niedziela, 3 grudnia 2017

Nieprzyzwoicie mało książek - Book Haul - listopad 2017

Przypuszczaliście kiedyś, że liczba książek w book haulu na moim blogu będzie jednocyfrowa?



Mamy już grudzień, a to oznacza, że liczba dni do świąt jest już przyjemnie mała. Pożegnaliśmy się z piękną złotą polską jesienią, a pierwszy śnieg zdążył spaść i stopnieć dwa razy. W całym natłoku tych wrażeń chyba zapomniałam, że książki można kupować, bo przyszło do mnie stosunkowo mało pozycji.

Zaczęło się od gigantycznej przesyłki od wydawnictwa Vesper. Listonosz płakał, jak przynosił, bo paczka była taka ciężka, chociaż zawierała tylko jedną książkę. Przyszło do mnie Na południe od Brazos, które jest cudownie wydane. Cegła jest to okrutna, wielka, gruba i cholernie ciężka. Jak wyrobię się z przeczytaniem do wakacji, to możecie być ze mnie dumni.

Potem nawiązałam nową współpracę recenzencką, tym razem z wydawnictwem EditioRed. Dostałam od nich Until November, o której pisałam już na blogu i która mnie troszkę zaskoczyła, bo nie okazała się beznadziejnie głupią lekturą. Drugą powieścią jest Dance, sing, love, którą chciałam przeczytać ze względu na tematykę tańca. No bo ile jest młodzieżówek w podobnych klimatach?



OLX w listopadzie też musiał odegrać swoją rolę. Nie byłabym sobą, gdybym nie scrollowała ogłoszeń na nudniejszej historii czy jadąc tramwajem. Tym razem wypatrzyłam trzy książki Sparksa, które wyszły mnie tyle, co jedna. Kupiłam sobie Pamiętnik, I wciąż ją kocham oraz Bezpieczną przystań. Przemilczę już fakt, że zależało mi bardzo, by grzbiety wszystkich moich Sparksów do siebie pasowały, a dwa dni temu odkryłam, że właśnie te z OLXa mają inną czcionkę w tytule niż te, które mam.

Gdzieś w środku miesiąca moja koleżanka wybyła do Niemiec. Postanowiłam ją wykorzystać, zrobiłam ładne oczy i pięknie się uśmiechnęłam i… w odwecie przywiozła mi Das Schicksal ist ein mieser Verrater czyli Gwiazd naszych wina po niemiecku. Żeby tego było mało, w tej oryginalnej niemieckiej okładce, więc jestem potrójnie szczęśliwa.



Jako że kocham Marsjanina, nie mogłam się obyć bez nowej książki Andy’ego Weira. Zamówiłam powieść w Empiku i przyszła do mnie jeszcze przed oficjalną premierą. Przeczytałam nawet dwie pierwsze strony, ale potem moja uwaga skupiła się na Ferdydurke i lektura Artemisa straciła priorytet.

A ostatnią pozycją jest Plotkara. Kochaj tego, z kim jesteś, którą kupiłam z winy mojego taty. Miałam po niego pojechać do pracy, a że nie opłacało mi się jechać wcześniej do domu ze szkoły, to pojechałam do niego od razu. Miałam trochę więcej czasu i zabłądziłam do Tak Czytam no i wiecie no, samo wyszło. Ale teraz brakuje mi już tylko jednego tomu Plotkary i będę miała wszystkie części, których nie czytałam.


Teraz pasowałoby posłużyć się matematyką i podliczyć, ile tego do mnie przyszło. Werble? 9 książek! Zdziwieni? Chyba muszę być chora, bo ta ilość mieści się w granicach zdrowego rozsądku i sama jestem równie tym faktem zaskoczona jak wy.

Mój dobytek z ubiegłego miesiąca na jednym zdjęciu prezentuje się tak:



Podsumowując listopad w zdjęciach, cyferkach i postach, które napisałam. Przeczytałam 8 książek, przyszło do mnie 9. Dodałam 10 wpisów i ogarnęłam swojego instagrama.  Nie jest źle!



Recenzje książek

 
 
  



Okołoksiążkowe


 



Statystyki

+ 11 916 wyświetleń
+ 316  komentarzy
+ 15 obserwatorów



Instagram

Wspominałam o ogarnięciu Instagrama, prawda? Teraz mój profil prezentuje się tak:


  




Ah, i byłabym zapomniała! W listopadzie blog dobił do magicznej liczby 100,000 wyświetleń! I dodatkowo uzbierało się już ponad 400 obserwatorów! Dziękuję wszystkim <3 <3 <3 


 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać





46 komentarzy:

  1. Czuję się nieswojo czytając twoje podsumowanie miesiąca i widząc, że kupiłaś <10 książek xD
    Ale mniejsza o to, ja mam pytanie! Czy ta Plotkara, to jest ta Plotkara od Blair, Nate'a i Chucka i wgl co to to serial jest o tym? XD

    Buziak!
    Ula ;)

    www.doinnego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, ja też! Jakoś dziwnie mi się to pisało xd
      Tak, dokładnie ta xd. Tylko Wejście Carlsów to jest jakiś tam spin-off ale ogólnie świat ten sam

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe książki do Ciebie przyszły, miłej lektury! ;) Mam w planach ''Na południe od Brazos'', chociaż trochę się obawiam, bo naprawdę jest obszerna. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach więcej czytac grudniem, trzymaj za mnie kciki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że 10 książek to i tak nie jest taki zły wynik haha Życzę Ci jednak, żeby grudzień był dla Ciebie bardziej obfity i żebyś przeczytała naprawdę dobre pozycje :D Ja mam nadzieję, że niedługo sięgnę po moją pierwszą książkę Sparksa ♥ Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sparks koniecznie! Trzymam kciuki, by twoje pierwsze spotkanie z jego twórczością było udane ;)

      Usuń
  5. Przeżyłam szok! Dlaczego tak mało booków? I wciąż ją kocham własnie czytam :D
    Szkoda, że trafiły ci się trochę inne wydania :/
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  6. To na prawdę mało książek, chociaż mi taka ilość książek starczyła by na wiele miesięcy, bo nie mam zbytnio czasu na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też poluję na książki na OLX i można tam niezłe okazje wypatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Na południe od Brazos" wygląda obłędnie. Niedawno kupiłam i cały czas leży po ręką, bo nie mogę się nią nacieszyć ;) Gorzej z czytaniem ;P
    Zazdroszczę "Artemis" - będę musiała się z nią zapoznać w styczniu :)
    Pozdrawiam ciepło i życzę zaczytanego grudnia!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam za nas kciuki, by książka była ciekawa, bo jak spadnie na łeb przy czytaniu, to może złamać nos XD

      Usuń
  9. Gratuluję tak dobrych statystyk i ilości książek w granicach rozsądku ;) U mnie z książkami jako tako było słabo, ale z czytaniem to już porażka, przeczytałam TYLKO jedną książkę w calusieńkim listopadzie, JEDNĄ, brawa dla mnie -,-. Ehhh, szkoło, kocham cię, serio, na zawsze. Na OLX jeszcze nigdy nie kupiłam żadnej książki, ale zastanawiam się czy tego nie zmienić, może pora pójść troszkę bardziej w ilość (książek) niż jakość (używane zamiast nowych)?

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna to i tak lepiej niż nic! Mam nadzieję, że uda ci się obczytać się w grudniu ;)
      Czasem można znaleźć książkę używaną w świetnym stanie i to za grosze, więc warto scrollować :D

      Usuń
  10. W sumie z tych Twoich nowości najbardziej kusi mnie Weir, ale... jakoś mi się do tego pana nie śpieszy obecnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kurczę, szkoda! Bo Weir (przynajmniej jego Marsjanin) wymiata <3

      Usuń
  11. Kupiłam jedną książkę w listopadzie,4 dostałam... ale za to w grudniu nabędę regał, a wtedy.... już się i mój portfel boimy :D

    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zacznę od końca - gratuluję pełnej setki z wyświetleń! Życzę ci kolejnych setek, aż w końcu milionów :D. Ja kilka razy zastanawiałam się nad książkowym instagramem, ale stwierdziłam, że jestem takim beztalenciem, że nawet zdjęcie książki na pustym tle by mi nie wyszło, więc zrezygnowałam :D. Gratuluję liczby przeczytanych książek i życzę równie - albo nawet bardziej - udanego grudnia :) No i na koniec, powodzenia w czytaniu tej ogromnej cegły! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! <3
      W instagramowaniu najważniejsza jest pasja i frajda z robienia zdjęć. Niekoniecznie umiejętności fotografa. Więc może jeszcze się zdecydujesz?

      Usuń
  13. 9 to te dużo :D Mi tyle nie przybywa nawet przez 3 miesiące XD

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluje wyników i tylu nowych cegielek <3 pozazdroscic.
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe zdobycze, zwłaszcza ta cegiełka :) Przepiękne wydanie. Życzę miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak na Ciebie to skromny ten bookhaul! Przyznam, że ta cegła mnie przeraża i nie wiem czy bym to przeczytała :D
    JA w tym miesiącu boję się swojego podsumowania, jak zliczę tą kasę... kupiłam 21 książek więc może się okazać strasznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę że "na południe od Brazos" liczy się co najmniej jako 2 książki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak na Ciebie to naprawde malo :D Gratuluje statystyk :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Kto by pomyślał, że nadejdzie miesiąc, w którym tak mało przybędzie do ciebie książek? :D
    "Gwiazd Naszych Wina" jest cudownie wydane :D

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to ta szkoła tak na mnie działa...
      Jestem szczęśliwa, że mam to oryginalne niemieckie wydanie, a nie filmowe <3

      Usuń
  20. They look interesting!!

    https://julesonthemoon.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm przyznam szczerze, że zawsze jakoś tak dziwią mnie tego typu posty, ponieważ sama nie prowadzę statystyk tego ile książek do mnie dotarło w ramach współpracy, a ile sama kupiłam w danym miesiącu 🙈

    she__vvolf ❄️🐺

    OdpowiedzUsuń
  22. E tam mało książek! W listopadzie nie kupiłam ani jednej! ;) gratuluję ładnej statystyki i trzymam nadal kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  23. Żądam jakiś przecieków na fejsie a pro po ,,Na południe od Brazos'' :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz mieć relację na bieżąco. Nie przeczytam tego zbyt szybko xd

      Usuń
  24. Świetnie Tobie poszło :) dla mnie to był masakryczny miesiąc ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ,,Ferdydurke"... Brr, nie chcę do tego wracać nawet w najgorszych koszmarach.

    OdpowiedzUsuń
  26. Podejrzewam, że dla niektórych kupienie 9 książek w jednym miesiącu to i tak przekroczenie granic zdrowego rozsądku, więc spokojnie, chora nie jesteś :D :D
    Też mam "Artemisa", czeka na półce, zaraz się za niego biorę <3 No i ciekawa jestem ogromnie Twoich wrażeń "Dance sing love". Miałam to przeczytać, ale naczytałam się tylu negatywnych recenzji, że jakoś mnie już nie ciągnie :( Choć okładka kojarzy mi się z "Kochaj i tańcz", dlatego bardzo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka Dance sing love też mi się z tym filmem kojarzy xd

      Usuń
  27. Wiemy, że kupowanie książek wychodzi tak no, sami wiemy jak. ;) Ale to na szczęście bardzo dobry zwyczaj - szczególnie, jeśli potrafisz o nich pisać w tak ciekawy sposób. Teraz do Świąt pozostało już naprawdę niewiele czasu i zastanawiamy się, jak wygląda Twoja grudniowa półka! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. O! Na Artemis też mam chrapkę i to mimo że jeszcze nie czytałam Marsjanina (stoi sobie grzecznie na półce i czeka). No i niezmiennie podziwiam Twoje kolekcjonowanie ulubionych książek w dziwnych językach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też siebie w tym podziwiam, bo o dziwo wytrwale dążę do celu xd

      Usuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)