Nie wiem, co się właśnie
wydarzyło w tym miesiącu, ale będę musiała już na wstępie was trochę
rozczarować. Z nieznanych mi przyczyn w sierpniu przybyło do mnie dość mało
książek. Ich ilość można pokazać na palcach u JEDNEJ ręki! Także dzisiaj będzie
krótko, zwięźle i na temat. Ale za to pogadamy sobie o czymś innym.
Pierwsza (i jedyna) książka,
która jest tylko i wyłącznie moja, to trzeci tom Żniwiarza od Czwartej Strony. Czekałam na ten tytuł blisko rok,
także bardzo się ucieszyłam, gdy już go dostałam i czym prędzej zabrałam się do
lektury. Hendel mnie nie rozczarowała, ale więcej możecie przeczytać w
recenzji, która już wisi na blogu.
Pod koniec miesiąca udałam
się z mamą na szybkie zakupy do Carrefoura. Oczywiście zaszłyśmy na dział z
książkami, a ja standardowo zaczęłam przeglądać tytuły na promocji. Tym razem
wyjątkowo to nie ja, a moja mama popełniła zakupy. Tym sposobem wpadły do
naszego koszyka dwie powieści Harlana Cobena w wydaniach kieszonkowych; Nieznajomy i Sześć lat później.
I… to by było na tyle. W
sierpniu moją biblioteczkę zasiliły tylko trzy książki. Może to znak, że mój
nałóg da się poskromić? Chociaż nie, po prostu sierpień był ubogi w ciekawe
premiery. Nadrobimy we wrześniu!
To jednak nie koniec tego
posta, bo mam dla was jeszcze małe ogłoszenia parafialne. Tak jak obiecałam pod
koniec kwietnia, przez cały maj, czerwiec, lipiec i sierpień posty na blogu
pojawiały się trzy razy w tygodniu. Jeden poświęcony serialom, dwa poświęcone
książkom. Jestem z siebie dumna, że udało mi się być w tym regularną i ani razu
nie przegapić terminu! Dzięki temu poznaliście moje opinie na temat różnych
powieści, a ja pogłębiłam swoje uzależnienie od Netflixa.
Przez te 4 miesiące udało mi
się opublikować dla was w sumie 53 posty, z czego 29 stanowiły recenzje
książek, 11 poświęcone moim opiniom na temat różnych seriali, 8 na tematy
okołoksiążkowe, 4 (w sumie to 3, jedna była podzielona na dwa posty, bo jestem
sklerotykiem) listy z pozycjami, które chcę obejrzeć i całą jedną jedyną recenzję
filmu, bo druga część Mamma Mii tak
mnie zirytowała, że aż musiałam się wygadać.
A co działo się na blogu w
sierpniu?
Recenzje książek:
Recenzje seriali:
Okołoksiążkowo-serialowo-filmowe:
We wrześniu postanowiłam, że
wrócimy do standardowego trybu pracy, ale też nie do końca. Przez jakiś czas
posty będą pojawiały się tylko raz w tygodniu - w niedziele. Chcę zrobić sobie
krótki odpoczynek od bloga, by wrócić w październiku z nową porcją energii, ale
jednocześnie nie chcę zostawiać was bez niczego. Także mam nadzieję, że nowy
rozkład nie będzie wam przeszkadzać.
No i to by było na tyle,
jeśli chodzi o mój szalony stosik z sierpnia i wszystkie ogłoszenia, jakie
miałam wam do przekazania. Wszystkim uczniom życzę powodzenia w nowym roku
szkolnym! A studentom miłego ostatniego miesiąca wakacji!
Gratuluje przeczytania tylu książek przez te cztery miesiące! W sumie taka mała przerwa rzeczywiście może każdemu dobrze zrobić... W każdym bądź razie mam nadzieję, że w październiku wrócisz do nas z pełną energią tak jak napisałaś! :D
OdpowiedzUsuńvebth.blogspot.com
Też mam taką nadzieję :D
UsuńPrzyznam szczerze, że zazdroszczę Ci tak małej ilości zdobytych książek, ponieważ ja zaszalałam w sierpniu i teraz pragnę przeczytać wszystkie powieści na raz! Konsekwencje zakupowego szaleństwa są teraz widoczne ;)
OdpowiedzUsuńJa również coraz bardziej uzależniam się od seriali i filmów, choć staram się ograniczać ich ilość ;)
Haha, skąd ja to znam!
UsuńSeriale i filmy jak cię wciągną, to potem wypuścić nie chcą XD
Wiesz... w sumie w sierpniu zaoszczędziłaś portfel na wrzesień. :D Nie wiadomo, co we wrześniu przygarniesz. :D
OdpowiedzUsuńSuper, że dodawałaś tyle postów, nie tylko dot. książek, ale i seriali. Trochę podłapałam pomysłów, chociaż nie wiem, czy będę miała czas na wszystkie seriale. :D
potegaksiazek.blogspot.com
A idź, zaoszczędziłam. Zaoszczędzone pieniądze i tak wydałam tylko na co innego XD
UsuńSuper, że ci się podobały! A z serialami to uważaj, bo jak raz cię wciągną, to potem ciężko ci będzie przerwać XD
Przede wszystkim podziwiam za wytrwałość w pisaniu i publikowaniu takiej ilości postów! Ja haniebnie zniknęłam z blogosfery na siedem miesięcy, ale teraz wracam z nowym harmonogramem, więc mam nadzieję, że użyczysz mi trochę z twojej motywacji, skoro sama robisz sobie trochę przerwy ;) Przede wszystkim jestem szczęśliwa, że zakochałaś się w koreańskich dramach, ale mam nadzieję, że wiesz, że od tego uzależnienia nie ma ucieczki - kiedy już raz wciągnęły cię w swój świat, to koniec, odwrotu już nie ma i mówię to z doświadczenia! gdyby ktoś dwa lata temu powiedział mi, że tak pokocham azjatycką kulturę, nie uwierzyłabym mu, tymczasem teraz dzień bez odcinka kdramy jest dniem straconym i słucham już tylko kpopu, inna muzyka dla mnie nie istnieje.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Dziękuję!!
UsuńHaha, to w takim razie wysyłam ci resztki mojej motywacji, która jest na wyczerpaniu XD
Co do tej koreańskiej miłości... Już to czuję. Goblin zapoczątkował całą falę. Aktualnie oglądam już trzecią więc... przepadłam XD
Gratuluję wyniku ! A book haul , chociażby jednoksiążkowy jest dobry, bo każda nowa książka cieszy , niezależnie od ilości ;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
https://zaczytana-artystka.blogspot.com/
Trzeba zmienić ten stan rzeczy, Ewa i pójść razem na jakiś książkowy szoping, przecież zasłużyłyśmy!
OdpowiedzUsuńCo do przerwy 0 zupełnie popieram, to dobry pomysł, zwłaszcza, że rok był ciężki, trzeba trochę przewietrzyć głowę.
Czy ty sugerujesz przejść się na książkowy szoping po tanich księgarniach? Wchodzę w to <3
UsuńGratuluję systematyczności. Mi udało się wstawiać regularne posty jedynie w lipcu, a sierpień raczej był chaotyczny i nie do końca dobrze ogarnięty.
OdpowiedzUsuńhttps://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/
Wow śweietny wynik! A co do książek to naprawdę się zdziwiłam hah :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Super wynik no i gratuluję systematyczności, ja ze swoją nadal walczę. Czasami jest mi ciężko wytężyć umysł, żeby napisać coś konstruktywnego na temat przeczytanej książki lub czegoś innego.
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam mieć z tym problem dlatego robię sobie przerwę
UsuńTrzy sztuki to i tak dobry wynik. Ja już nie pamiętam kiedy kupiłam jakąś książkę.
OdpowiedzUsuńŻniwiarz <3 Idę poczytać posty o serialach ;) (zapraszam też do moich, są na razie tylko dwa ;)).
OdpowiedzUsuńHaha, zapraszam!
UsuńTwoje mam ogarnięte na bieżąco :D
Fajne podsumowanie. Wstyd się przyznać, ale wyobraź sobie, że nie czytałam NIGDY nic Cobena!
OdpowiedzUsuńJa kiedyś coś jednego przeczytałam, ale to było tak dawno, że już nie pamiętam, czy mi się podobało XD
UsuńŻniwiarz mnie ciekawi, muszę sięgnąć po tę serię.
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu postawiłam na dokończenie zaległych serii, obejrzenie serialu, który miał być fajny... oraz skupiłam się na uroczości filmu "Do wszystkich chłopców, których kochałam", które obejrzałam 10 razy. Bijcie brawa, że mi się jeszcze nie znudziło.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
O, to mi tylko pokazujesz, że jestem w tyle za murzynami, bo jeszcze nie czytałam i nie oglądałam "Do wszystkich chłopców " XD
UsuńBardzo lubie ksiazki Cobena ;) trafiony wybor
OdpowiedzUsuńZastanawiam mnie ta "Trucicielka". Chyba po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńAż przeżyłam szok! Mam ci gratulować, czy nie :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne posty. Zregeneruj siły i wracaj!
POCZYTAJ ZE MNĄ
Sama nie wiem XD
UsuńHaha, wrócę!
Sporo ciekawych propozycji do czytania, nie wiedziałabym od czego zacząć. :-) Hmm... Może "Naznaczona".
OdpowiedzUsuńWow, chciałabym mieć czas chociaż na 3 książki miesięcznie ;)
OdpowiedzUsuńOne nie są przeczytane, tylko kupione
UsuńUwielbiam Cobena też się muszę w jego książki zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpoczynam przygodę z książkami, gdyż ostatnio czytałam namiętnie z 5 lat temu. Musiałam powrócić i połączyć to z moją pasją - blogiem :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja robię stosiki kwartalne - zawsze uzbiera się coś więcej, bo miewam też miesiące z "pustym przebiegiem" ;)
OdpowiedzUsuńAż tak Cię nowe "Mamma Mia" wkurzyło? Ja się bawiłam całkiem dobrze, warstwa muzyczna bez zarzutu, a w tego typu produkcjach na szczęście nie bardzo czepiam się fabuły ;) Chętnie przeczytam Twoje wrażenia ;)
Pozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Mamy nadzieję, że wrzesień był udany pod względem czytelniczym i czekamy na październikową porcję energii. Jesienią bardzo się przyda! :)
OdpowiedzUsuń