niedziela, 10 maja 2020

Dramy? Dramy #3 - Hotel Del Luna/ Strong Woman Do Bong Soon/ W


Witam, witam i o drogę pytam! Dawno się nie widzieliśmy w poście z koreańskimi dramami, prawda? Ale spokojnie, planuję wrócić do regularnej publikacji! Miejmy nadzieję, że mi to tym razem wyjdzie.

Dziś przychodzę do was z kolejną porcją dram, które do najnowszych nie zależą, ale wszystkie są warte waszej uwagi. A jeśli w aktualnej sytuacji z domu wychodzić raczej się nie powinno, to nie mamy już żadnych wymówek, by zalegać z koreańskimi produkcjami!


Hotel del Luna


Fabuła: Hotel del Luna jest hotelem niezwykłym, można nawet powiedzieć, że nie z tej ziemi. Tutaj duchy zmarłych mogą się zatrzymać pośmiertnie, by dokończyć swoje sprawy. Hotelem zarządza Jang Man Wol (w rej roli niesamowita IU), która musi w ten sposób odpokutować swoje czyny. Jednak kompletnie nie ogarnia przyziemnych spraw związanych z prowadzeniem biznesu, dlatego potrzebuje menadżera, który łączyłby jej hotel z rzeczywistością. Na to stanowisko trafia Ku Chan Seong, nie do końca z własnej woli.

Opinia: Ta drama miała być przebojem i niewątpliwie nim była. Mamy charakterną główną bohaterkę, która niejednokrotnie rozbawi was swoimi żartami, by za chwilę wywołać smutek. Przenikanie się czasów obecnych z odległymi wspomnieniami wyszło scenarzystom bardzo dobrze, nawet wzorowo. Wszystko ma swój sens, a jedno wynika z drugiego, co pokazuje, że historia została naprawdę bardzo dobrze przemyślana. Do tego dochodzą piękne lokacje i jeszcze piękniejsze kadry, a kolorystyka idealnie dopasowana do konkretnych scen i współgrająca z historią muzyka sprawiają, że Hotel del Luna bardzo przyjemnie się ogląda.

Jednak jeśli o fabułę chodzi, to w tym temacie scenarzyści nie spieszyli się za bardzo. Działo się tutaj stosunkowo niewiele, a akcja jako taka występowała okazyjnie. Całość bazowała na przekomarzaniu się głównych bohaterów, co oczywiście było fajne, ale ileż można. Dopiero w ostatnich odcinkach faktycznie zaczęło dziać się coś więcej, ale nie zamaskowało to ogólnej rozlazłości tej produkcji. Chociaż zakończenie wynagrodziło mi wiele niedociągnięć i czekam, co też wyjdzie z kontynuacji w postaci Hotelu Blue Moon (o ile taki ma powstać i to nie jest podpucha, nie wiem, przyznaję się, że nie zrobiłam researchu w tym kierunku).

Dla kogo? Zdecydowanie dla osób, które lubią dramy z nutką (albo całą etiudą) fantastyki, z ciekawie poprowadzonym wątkiem miłosnym i bohaterami, którzy wypełniają swoje przeznaczenie. Dużo wspomnień z czasów historycznych, a niektóre sceny są prawie jak z horroru! Nie jest ich dużo, ale oglądane o drugiej w nocy może człowiekowi skutecznie utrudnić sen, bo charakteryzacja jest naprawdę dobra. I chociaż mnie Hotel del Luna średnio przypadła do gustu, to jednak chyba warto spróbować, bo szerszej publiczności raczej się podobała.  

Gdzie obejrzeć? Viki.com


W


Fabuła: Trafiamy do świata, w którym komiks „W” o obrzydliwie bogatym i niesamowicie przystojnym strzelcu olimpijskim robi furorę w popkulturze. Jego główny bohater, Kang Chul, wygrał złoty medal w strzelectwie na olimpiadzie, a krótko potem jest niesłusznie oskarżony o zabójstwo całej swojej rodziny. Z drugiej strony mamy Oh Yoon So, młodą lekarkę i córkę autora tego popularnego komiksu. W niewyjaśnionych i tajemniczych okolicznościach dziewczyna zostaje wciągnięta do świata komiksu i ma okazję poznać twórczość swojego ojca ma własnej skórze.

Opinia: Moja historia z tą dramą była długa i zawiła, ale finalnie wszystko skończyło się dobrze. Gdy włączyłam ją pierwszy raz, szybko odpuściłam, bo nie poczułam „tego czegoś,”. Fabuła wydawała mi się ciekawa, ale jednocześnie zbyt zawiła, by poświęcić jej pełną uwagę. Dzieje się mnóstwo, w każdym odcinku dostajemy po kilkanaście zwrotów akcji i naprawdę oglądać trzeba z wielką uwagą, bo chwila rozproszenia i już nie wiecie, co się dzieje na ekranie. Jednak taka duża ilość akcji ma też swoje minusy. Niczego nie możemy być pewni, ale jednocześnie łatwo jest rozpracować schemat twórców, przez co każdy kolejny plot twist zaskakuje trochę mniej, a po którymś z kolei cliffhangerze przestajemy we wszystko wierzyć, bo wiemy, że i tak za chwilę wszystko się wyjaśni na korzyść bohaterów. No cóż, taki urok schematów w koreańskich dramach.

Zdecydowanie na plus jest aktor wcielający się w głównego bohatera. Nie dość, że przystojny, to jeszcze bardzo dobrze poradził sobie ze swoją rolą i czystą przyjemnością jest oglądać go w akcji. Nie będę też umniejszać aktorce grającej Oh Yoon So, bo ona również poradziła sobie wyśmienicie, chociaż największym zaskoczeniem okazał się dla mnie aktor, który odgrywał rolę ojca i autora komiksów. Nie spodziewałam się, że tak dobrze poprowadzi swoją postać, bo nie otrzymał łatwego zadania. Także obsada to naprawdę mocny i chyba największy plus całej dramy. Chociaż końcowo mogę stwierdzić, że W i tak jest warte polecenia i z przyjemnością można po tę dramę sięgnąć, by umilić sobie czas.

Dla kogo? Dla tych, którzy lubią nieoczywisty romans, przenikanie się dwóch światów, zagadki z przeszłości, trochę wątków kryminalnych, całą masę zwrotów akcji i niesamowitą chemię pomiędzy głównymi bohaterami (co jest chyba najbardziej przyciągającą rzeczą w tej produkcji).

Gdzie obejrzeć? Netflix (wersja z angielskimi napisami)


Strong Woman Do Bong Soon


Fabuła: W rodzinie, z której pochodzi Do Bong Soon, wszystkie kobiety rodzą się z darem niezwykle potężnej siły fizycznej, która pomaga im zarówno rozłupywać orzechy gołymi rękami,  jak i zatrzymać pędzącą ciężarówkę. Jednak, gdy użyją swojej mocy w niewłaściwych celach, tracą ją bezpowrotnie. Bong Soon mimo swojej niezwykłości prowadzi zwyczajne życie, nie pokazując, na co ją stać. Sytuacja zmienia się, gdy poznaje Ahn Min Hyuka, przystojnego i bogatego prezesa firmy komputerowej, który widząc siłę dziewczyny w akcji, postanawia zatrudnić ją jako swojego prywatnego ochroniarza.

Opinia: Strong Woman Do Bong Soon to zdecydowanie moja druga ulubiona koreańska drama (zaraz po Goblinie, ofc) i to wstyd, że piszę o niej na blogu dopiero teraz. Tutaj znajdziemy dosłownie wszystko.  Świetnych bohaterów, zaczynając od Bong Soon, która jest zabawna, urocza, a do tego charakterna, walcząca o swoje i posiadająca niezwykłą siłę, co w przekomiczny sposób odwraca standardowe stereotypy na temat kobiet i mężczyzn. Tutaj to niewielka dziewczyna jest „tą silniejszą” od ćwiczącego na siłowni faceta, co prowokuje całe mnóstwo sytuacji pełnych humoru, a niektóre sceny zostały zmontowane w taki sposób, że nie pozostaje nic, jak płakać ze śmiechu.

Zaraz obok humoru drugim najlepszym punktem tej dramy jest Ahn Min Hyuk, który, nie dość, że jest niesamowicie przystojny i cudownie zagrany przez Park Hyung Sika (mój drugi koreański mąż, nie tykać, zaklepany!), to odwraca klasyczny schemat relacji damsko-męskiej jeszcze bardziej, stając się „tym opiekuńczym”.

Ogólnie cała drama jest niesamowicie ciekawym konceptem przeciwstawiania sobie skrajnie różnych wątków. W kontraście do słodkiej, uroczej i zabawnej historii mamy motyw porywacza psychopaty, który bez skrupułów porywa młode dziewczyny, przetrzymuje je w zamknięciu lub morduje, w zależności od aktualnej fantazji. Zderzenie tych dwóch skrajnych wątków idealnie się dopełnia, a później również przenika i zazębia, co sprawia, że całość dramy jest jeszcze bardziej intrygująca!

Dla kogo? Dla wszystkich! A tak na poważnie, to dla tych, którzy lubią pośmiać się do ekranu z mądrych dowcipów i żartów sytuacyjnych, lubiących nietuzinkowy romans i chemię pomiędzy główną parą, ciekawych zderzenia uroczych i słodkich motywów z przerażającym wątkiem kryminalnym, a także wrzucenie aspektów fantastycznych w normalne, przyziemne życie. Polecam ogromnie, bo z tą dramą naprawdę warto się zapoznać!

Gdzie obejrzeć? Netflix (wersja z angielskimi napisami)



I to tyle w dzisiejszym poście! Mam nadzieję, że spodoba się wam troszkę odświeżony format. A jeśli jesteście ciekawi moich skrótowych opinii na temat innych dram, to odsyłam do poprzednich postów! A my widzimy się ponownie jak uzbieram kolejną chlubną trójkę!


 DRAMY? DRAMY #1 - BIG/ WHAT'S WRONG WITH SECRETARY KIM?/ CLICK YOUR HEART  Dramy? Dramy #2 - ONE MORE TIME/ MEMORIES OF THE ALHAMBRA/ KOREAN ODYSSEY





 Facebook Instagram Goodreads Twitter Google+ LubimyCzytać



34 komentarze:

  1. „W” widziałam już chwilę temu i przyznam, że fabuła z całym tym komiksem i przenikaniem się tych światów była intrygująca! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią przeczytam Hotel del Luna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hotel del Luna to drama czyli koreański serial. Przeczytać możesz w niej co najwyżej napisy ;)

      Usuń
  3. Omg drama W jest genialna, zakochałam się od pierwszego odcinka i pamietam, ze na początku myślałam, ze mi się nie spodoba ale jak dowiedziałam się kto gra tam to od razu włączyłam
    , ponieważ kocham głównego aktora.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Dramy to nie są moje klimaty niestety. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię fantastykę, ale nie wiem, czy by mnie to wciągnęło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hotel del Luna polecam :)
    W tej dramie zagrała IU i była świetna. Zresztą dla mnie jak ona jest w obsadzie to wiem że będzie to dobra drama. Szczerze powiem chusteczek poszło dużo przy oglądaniu każdego odcinka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chusteczek nie używałam, ale faktycznie, IU była wspaniała :D

      Usuń
  7. Wiele słyszałam o koreańskich dramach, ale jakoś nigdy nie miałam czasu żeby zacząć oglądać. Po twoim wpisie nabrałam na nie niemałej ochoty. :)
    https://zaczytane-dziewczyny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc to ja się kompletnie na tym nie znam i nie widziałam chyba żadnej dramy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety to nie moje klimaty, więc odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  10. Wędrówki po kuchni12 maja 2020 14:38

    Przyznam szczerze że nie przepadam za tego typu filmami, choć recenzja zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie Hotel de Luna był dobry, podobało mi się różne wcielenia IU oraz akcja zamiany ciałami oraz pomaganie duszom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tych akurat nie widziałam, ale może się zainteresuje jak skończe te, które aktualnie ogladam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam pojęcia o tych propozycjach koreańskich do oglądania. Zapowiadają się ciekawe historie. Lubię takie klimaty. I dzięki za polecenie stronki na której można to obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tych dram, nie mam też neftlixa. Może kiedyś uda się oglądnąć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Noe wiem, czy akurat ten film przypadłby mi do gustu, ale azjatyckie filmy lubię 🙂

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wciąga mnie taki temat, nawet tv rzadko kiedy włączamy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cały czas się czaję i mówię, że w końcu jakąś obejrzę, bo tak je zachwalasz i ciągle nie mogę się zabrać!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten gatunek jest mi całkowicie obcy, ale kiedyś musi być pierwszy raz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejne podejście do dram i tak u mnie nie ma szans, dlatego odpuszcza, ale podziwiam takie zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dobrze, że tu trafiłam, mam fazę na dramy aktualnie, ale jestem kiepska w szukaniu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulala, to zdecydowanie jest dobry adres, bo ja zawsze wyszukuję jakieś ciekawe rzeczy XDD

      Usuń
  21. Właśnie szukam czegoś wartego uwagi na Netflix, więc chętnie spróbuję. Dziękuję za polecenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. historia o tym hotelu bardzo mnie zaciekawiła, poszukam, bo coś czuje, ze to moje klimaty :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ok przekonałaś mnie, postaram się odpalić coś na Netflixie ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wskrzesza jednego jednorożca :D
Odwiedzam blogi wszystkich, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem ;)