Mamy już grudzień, a to oznacza, że liczba dni do świąt jest już przyjemnie mała. Pożegnaliśmy się z piękną złotą polską jesienią, a pierwszy śnieg zdążył spaść i stopnieć dwa razy. W całym natłoku tych wrażeń chyba zapomniałam, że książki można kupować, bo przyszło do mnie stosunkowo mało pozycji.
Zaczęło się od gigantycznej przesyłki od wydawnictwa Vesper. Listonosz płakał, jak przynosił, bo paczka była taka ciężka, chociaż zawierała tylko jedną książkę. Przyszło do mnie Na południe od Brazos, które jest cudownie wydane. Cegła jest to okrutna, wielka, gruba i cholernie ciężka. Jak wyrobię się z przeczytaniem do wakacji, to możecie być ze mnie dumni.
Potem
nawiązałam nową współpracę recenzencką, tym razem z wydawnictwem EditioRed.
Dostałam od nich Until November, o
której pisałam już na blogu i która mnie troszkę zaskoczyła, bo nie okazała się
beznadziejnie głupią lekturą. Drugą powieścią jest Dance, sing, love, którą chciałam przeczytać ze względu na tematykę
tańca. No bo ile jest młodzieżówek w podobnych klimatach?
OLX
w listopadzie też musiał odegrać swoją rolę. Nie byłabym sobą, gdybym nie
scrollowała ogłoszeń na nudniejszej historii czy jadąc tramwajem. Tym razem
wypatrzyłam trzy książki Sparksa, które wyszły mnie tyle, co jedna. Kupiłam
sobie Pamiętnik, I wciąż ją kocham oraz Bezpieczną
przystań. Przemilczę już fakt, że zależało mi bardzo, by grzbiety
wszystkich moich Sparksów do siebie pasowały, a dwa dni temu odkryłam, że właśnie
te z OLXa mają inną czcionkę w tytule niż te, które mam.
Gdzieś
w środku miesiąca moja koleżanka wybyła do Niemiec. Postanowiłam ją
wykorzystać, zrobiłam ładne oczy i pięknie się uśmiechnęłam i… w odwecie
przywiozła mi Das Schicksal ist ein
mieser Verrater czyli Gwiazd naszych
wina po niemiecku. Żeby tego było mało, w tej oryginalnej niemieckiej
okładce, więc jestem potrójnie szczęśliwa.
Jako
że kocham Marsjanina, nie mogłam się
obyć bez nowej książki Andy’ego Weira. Zamówiłam powieść w Empiku i przyszła do
mnie jeszcze przed oficjalną premierą. Przeczytałam nawet dwie pierwsze strony,
ale potem moja uwaga skupiła się na Ferdydurke
i lektura Artemisa straciła
priorytet.
A
ostatnią pozycją jest Plotkara. Kochaj
tego, z kim jesteś, którą kupiłam z winy mojego taty. Miałam po niego
pojechać do pracy, a że nie opłacało mi się jechać wcześniej do domu ze szkoły,
to pojechałam do niego od razu. Miałam trochę więcej czasu i zabłądziłam do Tak
Czytam no i wiecie no, samo wyszło. Ale teraz brakuje mi już tylko jednego tomu
Plotkary i będę miała wszystkie
części, których nie czytałam.
Teraz
pasowałoby posłużyć się matematyką i podliczyć, ile tego do mnie przyszło.
Werble? 9 książek! Zdziwieni? Chyba muszę być chora, bo ta ilość mieści się w
granicach zdrowego rozsądku i sama jestem równie tym faktem zaskoczona jak wy.
Mój dobytek z ubiegłego miesiąca na jednym zdjęciu prezentuje się tak:
Mój dobytek z ubiegłego miesiąca na jednym zdjęciu prezentuje się tak:
Podsumowując
listopad w zdjęciach, cyferkach i postach, które napisałam. Przeczytałam 8
książek, przyszło do mnie 9. Dodałam 10 wpisów i ogarnęłam swojego instagrama. Nie jest źle!
Recenzje książek
Statystyki
+ 11 916
wyświetleń
+
316 komentarzy
+ 15
obserwatorów
Wspominałam o ogarnięciu Instagrama, prawda? Teraz mój profil prezentuje się tak:
Wspominałam o ogarnięciu Instagrama, prawda? Teraz mój profil prezentuje się tak:
Ah, i byłabym zapomniała! W listopadzie blog dobił do magicznej liczby 100,000 wyświetleń! I dodatkowo uzbierało się już ponad 400 obserwatorów! Dziękuję wszystkim <3 <3 <3
Czuję się nieswojo czytając twoje podsumowanie miesiąca i widząc, że kupiłaś <10 książek xD
OdpowiedzUsuńAle mniejsza o to, ja mam pytanie! Czy ta Plotkara, to jest ta Plotkara od Blair, Nate'a i Chucka i wgl co to to serial jest o tym? XD
Buziak!
Ula ;)
www.doinnego.blogspot.com
Ej, ja też! Jakoś dziwnie mi się to pisało xd
UsuńTak, dokładnie ta xd. Tylko Wejście Carlsów to jest jakiś tam spin-off ale ogólnie świat ten sam
Bardzo ciekawe książki do Ciebie przyszły, miłej lektury! ;) Mam w planach ''Na południe od Brazos'', chociaż trochę się obawiam, bo naprawdę jest obszerna. :D
OdpowiedzUsuńMam w planach więcej czytac grudniem, trzymaj za mnie kciki!
OdpowiedzUsuńMyślę, że 10 książek to i tak nie jest taki zły wynik haha Życzę Ci jednak, żeby grudzień był dla Ciebie bardziej obfity i żebyś przeczytała naprawdę dobre pozycje :D Ja mam nadzieję, że niedługo sięgnę po moją pierwszą książkę Sparksa ♥ Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńSparks koniecznie! Trzymam kciuki, by twoje pierwsze spotkanie z jego twórczością było udane ;)
UsuńPrzeżyłam szok! Dlaczego tak mało booków? I wciąż ją kocham własnie czytam :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trafiły ci się trochę inne wydania :/
POCZYTAJ ZE MNĄ!
Haha! Widzisz? Da się! XD
UsuńTo na prawdę mało książek, chociaż mi taka ilość książek starczyła by na wiele miesięcy, bo nie mam zbytnio czasu na nie :)
OdpowiedzUsuńTeż poluję na książki na OLX i można tam niezłe okazje wypatrzeć ;)
OdpowiedzUsuń"Na południe od Brazos" wygląda obłędnie. Niedawno kupiłam i cały czas leży po ręką, bo nie mogę się nią nacieszyć ;) Gorzej z czytaniem ;P
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Artemis" - będę musiała się z nią zapoznać w styczniu :)
Pozdrawiam ciepło i życzę zaczytanego grudnia!
houseofreaders.blogspot.com
Trzymam za nas kciuki, by książka była ciekawa, bo jak spadnie na łeb przy czytaniu, to może złamać nos XD
UsuńGratuluję tak dobrych statystyk i ilości książek w granicach rozsądku ;) U mnie z książkami jako tako było słabo, ale z czytaniem to już porażka, przeczytałam TYLKO jedną książkę w calusieńkim listopadzie, JEDNĄ, brawa dla mnie -,-. Ehhh, szkoło, kocham cię, serio, na zawsze. Na OLX jeszcze nigdy nie kupiłam żadnej książki, ale zastanawiam się czy tego nie zmienić, może pora pójść troszkę bardziej w ilość (książek) niż jakość (używane zamiast nowych)?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Jedna to i tak lepiej niż nic! Mam nadzieję, że uda ci się obczytać się w grudniu ;)
UsuńCzasem można znaleźć książkę używaną w świetnym stanie i to za grosze, więc warto scrollować :D
W sumie z tych Twoich nowości najbardziej kusi mnie Weir, ale... jakoś mi się do tego pana nie śpieszy obecnie.
OdpowiedzUsuńA kurczę, szkoda! Bo Weir (przynajmniej jego Marsjanin) wymiata <3
UsuńKupiłam jedną książkę w listopadzie,4 dostałam... ale za to w grudniu nabędę regał, a wtedy.... już się i mój portfel boimy :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Zacznę od końca - gratuluję pełnej setki z wyświetleń! Życzę ci kolejnych setek, aż w końcu milionów :D. Ja kilka razy zastanawiałam się nad książkowym instagramem, ale stwierdziłam, że jestem takim beztalenciem, że nawet zdjęcie książki na pustym tle by mi nie wyszło, więc zrezygnowałam :D. Gratuluję liczby przeczytanych książek i życzę równie - albo nawet bardziej - udanego grudnia :) No i na koniec, powodzenia w czytaniu tej ogromnej cegły! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!! <3
UsuńW instagramowaniu najważniejsza jest pasja i frajda z robienia zdjęć. Niekoniecznie umiejętności fotografa. Więc może jeszcze się zdecydujesz?
9 to te dużo :D Mi tyle nie przybywa nawet przez 3 miesiące XD
OdpowiedzUsuńGratuluje wyników i tylu nowych cegielek <3 pozazdroscic.
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Wspaniałe zdobycze, zwłaszcza ta cegiełka :) Przepiękne wydanie. Życzę miłej lektury.
OdpowiedzUsuńJak na Ciebie to skromny ten bookhaul! Przyznam, że ta cegła mnie przeraża i nie wiem czy bym to przeczytała :D
OdpowiedzUsuńJA w tym miesiącu boję się swojego podsumowania, jak zliczę tą kasę... kupiłam 21 książek więc może się okazać strasznie!
Ej, no nie? Sama sobie się dziwię xd
UsuńMyślę że "na południe od Brazos" liczy się co najmniej jako 2 książki :D
OdpowiedzUsuńA gdzieżby. Toż to spokojnie jest jak 4 XD
UsuńJak na Ciebie to naprawde malo :D Gratuluje statystyk :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Dziękuję <3
UsuńKto by pomyślał, że nadejdzie miesiąc, w którym tak mało przybędzie do ciebie książek? :D
OdpowiedzUsuń"Gwiazd Naszych Wina" jest cudownie wydane :D
https://weruczyta.blogspot.com/
Może to ta szkoła tak na mnie działa...
UsuńJestem szczęśliwa, że mam to oryginalne niemieckie wydanie, a nie filmowe <3
They look interesting!!
OdpowiedzUsuńhttps://julesonthemoon.blogspot.it
Hmm przyznam szczerze, że zawsze jakoś tak dziwią mnie tego typu posty, ponieważ sama nie prowadzę statystyk tego ile książek do mnie dotarło w ramach współpracy, a ile sama kupiłam w danym miesiącu 🙈
OdpowiedzUsuńshe__vvolf ❄️🐺
Czemu dziwią ?
UsuńE tam mało książek! W listopadzie nie kupiłam ani jednej! ;) gratuluję ładnej statystyki i trzymam nadal kciuki!
OdpowiedzUsuńŻądam jakiś przecieków na fejsie a pro po ,,Na południe od Brazos'' :D!
OdpowiedzUsuńBędziesz mieć relację na bieżąco. Nie przeczytam tego zbyt szybko xd
UsuńŚwietnie Tobie poszło :) dla mnie to był masakryczny miesiąc ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem milutkie te nowe nabytki:)
OdpowiedzUsuń,,Ferdydurke"... Brr, nie chcę do tego wracać nawet w najgorszych koszmarach.
OdpowiedzUsuńA mnie, o dziwo, końcowo się podobało XD
UsuńPodejrzewam, że dla niektórych kupienie 9 książek w jednym miesiącu to i tak przekroczenie granic zdrowego rozsądku, więc spokojnie, chora nie jesteś :D :D
OdpowiedzUsuńTeż mam "Artemisa", czeka na półce, zaraz się za niego biorę <3 No i ciekawa jestem ogromnie Twoich wrażeń "Dance sing love". Miałam to przeczytać, ale naczytałam się tylu negatywnych recenzji, że jakoś mnie już nie ciągnie :( Choć okładka kojarzy mi się z "Kochaj i tańcz", dlatego bardzo mnie zaciekawiła.
Okładka Dance sing love też mi się z tym filmem kojarzy xd
UsuńWiemy, że kupowanie książek wychodzi tak no, sami wiemy jak. ;) Ale to na szczęście bardzo dobry zwyczaj - szczególnie, jeśli potrafisz o nich pisać w tak ciekawy sposób. Teraz do Świąt pozostało już naprawdę niewiele czasu i zastanawiamy się, jak wygląda Twoja grudniowa półka! :)
OdpowiedzUsuńO! Na Artemis też mam chrapkę i to mimo że jeszcze nie czytałam Marsjanina (stoi sobie grzecznie na półce i czeka). No i niezmiennie podziwiam Twoje kolekcjonowanie ulubionych książek w dziwnych językach :D
OdpowiedzUsuńJa też siebie w tym podziwiam, bo o dziwo wytrwale dążę do celu xd
UsuńDla mnie Sparks jest w tym poście interesujący. ;p
OdpowiedzUsuń