Hit z zagranicy w końcu
pojawił się na polskich półkach.
V. E. Schwab jest
rozchwytywana w Ameryce, a jej książki nie schodzą z ust czytelników. Nie
mogłam się doczekać lektury Mroczniejszego
odcienia magii od chwili, w której pierwszy raz o nim usłyszałam. Czytanie
powieści odkładałam bardzo długo z obawy, że wyjdę przed szereg jako jedna z
nielicznych z niepochlebną opinią. Bo jak wiecie, albo i nie, dość sceptycznie
podchodzę to literackich rewelacji. W dużej ilości przypadków mnie
rozczarowują. A Mroczniejszy odcień magii
był niestety jedną z takich pozycji.
Dwudziestoparoletni Kell
jest antarim, nadzwyczajnie rzadkim rodzajem maga krwi. Oprócz niego istnieje
jeszcze tylko jedna osoba taka jak on. Kell żyje w Czerwonym Londynie, świecie
magii i czarów. Jego umiejętności pozwalają na przemieszczanie się pomiędzy
miastami. Mógłby zawędrować do Białego Londynu, bezwzględnego, wycieńczonego
wojnami o magię. Albo do Szarego, ponurego, pozbawionego magii i będącego
odwzorowaniem prawdziwego życia. Jest też Czarny Londyn… Ale o nim się nie
wspomina.
Kell, oprócz bycia posłańcem
i chłopcem na posyłki, jest też samowolnym przemytnikiem. Rzeczy pochodzące z
jednego Londynu z powodzeniem może sprzedać z dużym zyskiem w innym. Pewnego
razu, w wyniku intrygi, wchodzi w posiadanie przedmiotu, którego nie powinien
mieć. Który jest niebezpieczny i może przynieść zgubę.
Pomysł na przedstawienie
jednego miasta z czterech perspektyw? To była rzecz, która mnie kupiła.
Uwielbiam Anglię, uwielbiam Londyn, a książka bazująca na jego różnych wersjach
miała być boskością samą w sobie. Wszystkie Londyny zostały świetnie
wykreowane. Każdy opisano adekwatnie do tego, co miał reprezentować. Autorka
zadbała nawet o to, by każdy z nich miał niepowtarzalnego władcę. Szary
przedstawiony został jako oaza ludzkiego smutku i nieszczęścia. Czerwony jako
raj na ziemi. Biały jako miasto zawładnięte wojną. A Czarny otoczono aurą
tajemnicy, bo nikt tak naprawdę nie wie, co w nim się znajduje i jaki on jest.
Teraz, gdy już jestem po
skończonej lekturze, nie mam najmniejszego problemu z przytoczeniem wam
poszczególnych światów. Jednak podczas czytania, nie byłam w stanie wszystkiego
ogarnąć. Miejsce akcji nie zmieniało się tak często, jak myślałam, ale narracja
bardzo szybko skakała między jednym miastem a drugim. A tu opowiemy sobie
historyjkę o Białym Londynie, akapit później napomkniemy o Czerwonym, a zaraz
jeszcze przypomnimy czytelnikowi, że bohater znajduje się w Szarym. Ale w sumie
to on już myśli o powrocie do Czerwonego, bo zaraz musi lecieć do Białego. I
tak w kółko. Przynajmniej do pewnego momentu.
No właśnie. Oprócz Kella
mamy tu też drugą postać, kobiecą. Dziewczynę, która nazywa się Lila. Na
początku bardzo ją lubiłam i ceniłam. Samotna, musząca dbać o siebie i swoje
dobro, bo nikt się nią nie interesuje. Przypadkowo także jest złodziejką. Od
momentu, w którym pojawia się pierwszy raz rozdział o niej, już wiadomo, że
namiesza i, że przetną się losy jej i Kella. Czekałam na tę chwilę, bo to by
rozwinęło całą akcję. Ale niestety ona nadeszła w okolicach jakieś, nie wiem,
setnej strony? I wtedy przestałam lubić Lilę. Później stała się infantylna i
głupia, a jej system wartości i ocena sytuacji pozostaną dla mnie tajemnicą.
Czym ona się kierowała, że podjęła takie a nie inne decyzje? Dobre pytanie.
Przez te wszystkie opisy i
nawiązywania do innych Londynów, początkowo nie odnajdywałam się w fabule i nie
mogłam się w nią wgryźć. Cały czas coś mnie rozpraszało, bo czytelnik od razu
zostaje wrzucony w świat Kella, bez żadnego wyjaśnienia i przygotowania na
ogromną dawkę informacji, które trzeba samemu znajdować na kolejnych stronach.
Akcja niby jest zawsze i
nigdy się nie kończy, ale równocześnie przez to momentami robiła się
jednostajna i monotonna. Utrzymywana jest stale na tym samym poziomie, więc ja
już zdążyłam przywyknąć do jej tempa i zacząć się po prostu nudzić. Mało było
nagłych zwrotów.
Oprócz dwójki głównych
bohaterów, warto zwrócić uwagę na postacie drugoplanowe. Oczywiście,
zmarnowane. Holland to druga osoba, będąca antarim. Było mało momentów, w
których autorka pozwoliła mu pokazać pazurki. Więcej się o nim mówiło, niż
rzeczywiście występował, a szkoda, bo sceny z jego udziałem były najlepsze w
całej powieści.
Drugą intrygującą postacią
jest Rhy, przybrany brat Kella. Intrygujący, ale tylko na początku. Autorka
później nie położyła na niego zbyt dużego nacisku, a pod koniec wręcz olała i
chciała się go pozbyć po najmniejszej linii oporu.
Każdy kolejny rozdział
rodził więcej pytań niż odpowiedzi. Bohaterowie do końca pozostali tajemnicą,
tak samo jak i poszczególne Londyny, o których nie dowiedzieliśmy się
wszystkiego. Mam nadzieję, że w drugim tomie wszystkie sekrety zostaną rozwiane
i logicznie wytłumaczone. Jednak… Spodziewałam się czegoś innego… Spodziewałam
się pościgów, zwrotów akcji, intryg, niedomówień i nagromadzenia walk. A cała
fabuła rozgrywa się bardzo spokojnie, bez większych uniesień, w dodatku między
trzema bohaterami. To czasem przypominało gonienie myszy przez kota.
Mroczniejszy odcień magii miał naprawdę duży potencjał. Pomysł na fabułę osadzoną
w czterech różnych Londynach jest jedyny w swoim rodzaju. Jednak sama idea to
nie jest wszystko. Mam wrażenie, że autorka postawiła właśnie na rozwój tła, a
nie głównych wątków. Każde miejsce akcji jest dopracowane, w przeciwieństwie do
bohaterów i wydarzeń. Kto wie, może to dopiero początek i w kolejnym tomie V.
E. Schwab pokaże na co ją stać. Póki co, jestem trochę bardzo zawiedziona.
Dobry pomysł to podstawa, ale to nie wszystko, by z powodzeniem cieszyć się
powieścią.
Fakty objawione:
Tytuł: Mroczniejszy odcień magii
Tytuł oryginału: A Darker Shade Of Magic
Tytuł oryginału: A Darker Shade Of Magic
Autor: V. E Schwab
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 408
Grubość grzbietu: 2,5 cm
Masa: jakaś na pewno xd
Ciężar: wystarczający xd [g=9,81 m/s2]
Cena: 36,90 zł
Mobilność: M+ (troszkę szersze wydanie)
Pomysł był faktycznie super, ciekawy i do tej pory niespotykany, ale skoro wykonanie nieciekawe, to sobie odpuszczę jednak ;)
OdpowiedzUsuńTak średnio przekonuje mnie ta książka. I okładka jakoś tak nie wiem... odrzuca mnie zapowiada mdłą książkę. Co prawda nie ocenia się książki po okładce no ale... No i z Twojej recenzji wynika, że mogłabym się zanudzić przy tej pozycji.Rozbudowane tło jest dobro tylko do pewnego momentu. Potem nuży, przynjmniej mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bibliotek-feniksa.blogspot.com
Mnie się właśnie okładka bardzo podoba xd
UsuńCzytałam pierwszy i drugi tom, oba nierówne. Jednak te fajne elementy były tak dobre, że jestem w stanie wybaczyć wiele niedociągnięć (ale nie wszystkie). Nie wiem jak trzeci, ale mam wrażenie, że całą trylogię będzie można podsumować stwierdzeniem: mogło być lepiej.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, ale orzekniemy dopiero po lekturze trzeciej części
UsuńSzkoda, a zapowiadala sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie! :D I dobrze myślę, że autorka tych książek, jak i "Okrutnej pieśni" to ta sama osoba? :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Dokładnie tak xd
UsuńZapowiada się całkiem nieźle więc może się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Może kiedyś, przy okazji...
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną pochlebną opinie na temat tych książek i teraz Twoją i wniosek z nich taki, że będę musiała sama się z nimi zapoznać i wyrobić o nich swoje zdanie. ;-)
OdpowiedzUsuńJak je przeczytasz to daj znać ;)
UsuńNie mój gatunek, ale hipnotyzujące okładki !
OdpowiedzUsuńCzemu obawiasz się pierwsza napisać niepochlebną opinie?
OdpowiedzUsuńNie obawiam, spokojnie xd
UsuńMiałam kiedyś ja w planie, ale w między czasie mi się odechciało jej poznanie. ;d
OdpowiedzUsuńCzytałam, podobało mi się tak średnio, ale drugi tom wypadł o wiele lepiej. Nie jest to nic specjalnego, ale bardzo przyjemne czytadełko. :) W drugim tomie autorka rozwija Londyn ojczysty Kella i prawie w ogóle nie skaczemy pomiędzy światami. Jest dużo Rhya i wiele wątków zostało rozwiniętych, ale kosztem akcji, więc coś za coś... :) Zdarzają się dłużyzny. Ale w sumie lubię twórczość tej autorki. :D
OdpowiedzUsuńDrugi tom jest o wiele lepszy <3
Usuń