciągnie. :/
Zostań, jeśli kochasz było przeciętne i szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego. :D
A od siebie do tego zestawienia dodałabym książkę Zanim się pojawiłeś <3 Przepiękna historia. ♥
Pozdrawiam! ^^
recenzjeklaudii.blogspot.com
Sam Clafin <3
UsuńJeśli zdecydujesz się dać szansę Akademii, to nie pożałujesz. Rozkręca się w połowie ;)
Ja nie uległam "Love, Rosie" jeśli chodzi o książkę, a film bardzo mi się podobał. Czasami mówię sobie, że powinnam to w końcu przeczytać, ale jakoś nigdy nie mam okazji. Może właśnie w Walentynki? Akademię Wampirów czytała lata temu i pamiętam, że byłam zachwycona, chociaż teraz pewnie spojrzałabym na nią inaczej. A film to faktycznie istna katastrofa. Jeśli chodzi o "Zostań, jeśli kochasz" to film jak dla mnie o wiele lepszy i wzruszający niż książka, ale faktycznie dobra na taki wieczór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
Akademia wampirów <3. łapię się na tym, że chciałabym ją przeczytać jeszcze raz, ale właśnie boję się tego, że już tak mi się nie spodoba
UsuńWalentynki spędzę z książką :D ale Love, Rosie nie, Zostań jeśli kochasz też nie :D będę mieć Gusa <3
OdpowiedzUsuńO, to dobry pomysł! Ja muszę nadgonić Promyczka
UsuńNie czytałam tylko Akademii Wapirów, Love Rosie lubię film bo książka mnie jakoś nie urzekła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/02/10-recenzja-legion-samobojcow.html
"Zostań, jeśli kochasz" bardziej podobał mi się film, który od samego początku mnie urzekł ♥
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek :D Jednak w walentynki prawdopodobnie będę czytać "Pieśń Dawida" lub "November 9".
OdpowiedzUsuńU mnie obie te książki czekają w kolejce, ale nie wiem, czy akurat w walentynki
Usuń"Zostań jeśli kochasz"- chętnie, ale jednak innego dnia :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam wszytskie ksiazki i tez polecam z czystym sercem ;)
OdpowiedzUsuńswietny post.
Obserwuje i zapraszam do nas :*
www.gabrysioweetestowaniee.blogspot.com
Nie czytałam jedynie Akademii Wampirów. Do Twojej listy dodałabym coś z klasyki jak Duma i uprzedzenie, może Widmo grzechu (świetny polski debiut), a jeśli chodzi o fantastyczny wątek to Z innej bajki ;)
OdpowiedzUsuńDuma i uprzedzenie niestety przede mną. Ale kurde, skleroza. Zapomniałam tu dodać Wichrowe wzgórza!
UsuńMiałam styczność ze wszystkimi wymienionymi przez ciebie książkami i, jeśli mam być szczera, nie chciałabym spędzić walentynek z żadną z nich. Ani jedna nie skradła mojego serca
OdpowiedzUsuńczytu-czytam.blogspot.com
Szkoda :(
UsuńLove Rosie i Zostań, jeśli kochasz oglądałam tylko film. Miałam ogólnie zamiar czytać ,,Zanim się pojawiłeś", ale inne książki mam w kolejce XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Nie czytałam żadnej z tej książek, trochę wstyd, ale za to widziałam "Love, Rosie" i "Zostań, jeśli kochasz". Co do pierwszej historii, do teraz wracam do niej z łezką w oku, wzrusza i udowadnia siłę prawdziwej przyjaźni i trudy walki o miłość. Ale jeżeli chodzi o "Zostań, jeśli kochasz" to jeden z filmów, których osobiście nienawidzę. ;) Jest przekombinowany, nic nie trzyma się kupy i byłam w stanie dostrzec jedynie strzępki jako tako ciekawej fabuły. Ale nie czytałam książki, oby była lepsza. ;) A jeżeli chodzi o walentynki, dla mnie w tym roku klasyka - "Duma i uprzedzenie" ;)
OdpowiedzUsuńLove, Rosie <3
UsuńO, w końcu muszę się zabrać za Dumę i uprzedzenie bo to wstyd już jest, że nie czytałam xd
Im więcej się reklamuje daną pozycję tym mniej mam ochotę po nie sięgać, dlatego Love Rose jest mi nadal nie znana :) Na pewno nadrobie! :) Dziękuje za przypomnienie :D
OdpowiedzUsuńNa ,,Akademie wampirów'' miałam kiedyś chrapkę, ale nie wiem co się stało i odpuściłam... Teraz w wirze nowości jakoś już zapomniałam o tej pozycji, ale w ostatnim czasie widzę ją już kilkakrotnie. Czy to jakiś znak :D ? Z pozostałymi pozycjami miałam do czniania. Przy ,,Love Rosie'' wolę chyba jednak film, a z ,,Zanim się pojawiłeś''miałam tylko styczność z filmem i po tym jak się wypłakałam za wszystkie czasy, nie widziałam sensu sięgać po książkę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWIELOPASJA
Tak, to na pewno jest znak! Rzucaj wszystko i czytaj Akademię <3
UsuńFilm Zanim się pojawiłeś, według mnie, jest trochę lepszy. W książce rodzina Lou strasznie mnie irytowała, a w filmie na szczęście tego nie było
Love Rosie jest naprawdę przesłodką książką <3 Zostań jeśli kochasz była okey, ale ekranizacja to wyciskacz łez!! O Akademii wampirów się nie wypowiadam, bo nie miałam okazji jeszcze jej przeczytać :D
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
UsuńZostań jeśli kochasz byłoby jeszcze bardziej okej, gdyby autorka nie wcisnęła na siłę drugiej części :<
Czytałam te książki i są dość fajne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz i odwiedziny.
Zapraszam częściej.
www.turqusowa.blogspot.com
Dwie pierwsze pozycje znam, zarówno w wersji książkowej jak i filmowej. Zarówno książkowe "Love, Rosie" i cała seria "Akademii Wampirów" to moim zdaniem prawdziwe perełki. Zdanie mam bardziej podzielone w wersjach filmowych - kocham "Love, Rosie" w wykonaniu moich ukochanych aktorów (tzn Lily i Sama), za to "Akademia" jest prawdziwym badziewiem na tej płaszczyźnie.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Czytałem tylko "Zostań jeśli kochasz" i uważam, że pomysł na tą książkę jest naprawdę świetny, ale źle wykorzystany.
OdpowiedzUsuńhttps://maasonpl.blogspot.com/
Nie czytałam "Love, Rosie" i jakoś mnie do tej książki nie ciągnie, ale przeczytam, aby sprawdzić o co cały hałas. Akademię przeczytałam całą i ją kocham! Jednak "Zostań, jeśli kochasz" nie podobało mi się tak bardzo, że nie przebrnęłam przez nią :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Wampiry nie dla mnie, ale Love, Rosie i Jeśli zostanę (ten nowy tytuł nie przechodzi mi przez usta, jak mogli w ogóle wymyślić coś tak szkaradnego...) czytałam i oglądałam i byłam zachwycona! ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam to szczęście że czytałam If I stay jeszcze jako "Jeśli zostanę" xd
UsuńBliżej walentynek też pomyślę o jakimś book crushowym poście ;). Fajne zestawienie z filmami. Akademii wampirów w ogóle nie znam, Zostań jeśli kochasz widziałam tylko film, a Love, Rosie i czytałam, i widziałam. Uwielbiam <3 ale wolę to oglądać w jesienny depresyjny wieczór niż na walentynki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://the-book-huntress-reviews.blogspot.com/
Czytałam 'Love, Rosie" i ... byłam w szoku. Dlaczego? Ekranizacja książki podobała mi się o wiele bardziej jak sama książka - a to zjawisko u mnie jest rzadko spotykane :) Książka>>>>Ekranziacja.
OdpowiedzUsuńCzytałam też "Zostań, jeśli kochasz" i bardzo mi się spodobało. Film też świetny z REWELACYJNĄ ścieżką dźwiękową <3
"Akademia wampirów" jeszcze przede mną ;)
Pozdrawiam :)
kochajacaksiazki.blogspot.com
Akurat w przypadku ekranizacja i książka się bardzo od siebie różnią, obie tak samo bardzo mi się podobały
UsuńSoundtrack do If I stay awww
Żadnej z tych książek nie czytałam. Ale chętnie zapoznałabym się z "Zostań, jeśli kochasz" :)
OdpowiedzUsuń"Zostań jeśli kochasz"- uwielbiam!
OdpowiedzUsuńLove Rosie czytałam. A Zostań jeśli kochasz czytałam i oglądałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje walentynki mam zamiar spędzić je tak jak opsałaś wyżej- z kubkiem herbaty, pod kocem, z czekoladą oraz książką ♥
OdpowiedzUsuńLove, Rosie nadal przede mną :D ale wątpię bym po nią sięgnęła.
Akademia Wampirów... miałam oglądać serial, ale... zapomniałam o tym :D
Zostań, jeśli kochasz ♥ Oglądałam film i się zakochałam. Mam nadzieję, że książka będzie jeszcze lepsza :D
Pozdrawiam cieplutko,
PS: ślicznie tutaj ♥
Najlepiej!
UsuńDziękuję ;)
"Zostań jeśli kochasz" lubię film, ale książka mi nie podchodzi. "Love, Rosie" będzie idealnym wyborem :)
OdpowiedzUsuńO książce "Love, Rosie" słyszałam niezbyt pochlebne opinie, aczkolwiek zastanawiałam się nad obejrzeniem filmu. "Zostań, jeśli kochasz" też tylko film oglądałam i teraz już raczej po książkę nie sięgnę. Ale mam kilka w swojej biblioteczce, które czekają na to, aż je przeczytam więc pewnie tak spędzę walentynki :)
OdpowiedzUsuńAkademia, Akademia,Akademia, Akademia,Akademia, Akademia,Akademia, Akademia,Akademia, Akademia,Akademia, Akademia,Akademia, Akademia, uwielbiam ♡♡ Masz rację, film był znacznie słabszy i aktorzy dopasowani tak 2/10 :/ Ale mogło być gorzej! Co do Love, Rosie - nie lubię Lily Collins, nie wiem, jakoś mi nie pasuje ta aktorka, więc film sobie raczej odpuszczę. Chyba wolę walentynki z Akademią i oczywiście wymienionym przez Ciebie zestawem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Poszukiwaczka Książek
Akademia <3 <3 <3
UsuńLove, Rosie strasznie mnie rozczarowała. Ale za to ekranizacja ,,Zostań, jeśli kochasz'' przypadła mi bardzo do gustu.
OdpowiedzUsuńOh, znam mnóstwo książek na walentynki! Zdecydowanie Sparks tutaj pasuje :)
OdpowiedzUsuńO żesz, no i wiedziałam, że o czymś zapomniałam! xdd
Usuń"Love, Rosie" męczyłam, oj i to bardzo :( film zdecydowanie lepszy :D. Natomiast "Zostań, jeśli kochasz" wspominam bardzo miło :), ale nie mogę tego powiedzieć o drugiej części...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
camilleshade-books.blogspot.com
Druga część to istna masakra. Męczyłam ją cholernie długo a do tego zepsuła cały wydźwięk zakończenia z pierwszej części :C
UsuńCzytałam wszystkie, gorąco polecam AV :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :) spędzę całą walentynkową noc z książką <3
OdpowiedzUsuńZ Twoich propozycji nie skorzystam, ale tylko z jednego powodu, wszystkie te książki czytałam i co najlepsze każda z nich bardzo przypadła mi do gustu! Ps. jeżeli o mnie chodzi to uważam, że ekranizacja "Akademii Wampirów" jest świetna, ba, wręcz ją uwielbiam, jest to naprawdę dobry film, nie wiem dlaczego ludzie się tak na niego uwzięli (tak, czytałam książkę i nadal uważam, że film jest świetny!)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku sama nie nie wiem z czym spędzę walentynki, najprawdopodobniej z "Chłopakiem na zastępstwo" Kasie West. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie to udany wieczór- Tobie również oczywiście takiego życzę! :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Wszystkie książki, które tu przedstawiłaś mam już za sobą, także będę musiała poszukać innej historii na Walentynki! Sama mogłabym serdecznie polecić "Zanim się pojawiłeś". Przepiękna książka! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie!
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2017/02/przeglad-seriali-riverdale.html
Zostań jeśli kochasz jest cudowną powieścią, ale ma też świetną ekranizację, co zdarza się niezwykle rzadko. <3 Love Rosie zaś jest bardzo dobrą książką, ale film jest dla mnie mocno przeciętny, nawet mimo pary głównych aktorów, których uwielbiam. O Akademii Wampirów zaś trochę słyszałam, lecz nie mam zamiaru się z nią zapoznawać, to chyba nie moja tematyka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarze u mnie. :*
Biblioteka Wspomnień
Cześć!
OdpowiedzUsuńZostajesz nominowana do Tea Book Tagu. ♥
http://a-moze-tak-ksiazka.blogspot.com/2017/02/027-tea-book-tag.html
O, dziękuję! Z przyjemnością na niego odpowiem ;)
UsuńZostań jeśli kochasz< zarówno film jak i książka wywarły na mnie ogromne wrażenie. A Love Rosie mam nadzieję przeczytać już niedługo:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:*
Pozdrawiam, books--my-life.blogspot.com
"Love, Rosie" mam już za sobą i miło wspominam ;) Więc skusiłabym się na "Zostań, jeśli kochasz" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
Akademia Wampirów chyba nie w tym roku :P
OdpowiedzUsuńZostań... i Love... znam aż za dobrze. W sumie można powiedzieć, że jak nie wiem co robić to sięgam właśnie po te książki. :P
Super propozycje :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę sięgnąć po "Akademię wampirów". Ekranizacja jakoś mnie nie zachęca, ale książka jak najbardziej :)
Uwielbiam "If i stay" - ze trzy razy oglądałam film, książkę też czytałam. Zupełnie nie rozumiem wszystkich zarzutów w stronę tej historii! Grunt, że emocje dają górę! ^^
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać! :)
LimoBooks :)
Nosz kurczę tyle czasu sobie obiecuję, że w końcu zapoznam się z seria o wampirach i ciągle tego nie zrobiłam! Aaaa no normalnie nie wiem kiedy, ale czuję że muszę się z nią zapoznać! Love Rosie czytałam i byłam książką zachwycona. Podobała mi się historia oraz styl w jakim została napisana książka. Co do ostatniej pozycji, to niestety nie lubię tej autorki. Jej książki mnie meczą, jej styl pisania mnie męczy, a historie które tworzy nie wnoszą nic ciekawego (ale to tylko moje zdanie).
OdpowiedzUsuńTak więc chyba muszę w końcu nadrobić te braki związane z akademią :D
Pozdrawiam, Kejt_Pe
Tak! I to koniecznie musisz nadrobić! ;)
UsuńLove Rosie uwielbiam, ale w wersji książkowej i myślę, że na walentynki to doskonały wybór :) Co do Pamiętników, nie jestem pewna, ale były tam momenty, które można uznać za dobre ;)
OdpowiedzUsuńLove Rosie oglądałam i raczej mi sie podobało. Skuszę się na ,, Zostań jeśli kochasz'', ale na ekranizacje. :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie KLIK
Oglądałam Love Rosie i Zostań jeśli kochasz, ale książek jeszcze nie czytałam! Świetne idealne na walentynki pozycje.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Nie czytałam jeszcze tylko "Akademii Wampirów", ale "Love, Rosie" i "Zostań, jeśli kochasz" mam za sobą i walentynki najchętniej siedziałabym z "Love, Rosie", bo uwielbiam tę książkę ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Oczywiście, że w Walentynki także sięgnę po książkę, szykuję się do przeczytania "Wszystko z miłości", myślę, że będzie to bardzo dobry wybór. :)
OdpowiedzUsuń"Love, Rosie" i "Zostań, jeśli kochasz" już za mną i obie książki lubię. Nie mam zyczaju wracać do przeczytanych książek, więc może w końcu sięgnę po "Akademię wampirów" :D
OdpowiedzUsuńObserwuję! <3
Niebieskie Iskry
Ło Pani, ale tu trzeba się nakręcić myszką, zeby zjechać na sam koniec komentarzy xD
OdpowiedzUsuńJa walentynki spędzę z moim facetem, ale podejrzewam, że z książkami także, w końcu oboje lubimy czytać :D Jam nie chwaląc się go do tego przekonała <3
Pozdrawiam!
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Nie czytałam żadnej z tych książek, ale oglądałam ekranizacje Love, Rosie i Zostań jeśli kochasz. Obydwa bardzo mi się podobały i planuję przeczytać ZJK :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://friends-with-books.blogspot.com/
Walentynki na pewno spędzę z książką :)Z tytułów, które podałaś nie czytałam jeszcze nic. Jednak największą ochotę mam na Love, Rosie, które za mną już chodzi od ponad roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hayles z https://ourbooksourlive.blogspot.com
Z wyżej wymienionych czytałem tylko Akademię Wampirów i zgadzam się z Tobą, że to cudowna powieść. W najbliższym czasie planuje przeczytać ją od nowa xD
OdpowiedzUsuńEkranizacji nie widziałem i nie zamierzam xD
Ciekawy post :)
mlwdragon.blogspot.com
Akademia wampirów <3 Ostatnio jakoś zapomniałam o tej serii, a jest taka dobra. Troszkę mi smutno, że już ją skończyłam czytać, ale planuję do niej kiedyś wrócić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z polecanych przez Ciebie tytułów czytałam tylko "Love, Rosie" i podobała mi się, ale nie aż tak bardzo. Zdecydowanie wolę "P.S. Kocham Cię". :)
OdpowiedzUsuńLove Rosie uwielbiam! Książka i film tak samo cudowne, a aktorzy idealnie dobrani :D ♥
OdpowiedzUsuńObsession With Books
Ja niestety nie miałam jeszcze okazji trafić na żadną z wymienionych książek, jednak cały czas czaję się na Love,Rosie, gdyż bardzo polubiłam prozę Pani Ahern :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Słyszałam o Love, Rosie ale jakoś nigdy nie próbowałam jej zdobyć. Jednak jedna rzecz w Twoim opisie teraz mnie zachęciła - pisana jako listy, esemesy, kartki! Super sprawa!
OdpowiedzUsuńJeśli też mogę Ci coś polecić to "Zanim się pojawiłeś"Jojo Moyes. Jest książka i film! Jestem ciekawa, co bardziej przypadnie Ci do gustu. Chyba, że już znasz:)
Znam, znam! I film podoba mi się trochę bardziej
UsuńW planach mam AW :D I nic więcej z tego zestawienia, bo dwa pozostałe są zbyt zwyczajne i romansowe jak dla mnie :D
OdpowiedzUsuń"Love, Rosie" którym się tak wszyscy zachwycają nie przypadło mi specjalnie do gustu przez wzgląd na fabułę. Moim zdaniem to bardziej dramat niż romans.
OdpowiedzUsuńCóż odpowiednim świętem dla mnie jest Dzień Singla, ale uwielbiam książki o miłości. "Love Rosie" i "Zostań jeśli kochasz" zdobyły moje serce. Co prawda nie czytałam jeszcze "Akademii wampirów", ale narobiłaś mi na nią ochoty :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*